Już początek filmu zwiastuje że będziemy mieć do czynienia z filmem z innej epoki. Z kulturalnym dowcipem, puszczaniem oka do widza i żartami wywołującymi na twarzy raczej uśmiech, niż rechot. Coraz rzadziej spotyka się w kinie takie filmy. Proste, dowcipne i eleganckie. Nie jest to może poziom ,,Klątwy królika'', ale na pewno warto obejrzeć. Ja obejrzałem ten film w trakcie trwającego mundialu, przez co stał się zjadliwym i sarkastycznym komentarzem do występu pewnej reprezentacji która tak oszczędzała siły na wielki finał że przegrała mecz otwarcia, mecz o wszystko i w kiepskim stylu wygrała mecz o honor.