Nie wiem skąd taka wysoka ocena, film jest smętny i męczący. Jak dla mnie dno.
Nie każdy film jest komedią i czystą rozrywką. Podobnie jak nasze życie. A dno, wbrew pozorom, bywa interesujące, bo zazwyczaj, by coś ciekawego zauważyć, trzeba nieco zanurkować, a nie ślizgać się po powierzchni. I naprawdę nie są potrzebne do tego wybuchy tudzież pozycje seksualne - wystarczy gra aktorska, mieszanka teatru z życiem oraz coś, co, wywołując smutek, daje też do myślenia. O ile odbiorca myśleć potrafi.