PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=753715}
6,2 45 576
ocen
6,2 10 1 45576
6,4 39
ocen krytyków
Jackie
powrót do forum filmu Jackie

Samo wybranie Jackie Kennedy jako głównej bohaterki filmu to bardzo dobry pomysł. Kobieta-legenda, kochana przez miliony Amerykanów, pełna klasy i stylu. A jednak rzucenie pomysłu „zróbmy film o Jackie” to za mało. Pokładałam w tej produkcji ogromne nadzieje, uwielbiam biografie, tymczasem to chwilami strasznie nudna, pozbawiona „tego czegoś”, historia organizowania pogrzebu prezydenta Kennedy’ego – tak to odebrałam. Widzowi nie jest dane poznać Jackie przed zamachem (miłość do Jacka, ich małżeństwo, śmierć dzieci, początki pełnienia roli Pierwszej Damy) ani po pogrzebie (drugie małżeństwo, wychowywanie dzieci, choroba, śmierć). Widzimy po prostu kobietę pogrążoną w żałobie, nic więcej. W zasadzie ta żałoba też jest ukazana w strasznie nieudany sposób, nie wzruszyłam się ani na chwilę. W dodatku Natalie Portman – moim zdaniem – za bardzo przerysowała tę postać. Film zrobiony pod Oscara i nie zdziwię się, gdy zgarnie statuetkę tylko dlatego, że przypomniał o wspaniałej kobiecie.
Ocena 3/10, 4/10. Muszę się jeszcze z tym przespać.

użytkownik usunięty
P_Halliwell

Bardzo, bardzo się zgadzam z tą opinią.

ocenił(a) film na 8
P_Halliwell

nie każdy film o jakiejś postaci musi być od razu jej biografią. larrain ewidentnie skupił się na "przedstawieniu", na tym ostatnim akcie jaki miała do odegrania główna bohaterka zamykając historię swoją i męża jako pary prezydenckiej. dodatkowo dokonuje pewnego rodzaju dekonstrukcji wizerunku jackie kennedy, tej dystyngowanej, tajemniczej i stylowej "legendy", pokazując ją jako kobietę którą spotkała niesamowita tragedia - kobietę pełną lęków o przyszłość, pełną wad; kobietę popełniającą błędy próbując sprostać oczekiwaniom swoim i wszystkich dookoła.
z postacią jackie ciężko by się było identyfikować tak czy inaczej, dlatego jej żałoba, smutek pokazany w filmie nie dotyka widza w aż tak intensywny sposób. moim zdaniem - nie miał, bo nie o tym tak do końca był ten film.

cohlles

Jaka tam tragedia :) Robiła wszystko na pokaz i dla własnego prestiżu - sama to przyznała na końcu filmu. Co do przyszłości, to bała się, że nie będzie mieć na sukienki. Dobrze oddająca jej czarny charakter nota biograficzna:

http://historykon.pl/historia-jacqueline-kennedy/

użytkownik usunięty
brzask_8

Haha kolejny "autorytet" i "ikona"został zdemaskowany. A słyszałeś teorię o klątwie ciążącej nad klanem Kennedych?Skoro Jackie była takim próżnym, obłudnym babskiem,a JFK zboczeńcem seksualnym, dla którego urządzano orgie seksualne z udziałem gwiazd Hollywood(jedna nawet przypłaciła to życiem,na pewno wiesz o kim mowa), i przy tym pozowali na porządną,katolicką rodzinę i zgodne małżeństwo,tylko po to by nadal być u władzy, to nic dziwnego,że Bóg ich osromał :>

ocenił(a) film na 7
cohlles

W zupełności się zgadzam. Poza tym, bardzo dobrze, że relacja JFK z Jackie nie została w tym filmie zaprezentowana. Dzięki temu każda rozmowa, która jej dotyczyła dawała do myślenia i rozbudzała moją wyobraźnię jak ich wspólne życie mogło wyglądać. Film skupił się na kilku dniach z życia Jackie i, moim zdaniem, opisał go w sposób kompletny

P_Halliwell

Nie wiem, czy wiesz, jaki Jackie miała specyficzny charakter, dobra charakterystyka:

http://historykon.pl/historia-jacqueline-kennedy/

Nie wiem do końca, jak ocenić grę Portman, ale pierwsza scena - w drzwiach + ta z reportażu o Białym Domu skłoniły mnie do zagłębienia się w osobowość Jackie - typowa zodiakalna Lwica, która wyjątkowo mocno hołduje swoim wadom - kobieta z wyjątkowo dużą ilością swoich wewnętrznych demonów u boku.

użytkownik usunięty
brzask_8

Dzięki za ten komentarz. Trzeba uświadamiać naiwnych i pustych, oceniających innych jedynie po ładnych strojach i przynależności społecznej o tym kim w rzeczywistości są ich "autorytety".JK nawet gębę miała niesymaptyczną, a charakter z wiekiem się na niej odbija :)

ocenił(a) film na 3
P_Halliwell

Prawda - 3/10 !!!

P_Halliwell

Zgadzam się. Do tego postać Jackie nie wzbudziła mojej sympatii.

ocenił(a) film na 9
P_Halliwell

To film o żałobie.
Nic nie zapowiadało, że właśnie ten reżyser i ten scenarzysta podołają opowiedzeniu historii żałoby Jackie. Spisali się genialnie. W filmie nie ma żadnej histerii, żadnego szantażu emocjonalnego, pretensji, patosu. Naga prawda, żal, pretensja, złość, ból, godność i fason - do samego końca.

użytkownik usunięty
P_Halliwell

Dla mnie ta pani nie jest żadnym autorytetem, a jedynie symbolem obłudny wyższych sfer. Poza tym, że chodziła elegancko ubrana,miała opanowany savoir vivre i była ikoną stylu(za tym pewnie też stał sztab ludzi),niczego wartościowego sobą nie reprezentowała.Tkwiła przy mężu seksoholiku,który ją zdradzał, a po jego śmierci ukradła ukochanego Marii Callas, więc wzorem moralnym też nie była.Poza tym krążą teorie,że zleciła morderstwo Marilyn Monroe pozorując jej samobójstwo(to by się nawet zgadzało,pewnie była wściekła,że wydało się że wcale nie są taką szczęśliwą, katolicką rodziną na jaką pozowali przed tłumem). Dziwię się,że taka wartościowa i mądra kobieta jak Natalie Portman zgodziła się zagrać taką zakłamaną wydmuszkę z "elyty" przyzwyczajoną do tego,że wszystko co najlepsze jej się należy za sam fakt pochodzenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones