Z pewnością nie jest to arcydzieło, niemniej warto obejrzeć. Film jest lekki, świetnie zagrany i ma bardzo zabawne dialogi. To przede wszystkim satyra kina SF i obrazu współczesnego nowoczesnego człowieka w średnim wieku, uzależnionego od internetu i telefonu komórkowego. Nawiązania do takich przebojów kinowych jak Critters czy Alien są bardzo wyraźne, a sposób prowadzenia opowieści przez reżysera przypomina filmy z lat 80.
Może trochę przesadziłem, ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem starszy od bohaterów filmu ;)
Film jest świetny! Pokręcony, świrnięty i nieprzewidywalny :-) Mordercze puffy, diesle, zakwas z dziurką i kosmiczne bańki... ktoś srogie piguły brał przy tym filmie.
Ale to wyszło na dobre - w napływie kinowej papki Avengersów, Batmanów i innych Parków Jurajskich to niesamowita perełka. Takie odjazdowe kino jak za dawnych lat - niezobowiązujące, bez silenia się na pseudofilozofię i bez wypalających oczy kolorów i efektów 3D.