Pedro powrócił. Powrócił do kobiet. Powrócił pięknie. Prosta, subtelna historia o odkupieniu, odrodzeniu i poszukiwaniu szczęścia. Cicha bomba w moim sercu.
Almódovar zrobił ładny i dobry film. Taka historia życia ok. 50-letniej kobiety. Wzloty i upadki, gdzie niestety tych upadków było dużo więcej. Bardzo podobała mi się gra zarówno Emmy Suárez jak i Adriany Ugarte (w tym filmie wygląda jak Marta Żmuda-Trzebiatowska!). Rossy de Palma kradnie sceny (;
Bardzo...
"Julieta" jest filmem w którym Pedro Almodóvar porzuca charakterystyczną dla niego groteskę, kicz, humor, wulgarność oraz obyczajową prowokację, na rzecz napięcia, wartkiej akcji, i wyraźnie zarysowanego psychologicznego portretu pogrążającej się w depresji kobiety. Julieta jest jak pięknie opakowane i bogato zdobione...
więcejKiedy jest w swym naturalnym (?) kolorze włosów - brunetką, wygląda jak Elena Anaya. Kiedy jest ufarbowana na blondynkę, mocno przypomina mi Rachel McAdmas. Dziwna krzyżówka kobiecej urody w jednym wydaniu :))
Almodóvar powraca do swoich ulubionych motywów: kobieta po przejściach, rola przypadku w życiu człowieka. Jest bardziej melodramatycznie niż w większości jego filmów, jednak postaci, chociaż przeżywają wiele życiowych dramatów, są nieprzekonujące, niedopracowane, zaledwie zarysowane, a niektóre klisze(nie będę...
Fani zaślepieni magią nazwiska chcą widzieć wielkie kino, ale jak dla mnie Pedrito stracił to coś. Może się zestarzał? Gdyby to coś nakręcił ktoś inny ocena byłaby na pewno dużo niższa.
Pedro Almodovar na autopilocie. Znacie to już. Oglądaliście w jego wykonaniu wiele razy. Rozciągnięta na kilka dekad opowieść o życiu kobiety. Poznajemy ją jako dojrzałą osobę z ogromnym bagażem życiowych wspomnień, które bohaterka rozpakowuje i wykłada przed nami na stole, zaczynając snuć narrację. Jest gorąca miłość,...
więcejPo ostatnim bardzo słabym filmie Almodovar powrócił do sprawdzonych schematów: kobiety "okaleczone" z dramatycznymi przeżyciami, specyficzna scenografia i Alberto Iglesias. Powinno wszystko zadziałać a jednak wypada dużo słabiej niż np. Todo sobre mi madre czy Hable con ella. Wg. mnie jest to wina słabej...
Almodovar jakiś lekki i nie do końca konsekwentny. Bez gwiazd, ale z historią rozpisaną na lata powraca do rodzinnych motywów. Córka po tragicznej śmierci ojca, obwiniając matkę, po osiągnięciu dojrzałości ucieka z domu. Matka nie może się ze zniknięciem dziecka pogodzić, bo domysłom, podejrzeniom i niejasnościom nie...
więcejJedna z końcowych scen, kiedy Juliete mówi o swojej córce, że jest jej największym szczęściem w życiu, a zarazem największym bólem - coś w ten deseń, a ujęło strasznie. Ktoś może zapamiętał?
Sluchajcie albo jestem blondynką, albo czegoś nie rozumiem. Scena w pociągu. Xoan mówi Juliecie o chorej żonie. Mówi też, że ma bliżniaki. Jednemu z nich jedzie kupić motor do Madrytu.Przynajmniej w napisach zostało to tak przetłumaczone.
Nigdzie później w filmie nie widać aby Xoan miał jakiekolwiek dzieci.
Czy...
Jak zwykle ten reżyser zagłębia się w meandry ludzkiej duszy.I efekty błądzenia po nich pozostawia bez objaśnienia.Mamy uwidocznione fakty,brak racjonalnie wyjaśnionych przyczyn.Resztę reżyser poddaje naszej wyobraźni i interpretacji.Ta ufność w inteligencję widza to najważniejsza cecha twórczości Almodovara.
kobieta. Opowieść od początku do końca zajmująca i wciągająca. Świetne aktorstwo pięknych pań, może momentami lekko przewidywalny, ale naładowany przeróżnymi sytuacjami i emocjami, które minuta po minucie tworzą jednolitą, mądrze poprowadzoną całość. Niejedna kobieta podczas projekcji, będzie się utożsamiała z Julietą....
więcej