Wbrew faktom i logice reżyser tworzy swoją rzeczywistość. Oczywiście wszyscy w tzw komunie są źli oprócz skazanego. Nieporozumienie to adekwatna ocena. (
Oczywiście główna postać milicjanta to pijak, zdradza żonę i ją bije, oraz jest łasy na pieniądze. Jakie to normalne, gdy tworzy się współczesny film o tamtych czasach - patrz " Amok " )