PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10014265}
5,0 3,5 tys. ocen
5,0 10 1 3542
3,7 10 krytyków
Kleks i wynalazek Filipa Golarza
powrót do forum filmu Kleks i wynalazek Filipa Golarza

Właśnie wróciłem z przedpremiery. Jako ogromny fan kleksa jestem niezadowolony z niewykorzystanego potencjału. Dlaczego Filip został wprowadzony tak późno w filmie i tak z czapy? Panie Krzysztofie i Pani Agnieszko, Panie Macieju, ten scenariusz jest zbyt chaotyczny. Zbyt bez sensu. Rzeczy się dzieją, bo fabuła wymaga. A to tak łatwo można było zrobić inaczej... Po co ten wymuszony wątek zakochania Ady i Alberta? I te pocałunki totalnie out of character. Jeżeli chcecie przedstawić jakiś love story, to niech mają czas zbudować tę miłość. I niech ona jest niewinna, dziecięca, a nie erotyczna.

Motyw emocji Alberta uszkodzonych suwadeł emocji Alberta wrzucony do kosza.

Wybory castingowe też kiepskie. Pan Sebastian jako Mateusz bardzo próbuje, ale nie ma albo umiejętności, albo możliwości scenariuszowych i sceny z jego udziałem są nudne, nieciekawe i trudne. Totalnie zmarnowany potencjał na Mateusza jako wykładowcę.

Chabior jako Filip jest totalnie jednowymiarowy. Jego motywacja jest na siłę.

Prosty sposób na poprawienie tego filmu:
1. Ada, Mateusz i Kleks nie wiedzą, co zrobić z Albertem i informacją, że jest robotem, więc pozwalają mu dołączyć do Akademii i obserwują.
2. Ada i Albert spędzają razem czas, budując przyjaźń. Z czasem Ada zaczyna czuć coś więcej do Alberta, ale ten nie rozumie i nie odwzajemnia tych odczuć.
3. Kleks prowadzi lekcje, w których motywem jest potęga wyobraźni i tego, jak bardzo wyobraźnia stanowi filar całej krainy Kleksa.
4. Albert potajemnie buduje teleport w jakimś ukrytym miejscu Akademii.
5. Ada próbuje włączyć emocje w Albercie.
6. Albert kończy budować teleport, Filip wbija do Akademii i wyrzuca Kleksa do realnego świata, bez możliwości powrotu.
7. Motyw Filipa? Nie nieszczęśliwa miłość, tylko konflikt w kierunku prowadzenia Akademii - Kleks chciał bazować na wyobraźni, a Filip chciał wprowadzać technikę. Doktor Paj-Chi-Wo staje po stronie Ambrożego, więc Filip odchodzi.
8. Filip wywraca wszystko do góry nogami, wyrzuca książki i daje dzieciakom komórki i tablety zamiast książek, żeby zabić w nich wyobraźnię i osłabić podwaliny Akademii.
9. Dzieciaki są zadowolone, oprócz Ady i Mateusza. Uciekają i szukają pomocy u Wilkusów.
10. Co już wiemy z poprzedniego filmu - Wilkusy potrafią się teleportować dowolnie (nie tyczy się ich limit 24h), więc chcieliby się podzielić tą wiedzą z Adą i Mateuszem i pomóc im i Kleksowi w uratowaniu Akademii, ale już nie pamiętają podstaw, więc odsyłają do Doktora Paj-Chi-Wo.
11. W międzyczasie w Akademii zaczyna się akcja palenia książek. Każda zniszczona historia osłabia magiczną osłonę wyobraźni względem najważniejszej księgi - Akademii Pana Kleksa. Ta może zostać zniszczona dopiero, gdy wyobraźnia całkowicie zniknie.
12. Kleks nie odnajduje się w rzeczywistym świecie, zostaje aresztowany.
13. Ada i Mateusz wracają do świata realnego i z pomocą Serdel odnajdują Kleksa w więzieniu, skąd wyciąga go Ada.
14. Ada pomaga Kleksowi odnaleźć doktora Paj-Chi-Wo i w czwórkę przenoszą się z powrotem do Akademii.
15. Pojawiają się w świecie wyobraźni i widzą płonące bramy od bajek (ten motyw był fajny).
16. Pokonują Filipa tuż przed zniszczeniem głownej ksiązki.
17. Paj-Chi-Wo poświęca się, by odtworzyć bajki, ale kolekcję Akademii trzeba na nowo odbuwować (potencjał na sequel).
18. Śmierć Filipa niszczy ustrojstwo wyłączające emocje zarówno u Alberta, jak i u dzieci, którym Golarz dał telefon do "nauki".
19. Albert ucieka, przybity emocjami - nie umie sobie z nimi radzić.
20. Ada wraca do domu, wchodzi do mieszkania Doktorka i widzi magicznie piszącą się książkę - "Nieznane historie Aleksa Niezgódki" (potencjał na sequel).

I pyk - mamy wszystko, Motyw tego, że komórki niszczą wyobraźnię i zabijają bajki. Motyw tego, że dostając za darmo technologię, dzieci tracą swój charakter i emocje. Że ginie przez to przyjaźń, że możemy stracić miłość. Że emocje to nic złego i trzeba je umieć w sobie rozkrzesać.

A przy tym mamy sensowną fabułę, normalny wątek głównego złego i możemy budować humor filmu na kontraście między Kleksem i realnym światem w poszukiwaniu Doktora i sposobu na powrót do świata Baśni.

Ech, naprawdę liczyłem na coś lepszego.

ocenił(a) film na 6
MilusieKlocusie

Brawo! Rewelacja. Tak, to by bylo dużo sensowniejsze.

MilusieKlocusie

Brawo, brawo, naprawdę dobry pomysł, o wiele sensowniejszy i w duchu Brzechwy.

MilusieKlocusie

Żałuję, że nie scenariuszowałeś. Brak jest tylko jednego, ale to już w warstwie czysto technicznej. Non soto pronto! Wolniej ten montaż i niech cięcia mają uzasadniony sens. Najepiej gdyby pan Kawulski zdał sobie sprawę, że zrobi lepszy film powierzając reżyserię kto by podołał.

MilusieKlocusie

Załóż patronite! Zrobimy zbiórkę, żeby Milusie Klocusie zrobiły dobry polski film fantasy!

MilusieKlocusie

nienajgorszy scenariusz i trafne uwagi, nie ze wszystkimi sie zgadzam, ale większością. Wilkusy jak dla mnie był zbędne, jakby część pierwszą zamienić z drugą, to wyszłoby trylogii na dobre, golarz filip jak dla mnie powinien iść na początek.

ocenił(a) film na 2
GreenPunk

Zbędne, bo nie mają absolutnie nic do roboty, ale uzasadnione wisiorkiem Vincenta w poprzednim filmie. Ten wątek trzeba by nie tyle wyciąć, co przepisać, bo w ostatecznej wersji filmu nie ma za bardzo sensu. Tak samo zresztą jak całe przejęcie władzy przez Filipa - przyszły cztery osoby, powiedziały, że teraz one rządzą i cześć. Zero sprzeciwu, walki, czegokolwiek. Spójrzmy na to, kto atakuje: Saruman, który nie umie czarować (czyli po prostu starszy pan), dwa roboty bez specjalnych zdolności i olbrzym. Tylko ten ostatni stanowi JAKIEKOLWIEK zagrożenie. Niemalże nic w tym filmie nie ma sensu.