Film bardzo przypadł mi do gustu. Może i nie jest to dzielo najwyzszych lotów, jednak przyjemnie mi się je oglądało. Szeczgólnie polubiłam Gigi, aktorka, która ją grała spisała się znakomicie! Jej gra była płynna i naturalna. Mimo, że nie jestem wielką fanką Bena Affleck'a, urzekł mnie, natomiast niejaka S. Johansson była, jak dla mnie okropnie irytująca. Podsumowując: film uważam za wart obejrzenia i oczywiście na szczególną uwagę zasługuje tutaj aktorka grająca Gigi;)
Rzeczywiście, bardzo sympatyczne opowieści, z życia wzięte. Podejrzewam, że scenariusz, książkę oparto na autentycznych historiach, których pełno na blogach i forach internetowych. Przyjmuję z pewną ulgą, że nasze emocje są tak podobne, niezależnie od tego, w jakiej kulturze się wychowaliśmy i gdzie mieszkamy.