PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785823}

Kochana mamusia nie żyje

Mommy Dead and Dearest
7,1 5 442
oceny
7,1 10 1 5442
6,2 5
ocen krytyków
Kochana mamusia nie żyje
powrót do forum filmu Kochana mamusia nie żyje

Nie wiem czy słusznie, ale nie jestem do końca pewna, czy Gypsy nie była taką samą psycho-manipulantką jak jej matka. Nie wiemy do końca, czy wspólnie nie uknuły spisku z choroba (wiem, że zaczęło się jak Gypsy była jeszcze mała, ale może na którymś etapie poznała prawdę, i razem z matką kontynuowała mistyfikację swojej choroby).
Jest kilka takich scen, gdzie mam wrażenie, że Gypsy symuluje płacz (nie ma ani jednej łzy, nawet zeszklonych oczu). W dodatku zwróciłam uwagę, że zupełnie inaczej mówiła przed kamerą (przy dokumentalistce) a zupełnie inaczej rozmawiała ze swoim ojcem i macochą (chodzi mi o ten dziecinny głosik). To, jak zmanipulowała zakochanego chłopaka, jak oskarżała go później o gwałt i inne rzeczy, a jednocześnie sama zamieściła na fb ten ohydny wpis (tak jakby chciała rzucić na niego podejrzenie).

Dziwna sprawa.

marlakjohn

A ja mam zupełnie inne odczucia. Wystarczy spojrzeć, jak cała rodzina Dee Dee wypowiada się o niej, łącznie ze stwierdzeniem, że poczuli ulgę, gdy umarła. Wyobraź sobie, jak perfekcyjna była ona w swoich kłamstwach, że udało jej się zmanipulować lekarzy, żeby zrobić Gypsy np gastrostomię do karmienia! To nie są proste rzeczy. Widziałaś, ile leków ona przyjmowała? Większość pewnie psychotropów, które spokojnie mogła jej matka podać przez zgłębnik bezpośrednio do żołądka. Przyjmowanie takich mikstur latami spowodowało, że ta dziewczyna była kompletnie oderwana od rzeczywistości, nie była w stanie samodzielnie przeciwstawić się matce. Właśnie - matce - najbliżej, najważniejszej, najbardziej ukochanej osobie w życiu. Komu miała zaufać, jak nie własnej matce?
Oczywiście morderstwo Dee Dee było skandaliczne i nic go nie usprawiedliwia, bo było mnóstwo innych sposobów, żeby Gypsy się od niej uwolniła. Jednak jak pomyślę sobie, do jakiego cierpienia zmusiła matka własne jedyne dziecko od najmłodszych dni życia, to mam trochę mieszane uczucia. I choć wiem, że kobieta była chora psychicznie, i gdyby przeżyła, to na pewno sztab psychiatrów orzekłby o jej niepoczytalności, to jednak uważam, że za takie znęcanie się nad córką powinna ponieść surową karę. To Gypsy była tutaj ofiarą.

użytkownik usunięty
marlakjohn

Ja też uważam, że córka jest taka sama jak matka, ale nie sądzę by brała świadomy udział w tej maskaradzie. Była pod przemożnym wpływem matki, praktycznie nikogo nie widywała, więc poddawała się matce, bo innego życia nie znała. To, co potrafi, pokaże dopiero jak wyjdzie z więzienia.

Masz rację. Młoda przerosła mistrza, czyli mamusię swoją, którą wyeliminowała z gry.
Zapewne jeszcze nie jedną osobę załatwi ta panienka.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ava40

Progenitura ubecka dała głos donosząc na cenzora. Sama jesteś odrażającą patologią.

marlakjohn

Masz rację. Jaka natka taka matka, nie daleko pada jabłko od jabłoni. Młoda powinna dostać KŚ, skoro wydała wyrok na matce.

ocenił(a) film na 9
marlakjohn

To jest kwestia tego, że patrzysz przez pryzmat osoby normalnie traktowanej w dzieciństwie i wieku dorastania. Miałaś okazję wykształcić swoją osobowość, rozwinąć swoją psychikę, zebrać wszystkie potrzebne doświadczenia, z których większości nawet nie uznałabyś za do czegokolwiek potrzebne, a niestety są niezbędne do wykształcenia normalnej osobowości/psychiki. Osoba wychowywana przez matkę/opiekunkę przejawiającą zastępczy zespół Munchausena nie jest nawet w stanie wykształcić osobowości w ten sposób, by być zdolną do manipulacji. W pewien sposób jest upośledzona do końca życia, bo nie da rady zapełnić tych braków, które powstają na kolejnych etapach życia człowieka, i które są potrzebne do jego normalnego rozwoju jak i funkcjonowania wśród ludzi. To, że Gypsy mówiła różnymi intonacjami głosu wynikało z tego, że matka wychowywała ją w przekonaniu, że jest malutką dziewczynką. Gypsy dostosowywała się do narzucanej jej wizji własnej osoby. Takie wychowanie działa jak hipnoza. Ofiara bardziej (właściwie prawie wyłącznie) jest tym, co jest w nią indukowane przez opiekunkę, niż oryginalną osobą (sobą). Problem osób będących ofiarami takiego traktowania polega między innymi na tym, że jakby unoszą się między rzeczywistością, a fikcją, a raczej właściwie nie dotykają rzeczywistości. Ich "rzeczywistość" jest tworzona przez ich opiekunkę. Kiedy czasem dociera do nich prawdziwa rzeczywistość powoduje wręcz jeszcze dysonans. Mogą mieć pewne wewnętrzne przeczucie, że coś jest nie tak, że czegoś nie chcą (bo działania wbrew sobie zawsze się czuje w pewnym stopniu, choćby wyłącznie podświadomie, jak i też odbijają się na zdrowiu fizycznym - ZAWSZE), coś budzi ich opór, ale ciągłe wmawianie im przez opiekunkę, że to jest dla nich dobre, że powinny być chore, że są chore, że taka jest ich natura- to bycie chorym, a mamusia je kocha i poświęca się dla nich itd., powoduje, że taka osoba czuje jednocześnie sprzeczne rzeczy i wydaje się jej, że ważniejsze/prawdziwsze jest to, czego wewnętrznie nie chce (z czym jest wewnętrznie skłócona) i że tak naprawdę właśnie tego chce, czego powinna chcieć według matki (być chorą, być wdzięczną, wierzyć w miłość matki, wierzyć, że nie jest nic warta ani zdolna do niczego, że jej rolą jest jedynie chorowanie). To jest jak bycie opętanym przez obcy byt i stałe postrzeganie wszystkiego przez mgłę. To ciągłe życie - od samego początku dzieciństwa - w takim dziwnym odmiennym stanie świadomości sprawia, że taka osoba nie jest w stanie jasno myśleć i w jasny sposób podejmować jakichkolwiek decyzji (nawet gdyby ktoś jej nagle na nie pozwolił), czy być świadomą kim jest lub czego właściwie chce. To wszystko jest bardzo rozmyte. Taka osoba w żadnym razie nie jest zdolna do manipulacji, bo żeby manipulować trzeba mieć pewną jasność umysłu, jasny ogląd sytuacji, być w stanie zdefiniować jakieś cele, do których owa manipulacja miałaby być dostosowana, mieć jakiekolwiek odczucie samostanowienia.

Natomiast co do tego chłopaka, to wcale nie został on zmanipulowany, choć zdaję sobie sprawę, że oglądając szczególnie serial można odnieść takie mylne wrażenie. Nie do końca również jest wiadome na ile do samej Gypsy docierało, że jej matka ma faktycznie umrzeć. Na ile ona w ogóle rozumiała nawet samo to czym jest śmierć. Dla osoby normalnie traktowanej, to jest oczywiste, ale nie wychowywanej w ten sposób. Zakup noża czy jakieś niejasne rozmowy z chłopakiem niczego nie przesądzają. Gypsy, sama nie mająca pojęcia o seksie, o jakiejkolwiek normalności, nie mająca kontaktów z ludźmi, spełniała zachcianki Nicka starając się dostosować do jego oczekiwań. Chłopak gustował wyłącznie w BDSM (nawet ta jego niby nie mroczna strona, co należy mocno podkreślić) w związku z czym ów nóż, choć później wykorzystany do morderstwa, mógł być jednak zakupiony przede wszystkim do odgrywania fantazji. Tak samo to, co Gypsy mówiła do niego odgrywając fantazje było do owych fantazji dostosowane (a do tego dochodzi jeszcze kwestia tego, co on sam sobie mógł dopowiedzieć fantazjując). BDSM z zasady wiąże się z przemocą, gwałtem i często nożami, więc naprawdę nie ma nic dziwnego, że ona odgrywała te rozmowy tak jak on ją prowadził - że były tam noże/nóż, że była tam przemoc. Zauważ, że dla Nicka zadawanie przemocy, gwałt, mordowanie, nie były czymś do czego trzeba by go namawiać, a tym, co go podniecało seksualnie i do czego sam dążył. Tak więc tak naprawdę nawet z tego względu nie ma mowy o tym, żeby on miał być do czegoś namawiany, a nie samodzielnie tego chcieć.

Gypsy miała też pomysł, że może zmieniłoby jej sytuację, gdyby zaszła w ciążę. Przy pierwszym więc spotkaniu zaciągnęła Nicka od razu do uprawiania seksu. Gypsy nie jest niedorozwinięta psychicznie, ale w jej zachowaniach i pomysłach widać ogromną dziecinność. Pomysł, że "jej chłopak" pozna matkę na sensie bajki. Gypsy, sama już z perspektywy czasu (po wyzwoleniu), zauważyła, że przecież to było głupie i nic dziwnego, że jej matka patrzyła na Nicka jak na jakiegoś pedofila, jednak kiedy Gypsy wpadała na ten pomysł nie dostrzegała jego infantylności. To samo odnośnie kwestii relacji z Nickiem - ona w ogóle nie zauważała jego dziwności ani w kwestii jego pociągu do przemocy i dewiacji seksualnych, ani jego niedorozwoju psychicznego. To bardzo ładnie pokazuje jak taka osoba wychowywana przez opiekunkę z zastępczym syndromem Munchausena, nie jest w stanie rozumieć sytuacji, w jakiej się znajduje, rozumieć i oceniać zachowań innych osób, czy tego jak w ogóle wygląda normalne zachowanie. To wszystko niestety są braki w większości nie do zlikwidowania.

Wracając jeszcze do Nicka, chłopak otwarcie twierdził, że nie ma problemu z zabijaniem i faktycznie go nie miał. Do tego przejawiał wyraźne dewiacje seksualne związane z zadawaniem przemocy. Wobec samej Gypsy też już był brutalny w łóżku. Wielu gwałcicieli i morderców seksualnych zaczyna od podglądactwa lub/i ekshibicjonizmu. Ten chłopak miał już na koncie takie wykroczenia, do tego rozmawiając z Gypsy w kółko sprowadzał rozmowy na seks i w kółko się masturbował. Otwarcie miał preferencje nastawione wyłącznie na BDSM. Nie byłoby dziwne gdyby już w przeszłości zgwałcił lub/i zabił jakąś kobietę tylko nie zostało to wykryte. Dodatkowo jego opóźnienie psychiczne sprawia, że na swój sposób klasyfikuje się do tych groźniejszych psychopatów seksualnych (działa bardziej impulsywnie, nie ma tego pewnego czynnika hamującego, który jest u osoby psychicznie normalnie rozwiniętej) i nie ma szansy go zmienić/wyleczyć (terapeuta nie ma jak dotrzeć, wyjaśnić pewnych rzeczy, przerobić, gdy pacjent jest w ten sposób opóźniony). Najbezpieczniejszą opcją dla społeczeństwa jest niestety, ale jednak, odizolowanie takiego mężczyzny na stałe.

Eleonora

Świetnie wyjaśnione. Dziękuje

marlakjohn

Też odniosłem takie wrażenie. Ten chłopak, który zabił Dee, wydawał się być bardziej opóźniony od Gypsy. Gypsy go zmanipulowała i mam wrażenie, że jest socjopatką, co zapewne podłapała od matki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones