Wg.filmu i zgodnie z faktami Marchwickiego (i jego brata) stracono w garażu milicyjnym w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie. Czy więzienie to nie miało własnej komory egzekucyjnej z szubienicą i dlatego dokonano takiej prymitywnej improwizorki ? Przypomnę, że ostatnia egzekucja w Polsce przeprowadzona w tym samym więzieniu w 1988 roku przebiegła zgodnie z protokołem.
"W więzieniu na ul. Montelupich, gdzie ostatnie tchnienie wydał Czabański, miejsce straceń robiło wyjątkowo złowieszcze wrażenie. Było to małe pomieszczenie bez okien, o szarych ścianach. Z sufitu zwisał stryczek, a pod nim znajdowała się zapadnia. Do tego pomieszczenia strażnicy przyprowadzali ubranego w więzienny drelich skazańca. Więźniowie miewali ostatnie życzenia. Andrzej Czabański poprosił o papierosa, jak wielu przed nim."
Kanał w garażu ?