Mało jest w tym filmie napięcia, w zasadzie nie ma go wcale, wszystko co mogłoby wywołać jakikolwiek lęk i niepokój jest namacalne i potulne jak cielę. Odniosłem wrażenie, że film bardziej opowiada o rozterkach Janusz Jasińskiego (swoją drogą nieciekawa i mocno rozchwiana postać) w związku ze sprawą Wampira i kulisach jego prywatnego życia, niż o samym oskarżonym i tym co dzieje się w jego głowie.
Chciałbym wskazać jakieś mocne punkty tego filmu, ale ich po prostu nie ma, nawet obecność Arkadiusza Jakubika w roli Kalickiego niewiele wnosi. Szkoda, bo historia na porządny thriller wręcz wymarzona.