Nuda Panie,nuda jak w polskim filmie.Dłużyzny i nic więcej.Nie dotrwałam do końca nie dałam rady.Po co to powstało to ja nie rozumiem.
Mimo tego, że film ciągnął mi się niemiłosiernie, to jednak nie mogłam go wyłączyć że względu na cudowną pracę scenografów i kostiumografów.
W scenie ślubu w kościele organista gra Ave Maria Wawiłowa skomponowane w 1970 roku, chociaż akcja rozgrywa się w pierwszej połowie XX wieku. Ponadto msze przed Soborem sprawowano po łacinie.
Bardzo mnie to drażniło. Powojenny bal i panie w krynolinach? Panienka z dobrego domu z długimi rozwianymi włosami i opaską jak z lat 50? Pokojówka nosząca sukienkę na gołe ciało i reformy? Bez halki, stanika? Nie mam pojęcia co tu się stało, bo Małgorzata Braszka ma na koncie przyzwoite produkcje historyczne, z...
Reżyser próbuje zamordować widzów przez zanudzenie na śmierć . Treść tego "dzieła" można zmieścic w godzinnym filmie.
Pewnie duża część Polaków nie będzie tego filmu czuła i ta część oceni go za spójność historii a nie za emocje. I wtedy nie wypada tak kolorowo.
Pomimo, że postacie mogły by być nieco bardziej głębokie to film jest piękny, a od strony wizualnej to prawie arcydzieło.
Film warty obejrzenia pomimo ,ze jest trochę długi. Doborowa obsada, aż miło popatrzeć na naszych aktorów. Czułam niedosyt po zakończeniu. Myślę, że można było pociągnąć temat Kaszubów w Polsce po wojnie. Albo pokazać jak w wysiedlano Niemców po wojnie. Dobrze, że powstał ten film....ciekawa tematyka a przecież to...
więcejSłuchajcie, nie mówię o roli Gajosa, która mnie rzuciła na kolana, nie o całej historii, która nauczyła mnie myślenia szerzej, nie o hipnotyzujących zdjęciach do całego filmu ale - czy ktoś ma pomysł - dlaczego Grafini tak bardzo sobie ulubiła Matiego, praktycznie od pierwszego wejrzenia, skoro sama miała małe dzieci,...
więcej
Pomijając już nudną i chaotyczną fabułę, film zawiera bardzo wiele błędów rzeczowych.
Zebrany w kościele lud śpiewa pieśń Swiónowskô Królewô. Ma to miejsce przed I wojną światową, podczas gdy w rzeczywistości została ona napisana przez Jana Trepczyka na przełomie lat 50. i 60. XX wieku.
Również lud kaszubski podczas...
No cóż;nie docenią jakości merytorycznej tego filmu widzowie,których nie interesuje historia naszego kraju...I nie zdadzą sobie sprawy z tego,że wątek miłosny to tylko delikatna oprawa dla burzy historii,jaka miała w tych dekadach miejsce.Słaby punkt? - chyba zbyt mały realizm w ukazaniu okropności bytowania i walki w...
więcej