PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810167}

Joker

8,3 321 479
ocen
8,3 10 1 321479
7,0 63
oceny krytyków
Joker
powrót do forum filmu Joker

Dawno nic mnie tak nie poruszyło i nie wbiło na 2 godziny w fotel, Dobry, mocny film, Niesamowita, wyjątkowa rola Joaquina Phoenixa. To najlepszy Joker. Joaquin wszedł w rolę tak głęboko, że był więcej niż postacią. Sprawił, że odnalazłam w jego historii elementy swojej przeszłości, a w Gotham nasz świat, moją rzeczywistość. Bolało. Wciąż boli.
Pierwszy raz zrozumiałam Jokera i jego szaleństwo. Mało. Pokochałam go i utożsamiłam się z nim. Pomyślałam, że wielu z nas w tym okrutnym świecie, gdzie człowieczeństwo jest niczym, a wartości stają się pustymi sloganami, jest blisko przekroczenia tej cienkiej linii miedzy normalnością a obłędem, który sprawi, że będziemy pragnęli siać zniszczenie.
To nie jest film dla każdego. Trzeba być wrażliwym i ludzkim, rozumieć, czym jest miłość, honor, prawda, uczciwość. Trzeba wiedzieć, co to jest empatia. Co to jest ból niezrozumienia i samotność.
Arthur Fleck to każdy, któremu chociaż raz zaczął walić się jego świat, każdy, który czuł się niewidzialny dla innych, każdy, kogo upokorzono, oszukano. Każdy, który stracił wiarę w człowieczeństwo.

Oglądałam wczoraj. Wciąż przeżywam i jestem z Arthurem Fleckiem/Jokerem w jego świecie, a może moim świecie? I zastanawiam się, czy (a może kiedy?) stanę się taka jak on. Tak mi blisko do tego, kiedy widzę, co dzieje się wokół mnie, do czego zmierza ten świat.

Kaelsa

Ładnie napisane. Od siebie dodam że mnie wbiła, zmieszała i wywołała wszystkie możliwie skrajne uczucia pierwsza scena ze śmiechem Jokera. Nie potrafię tego nazwać ale...w tym śmiechu był tak ogromny ból, wrażliwość, STRACH i LĘK jaki nosił Joker zmieszany z szaleństwem, niebezpieczeństwem, grozą itd że przeszły mnie ciary jakich nigdy wcześniej nie miałam podczas seansu żadnego filmu. Mimo tej mieszanki ja po prostu zaczęłam współczuć tej postaci ale w sposób który również mi tutaj ciężko opisać. Jedno wiem - Joaquin przybliżył nam Jokera (nie Jokera a człowieka!) tak jak nie zrobił tego nikt inny. Nikt, nawet świetny Ledger.

użytkownik usunięty
whitestripes_333

Scena, o której piszesz, wywołała we mnie głęboki smutek., który trwał już do końca filmu, a także i po nim. Niestety dzieliłem salę kinową głównie z troglodytami, którzy wtedy ryczeli ze śmiechu. Ale ten się śmieje, kto się śmieje ostatni - podczas ostatnich scen cała sala zamilkła w trwodze. A ja właśnie wtedy się uśmiechałem.

Miałem identycznie. Na początku spora część sali się śmiała, ale powoli....powoli, z minuty na minutę zaczęło docierać do widzów, że to nie jest śmiech, tylko raczej wołanie o pomoc i już do samego końca nikt nawet nie zarechotał. Widziałem, też że ludzie przyszli obładowani popcornem i napojami ale bardzo dużo osób nawet nic z tego nie tknęła, tylko jak zaczarowani patrzyli w ekran. To jest coś fenomenalnego.

ocenił(a) film na 6
kato86

Jak czytam te wasze komentarze o Jokerze, to zaraz się okaże, że to cudowny gość, a Batman i przedewszystkim jego ojciec to chamy i prostaki

marcin0218

czytanie ze zrozumieniem :D

ocenił(a) film na 6
kato86

Nie mam z tym problemu

ocenił(a) film na 9
marcin0218

A może jednak? Joker w tym dziele miał jakiś kodeks moralny, którym się kierował (skrzywiony, bo skrzywiony ale jednak) i przez to dawał się lubić i sam się złapałem na tym, że mu kibicowałem pod koniec. Generalnie ten film to one-man show głównego aktora. Chapeau Bas.

ocenił(a) film na 7
whitestripes_333

Czyli jednak mieli rację. Nie powinien nigdy opuścić ośrodka zamkniętego.

nano50

to rownie dobrze mozna zamknac tak cala reszte. wtedy juz nigdy wiecej nie bedzie szansy na powstanie takiego produktu systemowego jak Joker czy Batman.

ocenił(a) film na 9
Kaelsa

Podsumowane w punkt - oglądając czułam, że ten film przedstawia mi bliską, aż zbyt bliską perspektywę dzisiejszej rzeczywistości, dokładnie zebrane jak w tym komentarzu. Wyszłam z kina kontent, ale z nutką świadomości że w wielu z nas, a na pewno we mnie tkwi coś z takiego Jokera - to satysfakcjonujące i martwiące zarazem.

ocenił(a) film na 10
Despair

Podoba mi się twój komentarz, ale czy dziś, po roku, nadal czułabyś zmartwienie faktem, że jest w tobie cząstka Jokera? Świat nadaje się do zaorania. A przynajmniej cała 'góra' rodzaju ludzkiego, korpo, nie korpo, polityka, pharma, food industry, media, do odpału, wszystko jak leci.

ocenił(a) film na 10
Kaelsa

Trafiłaś w sedno i napisałaś to, co miałam w głowie, a czego od razu po wyjściu z kina nie potrafiłam wyrazić słowami. Nie byłam pewna, czy ktoś w ogóle zrozumie, że mam w sobie takie elementy osobowości, jakie posiadał Joker. W obecnych czasach nie trudno popaść w obłęd, a zwłaszcza wtedy, kiedy liczysz na odrobinę empatii, życzliwości, zwykłego uśmiechu od drugiego człowieka- możesz się przeliczyć.
Cały film zrealizowany w niesamowity sposób, wiele razy w trakcie seansu miałam taką specyficzną gulę w gardle z wrażenia i po napisie końcowym "The End" nie spieszno mi było wstawać z fotela. Chciało mi się klaskać, ale miałam wrażenie, że wielu ludzi wychodzących z kina nie do końca było świadomych tego, co zobaczyli. (dygresja) Swoją drogą, rodzice ze swoimi 10-letnimi dziećmi na TAKIM seansie to też hit.
Phoenix po prostu zmiażdżył, nie mogłam oderwać od niego wzroku. Jego rola to 15/10.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
bulwik

Ja i mój brat klaskaliśmy , tak po cichu. Niestety przechodziłem przez to czego doświadczył po części Joker, kpiny, wyśmiewanie się, nękanie w szkole jak i w pracy. Też mam wrażenie ,że spora część ludzi tego nie zrozumie. "O fajny film, trzeba obejrzeć, o jaki ciężki i smutny ,ojoj, polecam " - Typowy Jan Kowalski .

ocenił(a) film na 10
aceb

Dokładnie! Na temat tego filmu, jak i głównego bohatera nie da się powiedzieć tylko "Fajny" czy nawet "Super". Joker porusza po prostu.
A co do Twojej wypowiedzi na temat doświadczania kpin na własnej skórze- mam nadzieję, że czas przeszły, którego użyłeś, jest jak najbardziej adekwatny :> A jeśli nie do końca, cóż... bądź sobą i obstawaj przy swoich wartościach, bo na pewno masz ich wiele! Trzymam kciuki :)

ocenił(a) film na 7
bulwik

To śmieszne jak przy ogromie zła, które wyrządzamy - dostrzegamy tylko to, które ktoś czyni.

ocenił(a) film na 10
nano50

Mów za siebie.

ocenił(a) film na 7
ganjax15

Przedstawiam sposób myślenia i zasadę działania większości, którą jak widać prezentujesz powyżej. Żałosne.

ocenił(a) film na 10
nano50

Sposób myślenia i zasadę działanie większości, cóż za arbitralne, mijające się z prawdą stwierdzenie, które na dodatek udowadnia, że jesteś w tej grupie, a nie ja, bo na zwykły argument odpowiadasz ofensywnym, dziecięcym atakiem.

ocenił(a) film na 7
ganjax15

Ludzie mają tendencję do utrzymywania roli ofiary, co pomaga im przechodzić przez życie prościej, jednak z masą ukrytego żalu. "Nie dostałem posady, bo on miał znajomości", "Nie szło mi, bo ktoś mnie nie lubił", "Zepsuło się, bo tam zostawiłaś" itp. Zawsze jest jakieś wytłumaczenie, które wielu nawet nie przyszło by do głowy. Coś się stało/dzieje? Trudno, głowa do góry i idziesz dalej. Działaj, rozwijaj się i nie płacz, że to nie Twoja wina.

Do tego większość osób pokrzywdzonych przez grupę nieraz zachowywałoby się identycznie jak nie gorzej mając przewagę nad drugą osobą. Nieraz jest się dla kogoś niemiłym, nieczułym, nie poświęci mu się na dość należytego czasu, aby go zrozumieć, a i tak w kółko karmi się farmazonami o tym jakim jest się nieszczęśliwym i skaranym przez los. Ludzie naprawdę mają większe problemy. Problemy, które nie są poniekąd wyimaginowane.

A co do Twojego komentarza to niestety należysz. Nie zrozumiałeś jednego, prostego zdania, a mimo to odpowiedziałeś zwykłym przytykiem.


ocenił(a) film na 6
nano50

Popieram. Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie.

nano50

W punkt! Każdy ma swoje za uszami, lubimy się stawiać w roli ofiary, bo to wygodne, a przecież to właśnie po Jokerze widać jak cienka jest granica między ofiarą a katem. Z tego miejsca polecam Dogville, piękna kreacja katów, którzy czują się szlachetni, bo sami zostało skrzywdzeni.

ocenił(a) film na 7
TwinPeaks_1990

Dzięki. Może jeszcze dziś sprawdzę.

ocenił(a) film na 9
nano50

Twoja wymowność na temat opisu człowieka ociera się o absurd który sobie sam wmówiłeś że taki jest bo nie potrafisz zauważyć czegoś co masz troszkę dalej niż przed nosem . Czysta ignorancja i arogancja cię dopada stwierdzenie wy /albo ludzie mają tendencje .. Określenie czysto idiotyczne nacechowane populizmem i ignorancją i tak naprawdę komizmem całej sytuacji . Twoja wypowiedzi to jak odpowiedzi tarociarza za 10 groszy powie ci co chcesz aby się zgadzało chociaż wątpię czy zrozumiesz nawet tą aluzje bo jesteś zbyt pyszny i butny żeby cokolwiek doszło tam. Wynik danych problemów zależy od nas to prawda ale nie do końca bo skłaniając się ku faktowi jak kto się rodzi z czym dodaj do tego charakter osobowość. Naturalne zainteresowania i oczywiście całą gamme umiejętności które pozwolą ci zarobić kasę . Wynik jest prosty osoba musi w jakiś sposób zrzucać winę na coś innego choćby na kaszan źle leż nie tam gdzie powinien bo to nazywamy normalnością albo radzeniem sobie z naturalnym stresem u człowieka . Nie każdy rodzi się twardy i potrafi sobie szczerzę powiedzieć w twarz i iść do przodu coś ci powiem takich ludzi jest 0,000001 promila w dodatku są to osoby albo wybitne albo wykorzystywane bardzo często . Twój świat jest bez barw widnieje tam tylko tęcza słyszałeś takie powiedzenie . Pewnie tego też nie zrozumiesz ty mi tu chrzanisz o jakiś xD wydumanych problemach bo pojęcia nie masz np., co się dzieje w Bangladeszu i jak na porządku dziennym tam ludzie żyją to co było pokazane w tym filmie to jest Pikuś w porównaniu chociażby z tamtym krajem. A postać jak joker to miś uszatek przy prawdziwych popier. Geniusz polega tego filmu na tym że jeżeli przyciśniesz kogoś do granic wytrzymałości nerwowych to jest wstanie wydobyć w sobie zwierzę. Człowiek został przyciśnięty do granic możliwości więc odpowiedział instynktem. Ogólnie infantylne jest stwierdzenie że morderstwo 3 osób doprowadziło do takiej akcji . Czy ty film oglądasz czy wiesz jak gotham wyglądało jak było pokazane . Jest to kontrastowe przedstawienie stosowanej propagandy z światem wykorzystywania i dorabiania się sfery społeczne specjalnie zostały z kontrastowane aby łatwiej można było wyłapać o co chodzi w dodatku od początku filmu już masz takie małe info . Zamiast jak twoi koledzy pisać te swoje gnioty i oceniać filmy powinieneś sobie puścić Ranczo tam wspaniale się zrelaksujesz XD

nano50

awatar masz adekwatny do poziomu wypocin i dysonansu z ktorym jak sie mozna domyslic wciaz jeszcze walczysz. powodzenia! Jokera z Ciebie nie bedzie ale mozesz zostac imitacja Batmana w rajtuzach :)

ocenił(a) film na 7
Cordite

Prawda boli? Nic nie szkodzi, kiedyś zrozumiesz.

ocenił(a) film na 1
nano50

Dobrze piszesz Wszyscy mamy za sobą trudne relacje a wystarczy nie robić drugiemu co tobie nie miłe i skarżyć się na wszystko tylko umieć słuchać a mało gadać

ocenił(a) film na 9
sly78

Jeśli wszyscy będą tylko słuchać to nie będzie czego.

nano50

xd
Za krótki komentarz.

ocenił(a) film na 5
bulwik

Pitu pitu

ocenił(a) film na 10
dziubas82

Nie rozumiem.

ocenił(a) film na 6
bulwik

To dorośnij. Ile osób zastrzeliłeś, by napisać, że to "historia twojego życia"???

użytkownik usunięty
Kaelsa

"Mam nadzieje że moja smierc bedzie wiecej warta niż moje życie "
genialny byl ten cytat

użytkownik usunięty
Kaelsa

Jakie to znamienne, że najpiękniej i najbardziej trafnie o tym filmie napisały kobiety. W innych wątkach tylko mierzenie fiutów w wydaniu męskim i gimnazjalne spory o to, co lepsze - DCEU czy MCU.

Trzymaj się, Kaelsa. Jest nas więcej.

ocenił(a) film na 9

No to jak już zaczynamy z seksizmem to bardzo chętnie dołączę. Czytaj uważnie, to może dowiesz się czegoś o świecie w którym żyjesz.
Większość ludzi osadzonych w więzieniach - mężczyźni. Większość ludzi ginących przez wojny i inne konflikty - mężczyźni. Większość bezdomnych - mężczyźni. Większość samobójców (nie ludzi PRÓBUJĄCYCH się powiesić, tylko ludzie których przyczyną ŚMIERCI jest samobójstwo) - mężczyźni. Większość ludzi z depresją - mężczyźni. Większość ludzi mających problemy seksualne - mężczyźni. Większość ludzi mających wady genetyczne (takie jak np. jąkanie się; swoją drogą ciekawa analogia do chorobliwej śmiechoty Jokera) - mężczyźni. Większość ludzi nie radzących sobie w szkole, nie kończących studiów/praktyk, powtarzających klasy - mężczyźni. etc.

"Trzymaj się, Kaelsa. Jest nas więcej."

Och, wzruszające.

Nie.

Nie jest was więcej.

I nie chodzi o to, że mężczyźni są głupsi lub bardziej narażeni na patologie niż kobiety. Taki stan rzeczy ma wiele powodów, np. psychologiczne uwarunkowanie mężczyzn do podejmowania ryzyka - dlatego większość strażaków, ratowników, hazardzistów, etc.ogólnie ludzi wykonujących niebezpieczne zawody/lub przez te zawody okaleczeni - to mężczyźni. Innym powodem jest np. fakt, że nasze szkolnictwo przez metodykę praktycznie nie zmienioną od przejęcia modelu edukacji pruskich guwernantek, faworyzuje kobiety.
I nie, nie zamierzam tu rozpoczynać jakiejś licytacji kto może mieć gorzej itp (chociaż ten cały narratyw białego "patriarchatu" głoszony przez feministki i parytety płac to już przegięcie)
Joker przedstawiony w filmie, to co trzeci mężczyzna dzisiaj. On nie zadaje sobie pytań "jak blisko linii jest", on już ją dawno przekroczył, tylko tego jeszcze nie pokazał. I właśnie dlatego nie czytasz ich wypowiedzi, bo oni o tym nie mówią, kolokwialnie ujmując nie mają jaj, bo wychowywała ich matka i pijany tatuś więc mają deficyt testosteronu i nieaktywną depaminę, więc albo cały dzień się katują, albo masturbują. Kobieta zrobi sobie sweet focię, wstawi na fejkbuczka, zgarnie trachę lajków i już świat jest lepszy. Mężczyźni z takimi problemami nie mają nikogo do kogo mogą/chcą się zwrócić. Bo nigdy się tego nie nauczyli. Kobiety mają deficyty fizyczne w naturze, mężczyźni psychologiczne. W dzisiejszym społeczeństwie, w którym kobiety nie muszą już się martwić że zje je tygrys czychający za drzewem, kobiety są o wiele bardziej samowystarczalne psychologicznie niż mężczyźni. Co ma też związek z tym że mężczyźni mają większe libido i zapewniam cię, że możesz być najmniej atrakcyjną i najgłupszą dziewką na świecie, ale jak cię zamknę na miesiąc w jednym pokoju z genialnymi mężczyznami w wieku 19 lat, to najpóźniej po dwóch tygodniach zaczną ciebie adorować. Nieważne co sobą reprezentujesz, czy jaką osobowośc masz. W drugą stronę to tak nie działa.
Więc zanim się następnym razem skompromitujesz, przemyśł co napisałaś.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
GelidumDomine

""Trzymaj się, Kaelsa. Jest nas więcej."
Och, wzruszające.
Nie.
Nie jest was więcej."

Myślę, że nie do końca mogłeś zrozumieć to zdanie - z mojego punktu widzenia autorce chyba chodziło o to, że jest więcej podobnych do autorki postu kobiet, czyli takich do których film trafił w ten empatyczny sposób, nie że więcej niż <tu wstaw cokolwiek> - a z takiego stwierdzenia nie ma się co naśmiewać ;>

ocenił(a) film na 9
Despair

Polemizowałbym.

Zależy od tego czy chce się to zdanie rozumieć w oderwaniu od reszty wypowiedzi szanownej użytkowniczki, czy nie. Akapit wcześniej jest mowa o porównywaniu fiutów i o tym że kobiety piszą najpiękniej i najtrafniej (nota bene; Homer, Owidiusz, Horacy, Dante, Rilke, Buechner, Proust, Thoreau, Twain, Baudelaire, Sartre, King, Poe, Ellison, Pascal etc. w grobach się przewracają), więc myślę że interpretacja ostatniego zdania jako prztyczek wymierzony w mężczyzn jako ogół jest logiczna.
Poza tym, nie wydaje mi się że "empatyczna reakcja" byłaby wystarczającym powodem by sformuować ostatnie zdanie w taki (pampatyczny) a nie inny sposób.
W sumie nie wiem po co sobie język strzępię, Schopenhauer już raz napisał; nie rozmawiaj z idiotami, najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu, a później pobiją doświadczeniem.

GelidumDomine

dlaczego z tobą rozmawiają?

użytkownik usunięty
GelidumDomine

Wypowiedź GelidumDomine jest niemal słowo w słowo skopiowana z wywiadu z Jordanem Petersonem. Skopiowana, a właściwie bezmyślnie powielona.

Nie chodziło o to, że "nas" jest więcej od "was". Tylko o to, że ludzi wrażliwych i nieprzystosowanych jest więcej niż tylko autorka posta - dokładnie tak jak wyłuszczył(a) ci to Despair. Sam zresztą napisałeś, że Jokerem jest dzisiaj co trzeci mężczyzna.

Nigdzie nie napisałem, że kobiety generalnie piszą piękniej od mężczyzn. Chodziło mi tylko o przypadek tego konkretnego forum poświęconego temu konkretnemu filmowi.

W jednym masz rację - mężczyźni rzeczywiście są dziś zahukani i przewrażliwieni na swoim punkcie, czego dowodem twój post.

I jaki seksizm, człowieku? Chodziło mi tylko o to, że generalnie kobiety są bardziej wrażliwe. Tak więc bądź łaskawy zabrać swoje incelowskie paranoje gdzie indziej. Więcej empatii życzę.

P.S. Nie jestem kobietą.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
GelidumDomine

Proszę drogiego Pana.

Osobna postronna czytająca komentarz - czyli ja i autor komentarza (wybacz autorze za pomyłkę) wytłumaczyły Ci że zwyczajnie źle zinterpretowałeś to proste zdanie, a Ty ciągle brniesz zamiast po prostu napisać ' A ok, my bad' czy coś i już zakończyć ten niepotrzebnie rozwlekany temat - i po co tak?
Nikt tu nie chce jakichś dyskusji prowadzić bo nie ma o czym - tylko Ty się rozpisujesz do racji które nawet nie padły, jeszcze podsumowując końcowym zdaniem, że jesteśmy 'idiotami' , no zupełnie niepotrzebnie! ;&gt;

Miłego dnia życzę i liczę, że odnajdziesz swoją widownię gdzie indziej, tam gdzie faktycznie na takie stwierdzenia będzie potrzeba.

użytkownik usunięty
GelidumDomine

GelidumDomine: nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy. Otóż popełniłeś błąd w samym założeniu, tzn. interpretując moje słowa niezgodnie z moimi intencjami, za to przez pryzmat swojej ideologii. To z góry skazało cię na klęskę w tej dyskusji (którą zresztą sam wywołałeś). Trudno, żebyś z fałszywych przesłanek wyciągnął prawidłowe wnioski. Ktoś, kto pisze o logice tonem nieznoszącym sprzeciwu, powinien znać jej podstawy. W przeciwnym razie idąc w zaparte, tylko się ośmiesza. Zupełnie tak jak ty.

Chciałeś wyjść na mentora (lub chociaż znawcę), pouczając żebym czytał uważnie, to może się czegoś dowiem - a zostałeś zdemaskowany jako ktoś, kto bezmyślnie powtarza zasłyszane informacje. Nie powołałeś się na żadne źródła (nie zauważyłem bibliografii ani odsyłaczy do naukowych artykułów), po prostu słowo w słowo powieliłeś wypowiedź Petersona, licząc po cichu, że nikt tego nie zauważy. A teraz bredzisz, że jego dokonania są znane w środowisku naukowym od 35 lat. Człowieku, on miał wtedy 22 lata i był anonimowym studentem. A ty, jak większość świata, dowiedziałeś się o nim góra 3-4 lata temu.

Mam dla ciebie złą wiadomość: nie tylko ty dysponujesz dostępem do internetu. Takie rzeczy można sprawdzić dziś w kilka sekund.

Na dodatek ośmieszyłeś się nieznajomością źródeł. Osławione słowa o dyskusji z idiotami, które zacytowałeś, są autorstwa Marka Twaina, a nie Schopenhauera. Gdybyś przeczytał coś więcej tego pana niż zawartość fanpage'a na facebooku albo kilka tekstów z WikiCytaty, wiedziałbyś, że nawet fraza nie jest podobna do tego, co pisał nieodżałowany Artur. Więc swoje słowa o czytaniu więcej niż jednej książki/wywiadu skieruj sam do siebie, bo widać, że masz fundamentalne braki w wiedzy.

Przy czym, co chyba najzabawniejsze, z twoich postów bije ton zarozumialstwa. Wydaje ci się, że jesteś ponadprzeciętnie inteligentny, bo coś tam przeczytałeś, może nawet ukończyłeś jakieś studia kierunkowe (tak jakby cokolwiek to znaczyło w czasach, gdy dyplomy rozdaje się na lewo i prawo). A wychodzi na to, że jesteś po prostu - w najlepszym razie - atencjuszem, który szuka poklasku, w najgorszym zaś: uczonym idiotą powołującym się na nazwiska, których dokonań ani nie zgłębił, ani tym bardziej nie zrozumiał. Już ci ktoś napisał powyżej - nikt tu tego nie chce. Może zajrzyj na 4chan?

Co do mojej płci: polemizować to sobie możesz z tezami, hipotezami i teoriami, a nie z twardymi faktami biologicznymi. Ja wiem, że teraz są czasy, w których można sobie wybrać tożsamość płciową spośród 35 opcji, ale na szczęście w moim przypadku ta kwestia jest bezsporna (co, mam nadzieję, potwierdzi moja żona). 100% male, na dodatek samiec alfa, który skopałby ci tyłek nie tylko w potyczce intelektualnej, ale i fizycznej.

ocenił(a) film na 9

Nie zamierzam kontynuować tej dyskusji. Zamiast odpowiedzieć na moje pytania; kogo masz na myśli pisząc "my", "wy" itp. bo jeśli tylko ludzi "wrażliwych", jak to teraz niewinnie tłumaczysz, to dlaczego zdanie wcześniej piszesz o różnicach między płciami, jeśli niby "my" i "wy" nie odnoszą się do płci; zamiast tego wolisz na podstawie 2 moich komentarzy wysuwać wnioski o moim życiu. Oj, widzę że zabolało. Ale to zrozumiałe, też niekoniecznie chciałbym się przyznać że świadomie napisałem takie bzdury, jak ty w swoim pierwszym komentarzu. Jeśli już jesteś tak ciekawy mojego życia prywatnego, to zdradzę że mam tytuł naukowy w Niemczech. I tak, tutaj w przeciwieństwie do Polski studia i dyplomy coś znaczą, bo nie każdy idiota z >70 iq zdaje maturę, struktura studiów dla 90% społeczeństwa nie jest taka sama i nie ma czegoś takiego jak prywatne uczelnie gdzie płacisz za zaliczenie i średnia nie gra roli. Nie wiem czy to zarozumiałość, raczej pogarda dla twoich seksistowskich komentarzy.
"są autorstwa Marka Twaina, a nie Schopenhauera." Schopenhauer napisał je pierwszy, Twain tylko rozpowszechnił, w czasach kiedy nie było tylu tłumaczeń Schopenhauera na angielski. Literaturę niemiecką znam bardzo dobrze, więc wiem co mówię. Mniej wikicytatów czy czegokolwiek tam używasz, a więcej książek. I to najlepiej w oryginale.
"A teraz bredzisz, że jego dokonania są znane w środowisku naukowym od 35 lat."
Nie zrozumiałeś, nie chodziło o jego dokonania, ale o statystyki na które się powołuje, w jego dokonaniach. One są znane już ok. 35 lat i Peterson niczego nowego nie odkrył, zapakował to tylko w miłe teleologiczne kategorie.

Żegnam.

użytkownik usunięty
GelidumDomine

Pisz, że nie zamierzasz kontynuować dyskusji.

Napisz elaborat, którego nikt nie przeczyta.

Spadaj, incelu.

ocenił(a) film na 9

To że napisałem "elaborat" nie znaczy, że spodziewałem się na niego sensownej odpowiedzi, w czym mnie jeszcze bardziej utwierdziłeś. Z dyskusją miało to od początku mało wspólnego, bardziej z niezręcznym umigiwaniem się od odpowiedzi.

użytkownik usunięty
GelidumDomine

Nie można udzielić sensownej odpowiedzi na nonsensowny bełkot. Kolejny błąd w założeniu z twojej strony. Bądź konsekwentny i zmiataj stąd już, skoro się pożegnałeś, bo twoje elukubracje naprawdę nikogo nie interesują.

ocenił(a) film na 9

Och, można jeśli się chce, robiłem to przez cały ten wątek, więc jak widać można. Ty za to wolisz się bawić w "kto powie ostatnie słowo" i jak to wcześniej napisałeś, "porównywać fiuty". Każdy ma jakieś hobby.

użytkownik usunięty
GelidumDomine

Napisał gość, który chwali się dyplomem w Niemczech, powołuje na nazwiska, które zna z drugiej ręki i uparcie odpisuje, mimo że już się pożegnał i dostał wyraźne sygnały, że nikogo nie obchodzą jego wypociny. Hipokryzja w czystej postaci. Pewnie jesteś tak dwulicowy, że musisz się golić dwa razy.

ocenił(a) film na 7

Prawidłowo wytłumaczył jakieś kobiece farmazony, którymi zarzuciłeś na początku. Późniejsze tłumaczenia nic nie zmieniają.

użytkownik usunięty
nano50

"Kobiece farmazony", jesteś kolejnym incelem-mizoginem, który kontakt z kobietami ma głównie przy kasie w supermarkecie?

ocenił(a) film na 7

Wszystko, co trzeba było zostało już powiedziane. Też, że po świecie chodzą imbecyle Twojego pokroju.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones