Nie tylko fanom muzyki Peaches. Genialny (anty-)musical z muzyką, która wbija w fotel. Może dla
niektórych wyda się trochę za bardzo obsceniczny, ale jak dla mnie granice nie zostały
przekroczone (w sumie finałowa kreacja Peaches bardziej mnie rozsmieszyła niż zdegustowała).
Przy okazji epilogu widzowie dowiadują...

że film będzie do obejrzenia nie tylko na Nowych Horyzontach, bo czuję, że zabawa tu jest przednia :D