PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1082}

Kosmiczni kowboje

Space Cowboys
6,6 25 tys. ocen
6,6 10 1 24953
6,0 7 krytyków
Kosmiczni kowboje
powrót do forum filmu Kosmiczni kowboje

PRZYZWOITA ROZRYWKA

ocenił(a) film na 6

„Kosmiczni kowboje” arcydziełem kinematografii na pewno nie są, film ten nie wnosi też praktycznie nic nowego do gatunku science-fiction, ale jest to dziełko, które ogląda się naprawdę bardzo przyjemnie i w którym widać niepowtarzalny styl i wielką klasę reżyserską Clinta Eastwooda. Jak na opowieść o zagrażającym światu niebezpieczeństwie, film Eastwooda jest zaskakująco świeży, odarty z typowego dla takiego kina nadmuchanego do maksymalnych granic patosu. Powiem więcej, w „Kosmicznych kowbojach” jest zupełnie na odwrót, ma się wrażenie, że film jest jakby celowo nakręcony wbrew tej zasadzie „patetycznego widowiska”. Zgadzam się, dzieło to jest dość schematyczne i przewidywalne, ale jest też nakręcone z dużym przymrużeniem oka i na luzie.
Można śmiało powiedzieć, że jest to wręcz komedia science-fiction, acz pojawiają się też wątki zgoła dramatyczne. Najśmieszniejsza jest w tym filmie konfrontacja pokoleń – tutaj Clint Eastwood z dużym dystansem do samego siebie przedstawia pokolenie dinozaurów, do którego sam należy. Przy tym reżyser nie wstydzi się pokazać typowo starczych problemów, niszczejących i coraz częściej odmawiających posłuszeństwa ciał. Można tu dostrzec naprawdę sporą dozę autoironii. Jest tu pokazane też, jak młodzieńcze ideały i marzenia są bezlitośnie weryfikowane przez rzeczywistość.
Dużym plusem filmu jest też znakomite aktorstwo, ale skoro ma się w obsadzie tak wyśmienite towarzystwo, to raczej nie powinno dziwić. Moim zdaniem, najmocniejszym punktem obsady jest Tommy Lee Jones w roli kochającego życie, ekstrawertycznego, acz trochę rozczarowanego superpilota. I bardzo dobrze została ta postać skontrastowana z bohaterem granym przez Eastwooda, zgorzkniałym, upartym i egocentrycznym. Naprawdę bardzo ciekawy konflikt wyrazistych charakterów. Sutherland i Garner są troszkę w cieniu tej pary, ale oczywiście poniżej pewnego poziomu nie schodzą.
Podsumowując „Kosmiczni kowboje” to lekki i przyjemny film, w sam raz na długi i nudny zimowy wieczór. 7/10.