Czytałem książkę tuż po wydaniu pierwszych egzemplarzy bo lubię Browna-dupy nie urywa powiela poprzednie powieści i wręcz nudzi.Ale jest jedno "ale" idea stworzenie wirusa wektorowego,czyli wysterylizowanie części ludzkości bez przelewu krwi.Przecież to jest genialne,gdyby ktoś stworzył takiego wirusa zasługiwał by na Nobla.Dla mnie Zobrist jest postacią jak najbardziej pozytywną bo w końcu chciał uratować naszą kochaną Ziemię,czyż nie?