PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706209}

Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów

Captain America: Civil War
7,5 182 531
ocen
7,5 10 1 182531
7,5 36
ocen krytyków
Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów
powrót do forum filmu Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów

Absurdy Civil War

ocenił(a) film na 8

1.Złe umiejscowienie w czasie

Ustawa o kontroli superbohaterów następuje zbyt późno. Prześledźmy, co stało się zanim rząd ruszył tyłki:
Incredbile Hulk - zniszczenie fabryki (w Ameryce Południowej?), walka w parku, zniszczenie kampusu uczelni, walka na ulicach miast z wojskiem.
Iron Man - niszczenie wojskowego sprzętu, udział w konfliktach zbrojnych
Iron Man 2 - incydent na targach Expo, atak na rajdzie, kolejne starcia z wojskiem, zabór jednej ze zbroi na rzecz wojska.
Iron Man 3 - zniszczenia w Malibu, walka w porcie, porwanie (!) prezydenta
Thor - lądowanie kosmitów, walka w pustynnym miasteczku
Thor 2 - zniszczenie Londynu, lądowanie kosmitów
Avengers- zniszczenie placówki para wojskowej, zniszczenie NY
Avengers 2 - zniszczenie Sokowii
Winter Soldier - zniszczenia w Waszyngtonie

Dopiero po tych zdarzeniach rząd wprowadza ustawę o kontroli. Dobre!

2. Decyzje superbohaterów

Na wieść o ustawie bohaterowie postanawiają....wyjść tłumnie na ulicę i walczyć między sobą!
Nikt nie ucieka na drugi kraniec świata, nikt nie odchodzi w cień. Za to: z cienia wychodzi Ant Man, Black Panther, Spiderman i tabun nieznanych wcześniej superbohaterów i zamiast za cel ataku, może nawet słownego i ideologicznego, obrać sobie rząd i wojsko, oni walczą między sobą. Robi to w dodatku Iron, który jako ostatni powinien przyklaskiwać władzy (słynne utarczki z senatorem i konflikt związany ze zbrojami. Powiem więcej: żaden z superbohaterów nie ma powodów, aby stanąć po stronie rządu w tym konflikcie.

3. Podział na dwa obozy

Przyjaźń Starka i Steve'a przetrwała naprawdę wiele. Zdawać by się mogło, że wszyscy Avengersi nakopią w dupsko Starkowi (który nie wiadomo czemu nadal jest Ironem, wszakże w 3 zrezygnował), jednak oni po raz kolejny mu wybaczają, że stworzył jednego z największych przeciwników Mścicieli.
Nawet jeśli Winter Soldier będzie w to zaangażowany (prawdopodobne zabójstwo Howarda Starka) niczego to nie zmienia, ponieważ Tony nie był aż tak zżyty z ojcem, aby po tylu latach walczyć na śmierć i życie z Buckym.

katedra

1. Zgadzam się. Ale tez trochę za wczesnie, bo mało zuperbohaterów pokazali- w komiksie była chyba setka, a tu tylko kilkanaście. Jakby powiedział Deadpool- to tak jakby studio nie bylo stać na więcej superbohaterów.
3. Blgam cię- to nie jest przyjaźń... To jest koleżeństwo

LordVader345

Jeżeli sam downey junior dostaje po 50 mln dolców to trudno żeby na kilkudziesięciu aktorów grających różnych superbohaterów starczyło kasy. Już budżet age of ultron to ponad 250 mln + koszty marketingu to sobie możesz policzyć. Druga sprawa że ciężko by było w niecałe 2,5 godziny zmieścić tyle postaci co w komiksie chyba że by to podzielili na 2 party to może.

kolo_103

Własnie dlatego CW poeinno nosić nazwę Avengers

ocenił(a) film na 10
katedra

Najpierw obejrzyj film, potem możesz ewentualne wymieniać absurdy.

katedra

Idź stąd lepiej, a nie walisz farmazony.

ocenił(a) film na 9
Ivelise

Popieram w całej rozciągłości.

ocenił(a) film na 8
Ivelise

Sama prawda.

ocenił(a) film na 9
katedra

Poczytaj komiks - to wszystko wyjaśni.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Raczej nie, bo film nie będzie na jego podstawie, ponieważ jedynie bazuje ma nim i właśnie z tego wynikają te absurdy

ocenił(a) film na 9
katedra

Przecież w komiksie tak samo bohaterowie działali na własną rękę i powodowali mniejsze lub większe zniszczenia (specjalnie przeczytałem Civil War, żeby mieć porównanie). Dopiero incydent w Stamfordzie, gdzie przez samowolkę pewnej grupy zginęły setki osób, głównie dzieci, był czymś, co przelało czarę goryczy. W filmie będzie to zamach w siedzibie ONZ, jeśli dobrze pamiętam.

W komiksie dobrze przedstawili motywacje Starka i motywacje Capa. Tony czuje się winny z powodu Ultrona i zapewne zamach w ONZ będzie czymś, co jeszcze bardziej przekona go do poparcia rządu. Wcześniejsze spory z rządem dotyczyły jego zbroi. Ten dotyczy tożsamości - wszyscy wiedzą, kim jest Iron Man. Poza tym on chyba opuścił Avengers, więc oni też go już aż tak bardzo nie obchodzą. Steve z kolei nie chce współpracować z rządem i zamierza utrzymać niezależność Avengersów od innych instytucji.

Różnica będzie polegać na tym, że motywem wojny domowej będzie nie tylko Registration Act, ale też i sprawa Bucky'ego. Nie jest znana jego rola. Tak naprawdę takie dyskusje można prowadzić dopiero po premierze. Mówienie o tym, że ta historia nie ma sensu, to jak mówienie, że nie miała sensu walka Batmana z Supermanem - jest to po prostu idiotyczne zachowanie w tym momencie.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Z tym,że tutaj Avengersi działają pod Shield, jako komórka stworzona przez Fury'ego.

Oczywiście,że ma sens, przeczytaj ponownie.

Czyli popierasz moją tezę, że w komiksie to może i kupy się trzymało, a tutaj nie musi, bo uniwersum BAZUJE na komiksie

ocenił(a) film na 9
katedra

Nie. To Kapitan dowodzi. Kapitan nie jest członkiem SHIELD. Ci jak już, to wspomagają ich wywiadowczo oraz w innych obszarach, ale formalnie Avengersi są niezależni od rządu.

W komiksie trzymało się kupy i tutaj zapewne będzie jeszcze bardziej poskładane, bo zapewne nie uświadczymy takich cudów jak np. klon Thora, werbowanie złoczyńców czy portale do specjalnego więzienia dla herosów. Ciężko jednak mówić więcej na ten temat, jak jeszcze nie było premiery... Każdy będzie mieć swoje powody, by walczyć.

Co ma niby sens? Ty będziesz hejtował Marvela, niezależnie od wszystkiego, więc o czym my tu w ogóle rozmawiamy? Oczywiście BvS zapewne kompletnie nie wzbudzał u ciebie żadnych wątpliwości przed premierą, mimo że sam koncept jest dla przeciętnego widza o wiele bardziej kuriozalny niż Civil War.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Nadal jednak Fury odpowiada przed kimś (osoby siedzące wokół stołu w Avengers) i nie jest ważne, kto dowodzi grupą, lecz komu podlega, tak naprawdę, bo od początku nie miała ona dowódcy, każdy działał niezależnie, a CAP był jedynie tym, który używa quasi taktyki na polu walki.

ocenił(a) film na 9
katedra

Jakie osoby wokół stołu? Po wydarzeniach z "Winter Soldier" Avengersi działają niezależnie i taki status się utrzymał po "Czasie Ultrona", przy czym otrzymują pomoc od byłej SHIELD. Rogers nie godzi się na żadne regulacje i wykonywanie czyichś rozkazów, więc z pewnością to on jest formalnym i faktycznym dowódcą. Nic też dziwnego, że będzie stanowczo sprzeciwiał się ustawie Kongresu.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Obejrzyj Avengers.

ocenił(a) film na 9
katedra

Chodzi ci o Radę SHIELD? Przecież oni nie żyją. A w kwestii Civil War liczy się sytuacja nie z pierwszych Avengers, a z Age of Ultron.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Otóż to Ryloth. Rodgers po wydarzeniach z Winter Soldier stracił zaufanie do całej władzy. Przewodzi on NOWEJ! drużynie Avengers w bazie, która powstała na miejscu starych magazynów Starka. To tylko dodatkowo pokazuje jak od odgórnej władzy, a nawet Tarczy drużyna się oddaliła.

ocenił(a) film na 9
frantic84

Nom, ale katedra ma własny świat i tylko jeden cel tutaj - krytykować Marvela, niezależnie od filmu ;) Cóż, przynajmniej stosuje bardziej wyrafinowane metody niż taki jeden "Janusz" tutaj, czyli pliseq, który wprost pisze, że wszystkie filmy Marvela to g*wno ;p

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Rogers może i stracił zaufanie do władzy, ale nie oznacza to, że od razu wystąpi przeciwko niej. Jest on ostatnią osobą, która powinna to zrobić, gdyż on jako jedyny z Avengersów ma największy i najtwardszy kręgosłup moralny. Raczej wolałby się dać pojmać niż walczyć z rządem. I tu mógłby ewentualnie wkroczyć Bucky ratując go.
Nie ma nowej drużyny Avengers, jest po prostu inny skład. Nikt nas nie informuje, gdzie do cholery jedzie Stark i kiedy wróci Thor i Hulk, co oczywiście nie oznacza, że nie powrócą do Mścicieli.
Co więcej, Shield nadal funkcjonuje, tylko, że w okrojonej formie i z pewnością ma jakieś kontakty w rządzie, tym nieskalanym HYDRĄ.
Januszami to są raczej użytkownicy w tym temacie, którym zamknąłem jadaczki i sprawiłem, że ich kolorowy świat runął. Nikt nie odpowiedział na moje zarzuty, wszyscy zaczęli płakać i jęczeć, że znowu krytykuję. Jak ja uwielbiam nauczać ciemnogród, który ma plakaty Lokiego w pokoju na ścianie

ocenił(a) film na 9
katedra

"Raczej wolałby się dać pojmać niż walczyć z rządem. " - i tak się kończy komiks "Civil War". Jednak z początku Rogers był zdecydowanie przeciwny mieszaniu się rządu w sprawy bohaterów, co nie jest zaskakujące także i w świecie filmowym. Nie ufa żadnym organizacjom, zwłaszcza po wydarzeniach z WS. Chce działać w swoim świecie Avengers bez żadnych regulacji. Zmienił zdanie dopiero na koniec wojny, gdy zrozumiał, że tą walką tylko bardziej szkodzą ludziom, zamiast im pomagać. Społeczeństwo zresztą popierało Starka. Jak będzie filmie, to się okaże, ale wszystko jak do tej pory jest logiczne. Nie masz teraz żadnych powodów się czepiać, więc nie wiem, po co to ciągniesz. Chyba dla zasady. Na blogu nawet wylewasz żale, że do Avengers dołącza Pająk. Tylko ty mógłbyś mieć o to pretensje, więc nawet nie jestem tym zdziwiony ;)

Tytuł jednego soundtracka do "Czasu Ultrona" nosi tytuł "New Avengers", jeśli mnie pamięć nie myli, zatem potwierdzałoby to moje słowa. Thor wyruszył do Asgardu, Stark odszedł na pewno na jakiś czas ("You're gonna miss me"), a Hulk w jakiś sposób znajdzie się w kosmosie. Z sześciu oryginalnych członków drużyny pozostało dwóch (Hawkeye zrobił sobie wolne), więc można zatem powiedzieć, iż to nowy skład.

Shield może sobie funkcjonować, ale nie ma władzy nad Kapitanem, a o to przecież ci chodzi. Kapitan działa niezależnie.

"Januszami to są raczej użytkownicy w tym temacie, którym zamknąłem jadaczki i sprawiłem, że ich kolorowy świat runął. Nikt nie odpowiedział na moje zarzuty, wszyscy zaczęli płakać i jęczeć, że znowu krytykuję. Jak ja uwielbiam nauczać ciemnogród, który ma plakaty Lokiego w pokoju na ścianie." - Odnośnie "Januszy" to nie pisałem o tobie, tylko o pewnym prymitywnym fanboyu DC, być może go kojarzysz. A w tym temacie to z nikim poza mną nie dyskutowałeś, a mnie na pewno nie zgasiłeś, bo jesteś po prostu w błędzie merytorycznym ;p

Komu niby runął ten "kolorowy świat"? ;p Myślę, że przeceniasz swój autorytet i możliwości ;p Nie sądzę, by ktokolwiek przestał lubić Marvela tylko dlatego, że ty hejtujesz to uniwersum.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Nie tylko ja, bo cały czas odpowiadasz jak było w komiksie, a nie o tym jest ta dyskusja.
Mam, przeczytaj sobie to, co napisałem raz jeszcze.

Soundtrack ma być potwierdzeniem twojej tezy? Co dalej? Koncept arty? Wyjaśnienia reżysera PO premierze? Nazwa nie pada ani razu oficjalnie, można tego domniemywać i gdybać nad tym.
Nie jest powiedziane, że Hulk znajdzie się w kosmosie, po prostu rąbnął gdzieś do morza.

Ma i powinno mieć, to tak jakby jakiś policjant działał solo, bo nie ufa Komendantowi Głównemu Policji.

Nikt nie jest niczyim fanbojem. Nie dyskutowałem, bo zaraz rozpoczął się płacz, przecież o tym piszę, tępa dzido. Nie ma błędów merytorycznych, bo dyskutujemy o filmie, który dopiero będzie miał premierę. Ty cały czas twierdzisz, że wszystko jest jasne, bo tak jest w komiksie. Ale wszyscy w dupie mają komiks i robią na odwrót, nawet twórcy - bracia Russo. Więc zejdź na ziemię, majty wysoko i odnoś się do filmu, nie do mrzonek, zapewnień czy dyskusji z kolegą przy iks boksie.

A kto mówi o przestaniu lajkowania postów na fb Marvela?:D Ja tak napisałem? Czy znowu jest to chory wytwór twojego umysłu?

ocenił(a) film na 9
katedra

A co ja mam poradzić, jak ty krytykujesz film dla zasady, prawie miesiąc przed premierą? Podaję, jak było w komiksie, bo ten sam schemat zapewne pojawi się w filmie. Różnica jest tylko taka, że oprócz kwestii rejestracji pojawi się jeszcze problem Zimowego Żołnierza.

SHIELD nie ma władzy nad Kapitanem... - to właśnie jeden z twoich błędów merytorycznych... Sekretarz Obrony USA przychodzi nie do szefa SHIELD, tylko do Kapitana, bo to on jest najwyżej w hierarchii dowodzenia.

Jeśli Hulk jest zapowiedziany w Ragnaroku, to zapewne będzie w kosmosie. Podobno Thor go znajdzie na jakiejś arenie gladiatorów, ale nie wiem, czy to pewna informacja.

Skoro oglądałeś wczoraj Ultrona (zresztą ja nadal się zastanawiam, jak można oglądać ciągle filmy, po których tak niesamowicie się jeździ w necie), to chyba powinieneś znać fakty. Avengersi mają nowy skład, a ich zwierzchnikiem nie jest żadne SHIELD, tylko Rogers.

Przecież kwestia tego, czy herosi powinni mieć nadzór będzie przyczyną wojny... OMG. Do tej pory nikt tego nie wymagał. Wspominasz coś o prezydencie. LOL. Przecież to TERRORYŚCI go porwali, a Stark z Rhodesem uratowali mu tyłek. Dlaczego z tego powodu miałoby dojść do takich kontrowersji? Wszyscy byli zadowoleni, że Avengersi bronią świata (albo USA, zależy jak na to patrzeć). Stamford wywołał wojnę, bo przez lekkomyślność grupki bohaterów, którzy chcieli się jedynie popisać, zginęły setki osób, w tym bardzo dużo dzieci. Logiczne, że takie wydarzenie rozjuszyło społeczeństwo, a superbohaterowie mieli odmienne opinie w sprawie tego, co trzeba zrobić. A nawiązuję do tego, bo w FILMIE wydarzy się podobne do Stamfordu wydarzenie, a jego skutki wzmogą jeszcze działania Ultrona, którego stworzyli przecież sami Avengersi. Wszystko jest logiczne. We wszystkich poprzednich filmach to bohaterowie ratowali innych przed "złymi". Dopiero w "Czasie Ultrona" musieli ratować świat przed tym, co sami wywołali. Jeśli dodamy do tego zapewne zamach w ONZ i śmierć wielu ważnych osób, to takie wydarzenie nie może po prostu przejść w USA bez echa. Kongres będzie musiał podjąć jakieś działania.

"Ma i powinno mieć, to tak jakby jakiś policjant działał solo, bo nie ufa Komendantowi Głównemu Policji. " - Po pierwsze, to przecież punkt widzenia strony Starka, który będzie poruszany w filmie, więc o co ci w ogóle chodzi, a po drugie - czy ten policjant ma status superhero? ;p

Weź mi nawet nie mów o fanboystwie. Pliseq umie tylko wyzywać. Ty, co prawda, wykazujesz się większym intelektem, ale i tak hejtujesz Marvela dla zasady. Czepiasz się istoty filmu, czyli samego konfliktu, który wg ciebie jest bezsensowny (czyli taka sama pozycja, jak mówienie, że walka pomiędzy Batmanem i Supermanem nie ma sensu - ciekawe, czy na tamtym forum też o tym pisałeś). Jak zatem można polemizować z kimś, kto neguje sens powstania tego filmu? Nie oglądaj go i tyle.

Jakie lajkowanie postów? Pisałeś, że komuś niby zawalił się świat z powodu twoich postów...

Nikt ci nie broni krytykować Spider-Mana, ale to idiotyczne. Taka prawda. Tak długo wszyscy na to czekali, że to po prostu niewiarygodne, że jest ktoś taki jak ty. Nie tylko krytykujesz dołączenie do Avengersów jednego z ich podstawowych członków, ale też samo uniwersum Marvela dla zasady. Czego by nie zrobili, i tak będzie źle. Ciągle wmawiasz, że GotG czy Antek to były słabe filmy, podczas gdy ani widzowie ani krytycy tak nie uważają. Tu nie chodzi o to, że masz odmienną opinię, tylko że tak na siłę ją wszystkim narzucasz...


PS. Nie mam Xboxa.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Nie dla zasady. To normalne wymienienie absurdów jakie będą towarzyszyć seansowi. Myśl o tym, co chcesz, ale wiedz, że takie myślenie cechuje gimbusy.
I popełnia błąd przychodząc do niego, ponieważ Avengers POWINNI podlegać Shield, wtedy to Fury pociągnąłby ich do odpowiedzialności i nie byłoby żadnego Civil War tylko standardowe upomnienie kolegów po fachu.

Nikt nie napisał również, że Ragnarok będzie w całości odbywał się w kosmosie.

O zwierzchnictwie Shield nic nie wiadomo, bo jest to jedna wielka dziura w uniwersum. Nie wiadomo jak ma się "nowy" quasi skład Avengers a Shield z Furym

Co z tego, że go uratowali, skoro narazili go na porwanie? LOL. To samo przecież było w NY, Sokowii czy Waszyngtonie. Ross, koleś, który ścigał przez pół kraju Hulka i rozwalał wszystko, co popadnie, oskarża ich o uratowanie Ziemi. Absurd.

Ultrona stworzył tylko i wyłącznie Stark z małą pomocą Bannera.

Nikt niczego nie hejtuje, moje oceny mówią co innego. Czepiam się, bo Civil War powinna mieć jakikolwiek zalążek wcześniej. Jeden film to za mało czasu, aby konflikt rozgorzał. Jeśli do tego dojdzie będzie on mega absurdalny. Ominęli tę możliwość w pozostałych filmach i nawet w Ultronie.

Walka pomiędzy B a S ma sens, przynajmniej w animacji. W filmie nie wiem, dlaczego DOKŁADNIE walczą, ale pewnie też jest to wyjaśnione. I na pewno twórcy nie mogą powiedzieć, że robią to za późno. Co najwyżej za wcześniej.

Ale co mnie obchodzi na co inni długo czekali? Czyli twoje argumenty za Spidermanem w MCU są takie,że ja krytykuję dla zasady, a wszyscy na to czekali?:D Serio? Krytycy nie uważają, że GotG i Ant Man to złe filmy i co w takim razie mam zrobić? Zmienić ocenę i jednak przyznać, że mi się podobały?:D Komu narzucam opinię? Stoję nad twoją związaną rodziną z karabinem w ręku i pokazuję zdjęcie przekreślonego loga Marvela?:D Proszę o więcej tych bzdur!

ocenił(a) film na 9
katedra

Jakie absurdy??? Po wydarzeniach z WS, SHIELD upadło, a Avengersi działają poza kontrolą rządu. Do czasu Sokovii wszystko było ok. Ultron i najprawdopodobniej zamach w ONZ sprawią, że rząd radykalnie zmieni pogląd na tę sprawę i będzie chcieć nałożenia na superbohaterów regulacji. Część z nich poprze plan rządu, część nie. Dlatego ten spór zaowocuje wojną, bo nikt nie będzie chciał ustąpić Do tego dojdzie jeszcze sprawa Bucky'ego. Zapewne będzie on o coś oskarżony, a Cap w to nie uwierzy. Kolejny powód do tego, by stanąć przeciwko Kongresowi i Starkowi. Co tu jest, do jasnej ciasnej, nielogiczne.

Czy Avengersi POWINNI podlegać SHIELD czy komukolwiek innemu, to będzie jedna z kwestii, o którą będzie toczyć się wojna, lol. Na razie stan jest taki, że Avengersi nie mają nad sobą nikogo. Dowodzi nimi Cap. Fury i pozostałości SHIELD im pomagają.

Ty w ogóle oglądałeś Iron Mana 3? Terroryści porwali prezydenta. Iron man i "Iron Patriot" go uratowali. Gdzie tu wina bohaterów? Superbohaterowie nie mieli tu nic do gadania. Loki otworzyłby portal tak czy siak. Mandaryn porwał by prezydenta niezależnie od działań Starka. Hydra uruchomiłaby "Wizję", gdyby Kapitan i spółka ich nie powstrzymali. Dopiero w Sokovii zmagano się z katastrofą, która miała miejsce z winy Avengers (konkretnie Starka i Bannera).

Hejtujesz Marvela, to jest tak oczywiste jak "Amen" w pacierzu. Zwłaszcza, że nie czepiasz się absurdu BvS, który był wielokrotnie poruszany. Jak bowiem zwykły człowiek ma szanse z kimś, kto jak by chciał, mógłby go zabić w sekundę? Postronny widz tego nie łapie. Natomiast jak do tej pory, nikt jeszcze nie negował sensu Civil War.

Ziemia w Ragnaroku wystąpi zapewne jedynie epizodycznie. Pomyśl trochę...

Tak, krytykujesz dla zasady, bo nikt sensu tej krytyki nie widzi. Spider-Man to integralna część Avengersów i ogromna większość cieszy się z tego powodu. A producenci nie zwracają uwagi na paru malkontentów, sorry.

Przestań po prostu ciągle powtarzać, że to złe filmy. Jak można cię traktować poważnie, skoro krytykujesz jedne z lepszych produkcji Marvela? Błąd - ty krytykujesz wszystkie ;p

ocenił(a) film na 8
Ryloth

W Ultronie Shield powraca, być może nie pod tą samą nazwą, ale nadal funkcjonuje.

To,że spór następuję za późno, to jest nielogiczne.

Dopuścili do jego porwania, ponadto porwał go Iron Patriot sterowany przez przydupasa Killiana. Tak oglądałem.
Mieli, bo to ich oskarżają za zniszczenia i straty wśród cywilów.

Nie jest oczywiste, ty sobie coś takiego ubzdurałeś w swoim umyśle. Nie czepiam, bo nie oglądałem tego filmu. Jak to nikt? Gadałeś ze WSZYSTKIMI?

Ale nad czym tu myśleć? Nie jest nic powiedziane o Ragnaroku, tym bardziej, że będzie tam Hulk i będzie on w kosmosie.

Nikt? A gadałeś ze wszystkim czy powtarzasz za dwoma czy trzema pionkami, których miażdżę, gdy mam wolną chwilę? Tak, tak, Ziemia się kręci i beze mnie, ale daruj sobie, bo w takim wypadku ta dyskusja nie ma sensu, bo na nic nie ma wpływu. Ja pierdziele, co za absurd.

Nie krytykuję lepszych, bo lepsze mi się podobają. Ant Many czy Incredbile Hulki to odpady uniwersum. A krytykować mogę wszystko i nie jesteś w stanie tego powstrzymać, tak samo jak ja nie jestem w stanie powstrzymać twojego zachwalania paści i chłamu

ocenił(a) film na 9
katedra

No funkcjonuje, ale nie ma żadnej władzy nad Avengersami. Tak trudno to pojąć?

Spór nie następuje za późno, bo dopiero w "Czasie Ultrona" herosi zmagali się z zagrożeniem, które sami wywołali. Przy wcześniejszych wydarzeniach, gdyby nie oni, skończyłyby się one tragicznie (albo mniej tragicznie, zależy od filmu).

Oni dopuścili do jego porwania? Niby dlaczego? Bo nie byli jasnowidzami? Ochrona prezydenta wpuściła na pokład Iron Patriota bez sprawdzania tożsamości. Mandaryn ogłosił swoją groźbę w telewizji. Gdzie tu leży niby wina Starka czy War Machine? Że jakiś chory terrorysta chce kontrolować Amerykę? Gdyby nie oni, plan Mandaryna by się powiódł. Dlaczego niby ktokolwiek miałby mieć do nich o to pretensje?

Gadałem. I nie widziałem, żeby ktokolwiek założył tak bzdurny temat, jak ten. Na BvS widziałem takich sporo, ale tutaj jak na razie żadnego.

Dlaczego niby Ragnarok miałby nie być w kosmosie?

No tak, bo jak ty sobie powiesz, że kogoś miażdżysz, to oczywiście to jest prawda...

Czepiasz się bezpodstawnie filmu zanim jeszcze wszedł na ekrany kin i oczekujesz normalnej dyskusji. Żal.

Możesz sobie krytykować co tylko chcesz, ale z taką postawą to nie wiem, na co liczysz. Że ktoś potraktuje twoje posty na poważnie? ;p Jak można normalnie rozmawiać o Marvelu z kimś, kto tylko potrafi to uniwersum hejtować? Masz do tego prawo, ale nie masz co liczyć na to, że ktoś będzie z tobą normalnie rozmawiał. Zwłaszcza, że jesteś hipokrytą i nie widzisz bardziej kuriozalnych rzeczy w BvS.

A może to ty zachwalasz paść i chłam? Pomyślałeś o tym? ;p

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Nie da się tego pojąć, bo nie jest to wyjaśnienie i jest to dziurą logiczną.

Poprzednie zdarzenia w lwiej części wymierzone są w herosów, więc można spokojnie stwierdzić, że to ich wina.

Wina jest następująca: zbroja Iron Patriot nie była na tyle bezpieczna i wykorzystano ją przeciwko prezydentowi. Stark zrobił zbroję, Rhodes ją nosił. Rachunek prosty. Odpowiedzialność też, wręcz ustawowa/służbowa.

No to z kolegami w ławce. Na tym forum poza moim tematem pełno jest jakiegoś odliczania do premiery i tematów założonych przez rozentuzjazmowane nastolatki, które czekają na Lokiego i CAPa.

A dlaczego Ragnarok miałby w całości dziać się w kosmosie?

Nie, kur de, nie jest prawdą, że wycieram kimś podłogę za pomocą merytorycznych argumentów.

Przecież ci już wyjaśniłem, że to nie... co?:D co takiego? żal?:D Serio to napisałeś?

Liczę na to,że przestaną mi odpisywać gimbusy, które używają w dyskusji słów: żal, lol, rotfl, ilmao

ocenił(a) film na 9
katedra

Jak to nie jest to wyjaśnienie? Gdybym rozmawiał z tobą twarzą w twarz, to chyba bym podszedł w tej chwili do ściany i zaczął walić w nią głową, w sumie to sam już nie wiem, czyją. Jak można tego nie rozumieć? Myślałem, że to Az nie ogarnia, ale ty go jednak zaczynasz przebijać.

SHIELD nie ma żadnej władzy nad Avengersami. Rogers dowodzi. To fakt. Z przebiegu poprzednich filmów nie trudno się domyśleć, że on nie chce, by ktokolwiek się mieszał do działalności superbohaterów i trudno mu się dziwić. Nadwyrężono jego zaufanie do rządu w Avengers 1, a ostatecznie pogrzebano je w WS.

Pomińmy te wydarzenia, które nie mają większego wpływu na opinię publiczną, takie typu z pierwszej części Iron Mana i Thora.

1) Mandaryn chciał przejąć faktyczną władzę w kraju, wykorzystując wiceprezdenta jako pionka. Porwanie prezydenta nie miało żadnego związku ze Starkiem. To rząd nakazał Rhodesowi zabranie jakiejś zbroi i od tamtej chwili to on odpowiadał za jej uzbrojenie i zabezpieczenie. Zawalił sprawę, ale wystarczyło jedynie, by ochrona przed wejściem na pokład samolotu nakazała odsłonić twarz.

2) Malekith właściwie zbyt wiele demolki nie zrobił, ale mimo wszystko, jego planem było zniszczenie świata. Thor nie miał tu nic do rzeczy.

3) Avengers - Loki ma zdobyć Tessaract, no i oczywiście chce stać się władcą Ziemi. Trudno winić Thora za to, że jego brat jest taki jaki jest.

4) Winter Soldier - Hydra chce sprawować pełnię władzy w USA i usunąć wszystkich tych, którzy mogliby jej zagrozić teraz lub w przyszłości. Po raz kolejny - gdzie tu wina superbohaterów?

5) Dopiero Ultron jest WINĄ superbohaterów, bo to oni go stworzyli, a wydarzenia w Sokovii zabrały jak dotąd największą liczbę ofiar.

6) ONZ - trzeba poczekać do filmu. Właśnie dlatego takie tematy przed filmem nie mają większego sensu, zwłaszcza jeśli pisze się je z tak autorytarnym tonem.

Ale co mnie obchodzi, czy twoi koledzy z ławki popierają twoją opinię? Dowodu nie masz ;p Zresztą liczy się to, co jest na forum. A czy takie tematy tworzone przez fanów cię dziwią? Przecież to prawdopodobnie najbardziej oczekiwany film roku...

Napisałem przecież, że Ziemia pojawi się jedynie epizodycznie, więc o co ci chodzi z tym Ragnarokiem?

A jeśli bym napisał, że to ty jesteś pionkiem, którego inni miażdżą w dyskusji? To co, przejąłbyś się? Widzisz, takimi komentarzami nikt inny też się nie przejmuje, zwłaszcza że wszyscy zainteresowani cię dobrze znają ;p

No jakby jakiś z moich znajomych hejtował ciągle Marvela, to raczej nie miałaby sensu dyskusja z nim na ten temat.

A pisałeś, że podobno nikogo nie obrażasz. Widzisz, jak kłamiesz? Żal xD

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Żal. Fajnie się tak gada, ja a, ty b i tak się bawimy od rana. Lol

ocenił(a) film na 9
katedra

Nom, fajnie ;) Mnie po prostu ciągle fascynuje to, że tak uwielbiasz przesiadywać na forach filmów, których nie znosisz i niesutannie uprawiać hejt.

Jeden z najgorzej ocenionych przeze mnie filmów - "The Fantastic Four" z poprzedniego roku. Napisałem tam może ze dwa posty i tyle. Chcę o tym jak najszybciej zapomnieć. Mam nadzieję, że prawa wrócą wreszcie do Marvela, bo on zrobi z nimi świetny film :) Tak czy siak, chociaż mam wiele zarzutów, to w ogóle mnie tam nie ciągnie. TY to pewnie tak lubisz nastawiać się przeciwko wszystkim ;) Wiesz, że zrobisz wtedy burdel.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

I dlaczego tłumaczysz mi kto i co zrobił, skoro oglądałem wczoraj Ultrona? Przecież nie gadamy o tym, gdzie kto się udał. Serio, zawsze musisz stawiać się w roli tego, który wie więcej i ma "merytoryczną" rację? Przecież to niesamowicie gimbusiarskie

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Jak to "nawet wylewam żale, że Pająk jest w uniwersum"? A to nie można inaczej? Trzeba się jarać wiadomością, że Pająk pojawi się na ekranie po raz szósty? A jak ktoś na to narzeka to jest debilem i fanbojem DC? I ja mam cię traktować poważnie?

ocenił(a) film na 8
Ryloth

W takim razie w komiksie również ustawa wchodzi za późno w życie. Wymieniam te "incydenty". Przelanie czary goryczy to m.in. porwanie prezydenta USA (!).
Nigdzie nie jest powiedziane, że Stark żałuje. Wizje Scarlet pokazują coś wręcz odwrotnego, że będzie dążył po trupach do celu - zabezpieczenia Ziemi przed najeźdźcami - i doprowadzi do tytułowego Civil War.

katedra

Tyle że w filmie oprócz aktu rejestracji dojdzie konflikt w sprawie buckyego miedzy kapitanem a starkiem. Być może bucky zabił ojca tonyego i o to też pójdzie konflikt (kapitan bedzie go za wszelką cene bronił mimo wszystko). Ilość bohaterów jest i tak spora 12 superbohaterów ( licząc spidermana) + crossboness, generał ross, sharon carter, baron zemo i trzeba ich pomieścić w niecałe 2,5 godz.

ocenił(a) film na 10
kolo_103

To pomyśleć tylko jak to ogarną w Infinity War, gdzie liczba postaci będzie sięgała około 30-40...

frantic84

Infinity War podzielone jest na 2 party

ocenił(a) film na 10
kolo_103

Które jak już zapowiedziało studio i Bracia Russo będą dwoma oddzielnymi filmami.

frantic84

Nie mogą być oddzielnymi co najwyżej w oczekiwaniu na thanosa w part 2 bedą walczyć na początku z kimś innym ewentualnie kończyć wątki z civil war. Było zresztą gdzieś mówione że oba filmy kręcą jednocześnie wiec jest to jakby jeden film.

ocenił(a) film na 10
kolo_103

Tu masz potwierdzenie, że: "Te filmy bardzo różnią się od siebie. To niekoniecznie jest scenariusz rozbity na część pierwszą i część drugą. To są dwie kompletnie inne produkcje. Wydaje mi się, że zamieszanie wprowadziło ogłoszenie, iż kręcimy oba filmy jednocześnie"
http: // naekranie. pl/aktualnosci/ nowe-szczegoly-avengers-infinity-war-i-ant-man-and-the-wasp- 842114

użytkownik usunięty
katedra

Do punktu pierwszego jestem się w stanie zgodzić, choć zauważ, że tam Avengersi raczej ratowali sytuację, a nie rząd. Ba, w Nowym Jorku uratowali ludzi wręcz przed rządem. Dopiero w Czasie Ultrona stracili kontrolę i zaczęły się wtopy-jedną ujrzymy prawdopodobnie także w Civil War. I stąd wzięła się na nich nagonka. Po prostu za dużo tego.

"Na wieść o ustawie bohaterowie postanawiają....wyjść tłumnie na ulicę i walczyć między sobą!"

Walczą o swoje racje, a także, by powstrzymać innych przed robieniem zła(patrząc z ich perspektywy). Do tego nie tłuką się tylko i wyłącznie z powodu aktu rejestracji, dodatkowym punktem zapalnym filmu będzie postać Bucky'ego Barnesa i podejście Capa do tej postaci, która-jakby nie patrzyć-jest kryminalistą,
Nowe postacie się pojawiają, bo mają powody. Spidey i tak miał dołączyć do Avengers zapewne na prośbę Starka, Black Panther ma się tylko podczepić pod drużynę Starka z powodu zemsty na Barnesie, a Ant-Man także został zapewne poproszony o pomoc przez Kapitana i Falcona(patrz scena po napisach z solowego filmu Mrówki). Nie widzę powodu, dla którego mieliby nie walczyć, skoro rejestracja ich także dotyczy.

A po co mieliby atakować wojsko i rząd, czyli porywać się z motyką na Słońce? WTF? Większa ich część wolała raczej sprawę załatwić pokojowo, ale z określonych przyczyn doszło do walki wewnętrznej Mścicieli.

" Robi to w dodatku Iron, który jako ostatni powinien przyklaskiwać władzy (słynne utarczki z senatorem i konflikt związany ze zbrojami. Powiem więcej: żaden z superbohaterów nie ma powodów, aby stanąć po stronie rządu w tym konflikcie. "

Stark ma swoje powody. Jedna jest taka, że doszedł do pewnych wniosków po swoich błędach, takich jak Ultron chociażby. I to wystarczy. Poza tym on nie chce pełnej kontroli, jedynie nadzoru. Żaden z bohaterów? Naprawdę? Stark-jak pisałem, Nat nie chce narazić się rządowi po ujawnieniu jej akt w Winter Soldierze, T'Challa mści się za ojca i wybuch z początku trailerów, War Machine i tak robi dla rządu, a motywacje Visiona i Spideya dopiero poznamy. Dlaczego od razu krytykujesz i oceniasz, zanim film wyszedł i nie wszystko zostało dopowiedziane?

ocenił(a) film na 8

Wtopy jak wtopy. Po prostu Stark stworzył Ultrona, który wymknął się spod kontroli. Wcześniej prowadzili walki.... które wymykały się spod kontroli.

Dlaczego nie ujawnili się wcześniej i jakim cudem tak wielu superbohaterów działało aktywnie lub nie, a nikt o tym nic nie wiedział? Dołączenie tak dużej ilości nowych jest jedynie zgrywą z widzów i odesłaniem ich do niepoliczalnej liczby innych dzieł, z którymi trzeba się zapoznać, aby wiedzieć w ogóle, co się dzieje.

Z motyką na Słońce? Przecież rząd był najmniejszym zagrożeniem dla superbohaterów. Wystarczy przypomnieć sobie jak Hulk bawił się z żołnierzami, rzucając ich sprzętem jak zabawkami i dopiero maślane oczy Betty go powstrzymały. Swoją drogą jestem ciekaw, co zrobią z rodziną Ross.

Nie krytykuję. Opisuję jedynie to, co wiemy na dzień dzisiejszy i się z tego śmieję, bo brzmi to dosyć absurdalnie. Powiem więcej: mam do tego prawo i z niego korzystam

użytkownik usunięty
katedra

"Dlaczego nie ujawnili się wcześniej i jakim cudem tak wielu superbohaterów działało aktywnie lub nie, a nikt o tym nic nie wiedział? "

Ant-Man, Spider-Man oraz Black Panther prawdopodobnie nie działali, od tego jest m.in. ten film, by ich wprowadzić. Reszta jest znana światu oprócz nowych członków Avengers(Scarlett Witch, Vision, może też Falcon, bo tylko brał udział w rozróbie z Hydrą w Waszyngtonie).

"Wcześniej prowadzili walki.... które wymykały się spod kontroli. "

Nie do końca. O ile nie mieli wszystkiego pod kontrolą, tak praktycznie wszystkie starcia wygrali i to Avengers ratowali ludzi, a nie ich zabijali. A sytuacja wymknęła się spod kontroli właściwie tylko w Sokovii, gdzie właściwie żadnego planu nie było. Oraz w Wakandzie. I prawdopodobnie na początku Civil War.

Ale chodziło mi o to, że atakując rząd i tak niewiele osiągną, poza zastraszeniem, i wtedy faktycznie będą właściwie przestępcami, a nie o to walczą przeciwnicy rejestracji. Więcej stracą, niż zyskają. A tak to właściwie lojaliści rządu zaatakowali drużynę Capa na lotnisku, które możemy zobaczyć w trailerach.

ocenił(a) film na 8

Podobno, chyba - te dwa stwierdzenia na stałe towarzyszą MCU

użytkownik usunięty
katedra

Film nie wyszedł, póki co możemy się jedynie domyślać większości :)

ocenił(a) film na 10
katedra

Wiadomo że linia czasowa jest inna niż w komiksach

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones