Wreszcie udało mi się zobaczyć to niesamowite dzieło sztuki kinematograficznej! Nie zna życia ten, kto nie oglądał tego filmu. Amerykanie powinni się od Vegi uczyć jak się robi gangsterskie kino akcji! Ło panie, czego tu nie ma! Fabuły na 5 filmów, niesamowita dynamika montażu, wspaniale realistycznie wykreowani bohaterowie, dialogi z najwyższej -podkreślam - najwyższej półki! Od strony scenariusza i postaci majstersztyk. Wymienię tylko kilka elementów:
- kolumbijskie kartele (te prawdziwe i te udawane. Jak oni na to wpadli na taki trik?!), Tortury typu Mexican Style w rytmie disco.
- równie kolumbijska(choć podstarzała już nieco) piękność. Gorąca niczym łuska z pocisków którymi likwiduje wrogów, pociągająca na dno niczym betonowe buty. Kto nie da się urzec jej czarowi może stracić to i owo.
- Niania. Szybki, Ptasiek to przy niej małe potulne szczeniaczki. Ma w garści nawet tych, którzy myślą, że mają ją w garści. Kobieta pracująca. Żadnej pracy się nie boi. Transplantologia, artroskopia (w trudnych warunkach polowych!) To jej specjalności! Wie jak w kilka sekund zadowolić nawet najtwardszego mężczyznę. Lubi quady!
- Justyna, której urody czas się nie ima. Wszystko czego pragnie w życiu to prawdziwa miłość. ISIS i konwersja na islam?Bum bum w łóżku jak i na defiladzie? No problem! Jednym słowem siekiera, choć troszkę naiwna!
- Bercik. Wszystko umie zajumać z kopalni. Nawet dynamit i ten, no...barabaryt!
- Królowa mafii! Po ciężkich przejściach powstaje jak feniks z popiołów! Świat jest niedostosowany do jej potrzeb i nie rozumie jej skomplikowanych rozterek duszy, ale nic to! Przez jej upór i charyzmę zawsze wyjdzie na swoje. Dobra duszyczka, chętna do złagodzenia cierpień prawiczka.
- Księżniczka mafii. Jej motto: "Cyjanek, wino i jesteś królową mafii, dziewczyno!"
- no i reszta czyli: masa pięknych mądrych kobiet, charyzmatycznych twardzieli z sercem i bez serca, piękne krajobrazy Kolumbii i wybrzeży Aruby, Pan Waldek (niepotrzebnie się boi), szybkie fury, farmaceutycznej jakości koks za 250zł (sic!) I wiele innych.

Podsumowując, film zaspokoił moje masochistyczne potrzeby na bardzo długo. Tym bardziej cieszę się, że na końcu filmu pojawia się zdanie-wisienka: "Kobiety mafii powrócą..."! Polecam wszystkim tym, którzy przeszli pierwotne amebowe zapalenie mózgu, k****cę z powikłaniami, urodzili się bez płata czołowego; oraz tym, którym ojciec przykręcał zabawki do podłogi a matka wlewała na siłe rurką do nosa wrzący rosół z makaronem. Dałbym 11 ale się nie da.