Pierwszy film Sc-fi, na którym zasnąłem... Nonsensowna walka między swoimi, stawka słaba, nie miało mnie co trzymać przy akcji aż mi oczy kłapnęły a żona przez ten film unika filmów Sc-fi, a było już tak dobrze. Teraz inne muszę oglądać sam... Gdy był np. Ultron - był b. silny przeciwnik podnoszący stawkę b. wysoko. Tu natomiast nie było niczego co by tą stawkę podbijało - taka kłótnia między swoimi... - dobre na epizodzik w innym filmie a nie na cały film