PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835084}

Kocham cię, teraz umieraj

I Love You, Now Die: The Commonwealth Vs. Michelle Carter
7,1 2 251
ocen
7,1 10 1 2251
Kocham cię, teraz umieraj
powrót do forum filmu Kocham cię, teraz umieraj

Co sądzicie?

użytkownik usunięty

Ciekawa jestem co sądzicie o historii z tego filmu i o wyroku?

bardzo ciekawa sprawa, o ile w pierwszej części byłam przekonana, że Michelle jest winna podżegnania do samobójstwa, to po obejrzeniu drugiej części i tego, co mówił ten starszy psycholog-już nie do końca. Ciekawe jaki wyrok zapadłby w Polsce i jak podeszliby do tej sprawy. Bardzo frapujący dokument.

ocenił(a) film na 6
solarzsylwia

O podobnej tematyce, tylko w kontekście proszenia o zabicie jest lekka książka autorstwa Jodi Picoult pt. "karuzela uczuć". Chciałem napisać po krotce o czym to jest ale totalnie nie da się bez spojlerów i jeśli będziesz czytała to zepsuje Ci zabawę. Po tym dokumencie, którego temat określasz jako ciekawy, myślę że książka również powinna Ci się spodobać i dać kolejny powód do rozmyślań w tym temacie. Pozdrawiam.

Film pokazujący dwie tragedie... Michelle to osoba o bardzo słabej psychice. Gnębiona i tłamszona przez półtorej roku miała tego po prostu dość. Dziewczyna nie powinna skończyć w więzieniu a w zakładzie psychiatrycznym.Bardzo brakowało jakiegokolwiek komentarza ze strony samej Michelle/jej rodziny.

ocenił(a) film na 8
Najaranna

Rodzina jak i ona sama mogła zabrać głos i wystąpić w tym filmie dokumentalnym i przedstawić opinii publicznej swoją wersje a tego nie zrobiła co do wyroku wiezienia zgadzam się z tym wyrokiem co do zakładu psychiatrycznego co raz więcej jest morderstw lub jak w tym przypadku nakłaniania do samobójstwa a obrona próbuje zrobić z przestępcy wariata licząc na niski wymiar kary lub uniknięcia kary.

Robson8080

Dziewczyna przez 1,5 roku wspierała chłopaka, w jej wiadomościach nie było słowa o namowie do samobójstwa. Miała prany mózg przez Conrada przez prawie dwa lata. Moim zdaniem, pod koniec uważała, że na prawdę mu pomaga. Dodatkowo, chłopak oprócz depresji miał inne zaburzenia, które negatywnie na nią wpływały (jego wiadomości "f*ck you b*tch, obojętność widoczna w dniu samobójstwa etc. - wtf...?). Niestety Michelle nie wytrzymała presji Conrada, nie wiedziała jak postąpić i pomóc, przez co w końcu pękła i przyjęła jego punkt widzenia. Nie wydaje mi się, aby zdrowa osoba swobodnie prowadziła pogawędkę o imieniu swojego przyszłego dziecka którego miała de facto nazwać tak jak jej ówczesny chłopak, który z jej pełną świadomością, planuje samobójstwo. Ewidentnie jej zdrowie psychiczne (i jego) pozostawia/pozostawiało wiele do życzenia.

ocenił(a) film na 7
Najaranna

Uważam podobnie. Conrad bezwzględnie wykorzystywał depresję Michelle, by ją odpowiednio "urobić", nakierować na wsparcie, kiedy po raz kolejny wymięknie. Naprzemiennie wyznawał jej miłość, by później poniżać ją, wyzywać, zapowiadać samobójstwo, a po tym milczeć (udawać martwego). Krótko pisząc, znęcał się psychicznie nad Michelle i powodowało jej rosnącą uległość. Już samo to, karze zastanowić się nad tym, kto był ofiarą w tym związku? Myślę, że sędzia doskonale zdawał sobie sprawę z tego faktu, i tylko dlatego uznał, że najlepiej będzie podzielić relacje między tą dwójką na okresy, a ich granice ustalić tak, aby mógł wydać wyrok skazujący...
Ponadto mieliśmy do czynienia z dwiema osobami ze zdiagnozowaną depresją, więc w świetle tego, wyrok najlepiej byłoby się oprzeć na opinii psychiatry. I tu niestety coś nie zatrybiło, bo obrona nie musiała nawet powoływać własnego psychiatry, tylko serią trafnych pytań zmiotła tego obecnego z powierzchni ziemi. Tu wina leży ewidentnie po stronie obrony, bo powinni go byli trochę przygotować, by wydusił z siebie coś więcej, niż oczekiwane przez prokuratora słowo "tak".

Robson8080

a matka nie ma sobie nic do zarzucenia?miala dziecko pod nosem z taka osobowoscia i udaje teraz niewiniatko?? widziala strone internetowa której szukał na temat samobojstwa i jak sam przyznal olała. tatus go bil, macocha wyzywała Zycie jak w madrycie....Dzieczyna sama brała leki, niestety trafily na sieibe dwie pokrecone osobowosci i wyszlo jak wyszło..Powinna wyladowac w wariatkowie, a nie w wiezieniu.On sam predzej czy pozniej zabiłby sie. JEsli y nie otrzymal oczywiscie pomocy od rodziny czy kogokolwiek zdrowego psychicznie.A na to sie nie zapowiadało.

ocenił(a) film na 6
cool_2

Z filmu wynika, że Conrad tylko powiedział Michelle, że matka widziała tę stronę i nie zareagowała, żeby uwiarygodnić swoją chęć popełnienia samobójstwa. Takiej sytuacji podobno nie było.
Z drugiej strony film bardzo spłaszcza te relacje w rodzinie Conrada, bo jednak wiedzieli że są dysfunkcyjni oraz, że dziecko ma problemy. Bardzo ciężka sprawa. Tragedia obu stron tak naprawdę.

kasiekkappa

Oczywiscie,ze matka sie nie przyzna ,ze taka sie sytuacja odbyła .naiwna jesteś
Matka na poczatki mówi cos ze jakby wiedziala,ze syn ma takie problemy by zaaregowała. a w drugiej czesci filmu odbierala go ze szpitala , po próbie popełnienia samobojstwa. Hipokrytka

ocenił(a) film na 7
Robson8080

To było polowanie na czarownice, w którym ku przestrodze dla innych dzieciaków, postanowiono ją przykładnie ukarać. Bo fakty są takie, że podobnie toksyczne życie wirtualne, prowadzi większość młodzieży.
W tych okolicznościach, decyzja o niezabieraniu głosu we własnej obronie była jak najbardziej słuszna, bo jakakolwiek wypowiedź (niezależnie od intencji) zostałaby przeinaczona i byłaby tylko wodą na młyn dla części społeczeństwa, nie potrafiącego zaakceptować modelu życia nastolatków.

ocenił(a) film na 8

Według mnie jedyne czego była winna to nie poinformowanie nikogo w momencie kiedy był na miejscu. Nie wiemy czy kazała mu wracać i czy wysiadał, a to sporo zmienia.

Według mnie niewinna. Chłopak chciał to zrobić od dłuższego czasu i miał wcześniej próby samobójcze. Chciał zakończyć swoje cierpienie więc go wsparła. Czy zrobiła to z miłości czy po to, żeby koleżanki z nią rozmawiały, nieważne. Obiecała mu, że nikomu nie powie i tak też zrobiła. Sprawa personalna (decyzja podjęta przez chłopaka), na pewno nie na skazanie pozbawienia wolności.

ocenił(a) film na 6

Myślę, że gdyby były twarde i jasne dowody na jej winę dostałaby zdecydowanie wyższy wymiar kary. Mam wrażenie, że wyrok, który zapadł to mięso rzucone na uciszenie opinii publicznej. Zbyt wiele aspektów przesiąkniętych niedopowiedzeniami. Dla mnie po obejrzeniu dokumentu sprawa nie jest klarowna i do końca sądziłam że nie zostanie osadzona.
I Michelle i Conrad są ofiarami. Współczuję.

ocenił(a) film na 6

Mimo wyraźnej sympatii, twórców tego filmu, dla oskarżonej nie zostałem przekonany o jej niewinności. Uważam jednak, że powinna ona zostać skierowana na leczenie w szpitalu dla psychicznie chorych. 6/10 !!!

Myślę, że dziewczyna miała już dość jego jęczenia i nieustannego szantażu emocjonalnego samobójstwem i powiedziała w końcu: chcesz się zabić? no to dawaj! W sumie jestem w stanie to zrozumieć...

ocenił(a) film na 8

Po 1 czesci sprawa byla dla mnie jasna.
po 2.... zal dla tej dziewczyny, wkurzenie wielkie na jego rodzine.

ocenił(a) film na 8

Niewinna - nieumyslne spowodowanie śmierci.
Winna - podżeganie do samobójstwa, nie zawiadomienie służb w przypadku zagrożenia życia.

Chłopak nie był ograniczony umysłowo. Miał wolną wolę. Nie wepchnela go do samochodu, wszedł sam. Mógł się rozłączyć w każdej chwili.

To co zrobiła jest straszne, ale ludzie próbujący z niej zrobić zimna zabójczynie, bądź manipulantke na poziomie Mansona naprawdę przesadzają. To niedojrzała nastolatka.

Zastanawiam się tylko jak w USA w tym konkretnym stanie wygląda sytuacja prawna dla przypadków podżegania do samobójstwa lub nawet asystowania przy popełnieniu samobójstwa. Bo to by były lepsze zarzuty niż zabójstwo.

Cisqua

Moim zdaniem jest winna. Nie powiadomiła służb gdy popełniał samobójstwo. Brak udzielenia pomocy w wypadku itp zawsze powinien być karany. Chłopak być moze wczesniej czy później popełnił by samobojstwo tym bardziej ze rodzina jednak dziwna,przemoc domowa ojca, matka widziała ze syn przegląda strony o samobojstwie i nic? Po kilku próbach samobójczych takich rzeczy sie nie ignoruje. Ale wina dziewczyny bezsprzeczna, do tego jej niewzruszona mina przez cały proces. Jakby tak kochala chlopaka to by okazała emocje gdy o nim mówili,o jego smierci. A jedynie wzruszyla sie jak oglaszany był wyrok. Nie udzielenie pomocy i podżeganie do samobójstwa. Wedlug mnie wyrok za mały.

gasia80

Poza tym wasze pisanie w stylu: " miał wolną wolę... mogł jej nie słuchać...jeczał jej i miała dość wiec nic dziwnego..." świadczy o zerowej wiedzy o chorobie jaką jest depresja.

Cisqua

Było wszystko powiedziane w pierwszej części. Nie przytoczę słowo w słowo, bo nie jestem prawnikiem, ale na wstępnym przesłuchaniu obrońca dziewczyny jasno powiedział, że w tym stanie nie ma przepisów prawnych jasno stwierdzających, że za napisanie słowa "to się zabij" powinno się być karanym. Natomiast sędzia zaczął interpretować inne przepisy, że można nagiąć do podżegania do popełnienia przestępstwa i to było głównym motorem napędzającym aby wydać wyrok skazujący.

Jak chodzi o wyrok, to w 90, w 95% zgadzam się z sędzią co do i samego wymiaru (zanim zapadł, to tak sobie myślałem, że ja dałbym jej 2 lata), jak i co do uzasadnienia, gdyż ono tutaj jest bardzo ważne.
Sama zaś historia niestety bardzo smutna, zatrważająca i żal, że doszło do tego nieszczęścia i że na którymś etapie nie udało się tego uniknąć - pomoc temu chłopakowi.
Ta dziewczyna, której wina jest w tym wg mnie bezsporna, mimo to jest postacią trochę tragiczną (nie będę tego rozwijać, co dokładnie mam na myśli) i przez to właśnie podzielam decyzję sędziego, że orzekł "tylko" tyle więzienia, mimo że maksymalnie mogła dostać dużo więcej. I nie zgadzam się tutaj z czyjąś wypowiedzią, że "gdyby były twarde i jasne dowody na jej winę dostałaby zdecydowanie wyższy wymiar kary. Mam wrażenie, że wyrok, który zapadł to mięso rzucone na uciszenie opinii publicznej."
Bo dowody rzeczywiście może i nie były przygniatające, ale wystarczające na to, żeby mogła pójść nawet na dłużej, tylko że wg mnie sędzia pokierował się tutaj podejściem, że dla tej dziewczyny karą jest już to wszystko, co się teraz wokół niej działo, karą jest także to, że ta sprawa zawsze już gdzieś do końca życia będzie przy niej i że orzeczenie maksymalnego lub dużo większego wyroku mogłyby całkiem zniszczyć jej życie.
I teraz nie zrozumcie mnie źle, bo to wszystko może brzmieć, jakby człowiek stawał w jej obronie lub co najmniej jakoś ogromnie jej współczuł i że to temu chłopakowi, a teraz jego rodzinie trzeba współczuć. Ale uważam, że sędzia podszedł do tego wszystkiego bardzo po ludzku i rozważył tę sprawę na wielu płaszczyznach, przez co dokładnie taki a nie inny wyrok.

yuflov

Osobiście spodziewałem się coś około 10 lat, choć nie ukrywam, że odetchnąłem z ulgą jak usłyszałem 2,5 roku a po 10 miesiącach ubieganie się o warunkowe.

ocenił(a) film na 7

Strasznie smutna historia, dwoje zaburzonych dzieciaków, dla których lepiej by było jakby się nigdy nie spotkali, zwłaszcza dla niej, bo on raczej i tak w końcu by tak skończył, któraś próba w końcu byłaby skuteczna :( okropna rodzinka tego chłopaka by go do reszty wykończyła dokładając swoje do ciężkiej depresji, ojciec bił syna i uważa się za niewinnego, matka widziała co się z nim dzieje i nie pomogła, jeszcze go emocjonalnie szantażowała. Biedny chory chłopak i biedna chora dziewczyna która chyba naprawdę nie udźwignęła tego z czym się zderzyła. Film pokazuje jak media mogą zmanipulować rzeczywistość bo prawdziwa historia jest diametralnie odmienna od tej przedstawionej w mediach.

ocenił(a) film na 9

Moim zdaniem bylo oczywiste ze dziewczyna ma glebokie zaburzenia psychiczne. Wystarczy tez spojrzec na jej zachowania po fakcie, ktore nie maja sensu zarowno z perspektywy niewinnej dziewczyny w zalobie jak i winnej i podzegajacej do zabojstwa. Moim zdaniem wyslanie do instytucji psychiatrycznej na leczenie byloby najlepszym rozwiazaniem. Ale nie wiem czy nie musialoby byc jakiegos wniosku ze strony obroncow zeby w ogole takie rozwiazanie rozpatrywac. A czy samo powiedzenie chlopakowi zeby wsiadal z powrotem do samochodu jest przestepstwem tu juz pewnie musialyby sie glowic prawnicze autorytety Massachusetts.

Film obejrzałam dzisiaj .Odniosę wrażenie ,że wyrok pod publikę opinii społecznej .Ewidentne problemy psychiczne dziewczyny,która cierpiała na ogromną samotność i niezrozumienie koleżanek.Tak jak mówił ten psychiatra ,że cierpiała na psychozę i nie potrafiła odróżnić rzeczywistości od fikcji.Żal mi jej.Nadawała się do szpitala psychiatrycznego ,a nie do więzienia .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones