PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689459}
6,2 114 144
oceny
6,2 10 1 114144
5,3 12
ocen krytyków
Inferno
powrót do forum filmu Inferno

Wierny książce?

ocenił(a) film na 5

Długo czekałam na ten film i obejrzałam zwiastun jak tylko się pojawił. Byłam jednak zawiedziona, gdyż już sam zwiastun nie jest zbyt wierny książce. Często pojawiała się w niej wzmianka o blond kucyku dr. Sienny Brooks, a na filmie zobaczymy brunetkę i to w dodatku w rozpuszczonych włosach. Niby detal, ale jeżeli reszta filmu jest tak samo wierna książce to film prawdopodobnie nie będzie należał do moich ulubionych.

julka004

Ogólnie też jestem po przeczytaniu książki. I tak jak mówisz, o blond kucyku w książce pisali co najmniej z 30 razy (strzelam) a gdy tylko włączam trailer to widzę, że gra ją brunetka...

Tak samo jeden z głównych żołnierzy Bruder...- tutaj gra go murzyn... Tak samo z doktorem Zobristem - gdzie ten jego wzrost i zielone oczy.

Ja tam nie mówię, że film powinien odwzorowywać w 100 % książkę, ale szczegóły, które są opisywane w każdym momencie w książce przydałoby się zachować... ?

ocenił(a) film na 6
illpadrino

Czasami się zastanawiam jaki jest cel zamieniania takich elementów? Przecież to nic nie kosztuje, to tylko kwestia decyzji.

ocenił(a) film na 7
julka004

Ja jestem ciekawy czy Sienna będzie w filmie łysa bo wtedy bylo by to spore olanie ksiazki

ocenił(a) film na 5
Dexiuu

No i masz babo placek :P Wczoraj widziałam film, to zupelnie inna opowieść jest...

Kasia200615

Czyli nie jest. Hahaha.

julka004

Wy tu o wyglądzie postaci a mnie zastanawia zakończenie czy zrobią jak to na USA przystało głupi Happy End czy zakończenie będzie złe tak jak w książce

ocenił(a) film na 5
gostek123

będzie happy end :) pewnie wirusa znajdą zanim zostanie uwolniony

ocenił(a) film na 6
Dworsky0

Tylko na to czekam. Filmowcy lubią różne drobiazgi przeinaczać, ale ciekawe jakie będą komentarze gdy przekręcą zakończenie o 180 stopni ;)

kto

No to już by była przesada. Liczę na wierną ekranizację.

ocenił(a) film na 6
Ofeflia

Taka bardzo wierna to na pewno nie będzie. Felicity jako Sienna to chyba nie najszczęśliwszy wybór. (Zaznaczam, że to czysty subiektywizm.)

kto

Felicity to średni wybór, nie pasuje mi do klimatów Dana Browna, więc może niestety trochę wszystko popsuć.

ocenił(a) film na 3
Dworsky0

Jak to przewidziałeś?

Sorbetson

Kastracja twórcy tego filmu to nadzwyczaj łagodna kara i akt łaski. Jak można zrobić coś takiego w ogóle? O ile sam film nie jest nudny, to całkowita zmiana zakończenia jest moim zdaniem powodem to co najmiej kastracji. I do tego publicznej. To jest po prostu zło w czystej postaci.

gostek123

Niestety zakończenie bedzie oczywiście pozytywne...szkoda

ocenił(a) film na 6
gostek123

Jest dokładnie tak jak mówisz. Zakończenie mnie rozczarowało.

ocenił(a) film na 6
gostek123

a czy ktos moze powiedziec jakie bylo zakonczenie w ksiazce ? :D

ocenił(a) film na 4
Blade01

W książce wirus sie uwalnia tydzien przed przyjazdem Langdona i Sinskey do Stambulu.I wirus sie rozprzestrzenił po całym świecie .Ogolnie wszystko jest przekręcone.

konrad_sokolowski

Tylko, że najważniejsze było że to wirus na bezpłodność, a nie nowa dżuma ;P

gostek123

W moim odczuciu książkowe zakończenie nie jest złe ;) Ale nie rozumiem jak można usunąć z książki jej najmocniejszy element. Cała fabuła książki momentami mnie nudziła, ale jak dotarłam do zakończenia to dosłownie opadła mi szczęka i uznałam, że to jedna z lepszych pozycji jakie czytałam. A teraz dowiaduje się, że w filmie zakończenie jest inne - pierwszy raz mam ochotę postawić niską ocenę bez oglądania filmu :/

julka004

Ja wczoraj byłem na jakimś filmie i puszczali nowy trailer do Inferno i powiem tyle, gdybym nie zasłonił sobie twarzy to bym nie musiał iść na ten film w ogóle... Wszystko pokazane - początki książki - środek - koniec.

Aha... No i Zabójczyni z Irokezem nie ma Irokeza.... Hahahahhahha.

illpadrino

Tyło jej lot przez sufit się zgadza ;)

Ana230

Pójdę do kina w przyszłym tygodniu to zobaczymy, cóż to wymyślili. :)

Ana230

nie do końca, bo w książce miała przedziurawić materiał w suficie a nie rozwalić deski :)

julka004

Mnie zaś ciekawi dlaczego B. był z nimi w pociągu, a potem przed Nim uciekali :D
Filmowe ekranizacje książek mają to do siebie, że jednak zaskakują widza ;) Myślisz, że jak już przeczytałeś książkę, to już wszystko wiesz? Niespodzianka!

Ana230

Bo okazało się, że nie jest tym, za kogo się podaje.

użytkownik usunięty
julka004

(Niektórzy mogą potraktować to jako spoiler)


Niestety, podobno zakończenie zostało zmienione. Sam nie wiem na jakie dokładnie, zostawię to sobie na seans, ale podobno motywy Zobrista zostały uproszczone tak, że zrobił się z niego zwykły kliszowy złoczyńca, a samo zakończenie typowo pod Hollywood. Wiedziałem, że nie będą mieli jaj, aby zrobić to według książki.

ocenił(a) film na 2

jestem po seansie. koncowke calkowicie zmienili. w ksiazce wirus (nieplodnosci) zostal wypuszczony. w filmie wszystko pieknie i cudownie sie skonczylo. ckliwe i denne zakonczenie.

ocenił(a) film na 5
konofilius

Tak, zakonczenie to byla najlepsza rzecz w ksiazce, a w filmie jest najgorszym elementem. Szkoda o tyle, że przecież na samym początku (filmu) pada zdanie, które idzie jakoś tak: "gdybys musial zdecydowac czy zabic polowe ludnosci lub sprawic ze za 100 lat caly gatunek wyginie (niepolodnosc) to co byś zrobil". Taką zmianę zakonczenie w stosunku do ksiazki przyjalbym z radością, niestety bohater nigdy przed takim wyborem nie staje.

ocenił(a) film na 6
konserwator_maszyn

Dokładnie, wyszłam z filmu bardzo rozczarowana bo zakończenie z książki wiele dało do myślenia i myślałam, że po filmie wielu ludzi zada sobie pytanie co dalej.... Hollywood jak zwykle musiało zrobić happy end....
Rozumiem zmiany szczegółów jak blond na brunetkę, że nie ma peruki itp. ale żeby zmieniać tak zakończenie? Uważam, że przez to film nie ma trochę... sensu...
Rozczarowałam się

ocenił(a) film na 5
things_never_happened

Film nie najgorszy. Dla mnie jednak było za dużo akcji, a za mało zagadek związanych z Boską Komedią. Dodatkowo motywy Sienny mocno spłycone, i szkoda zmiany zakończenia.

things_never_happened

No, nie bardzo happy ten end: 32 miliardy ludzi zabijające się za parę lat o puszkę żarcia dla kotów

ocenił(a) film na 4
e_wok

32 miliardy za jedną puszkę hahahaha dobre.

ocenił(a) film na 7
konserwator_maszyn

tak jak mówisz, już mogli nie robić książkowego zakończenia ale coś na zasadzie finalnego starcia profesora i sienny i ona daje my wybór, żeby rozsiać wirus albo nie i on oczywiście się nie zgadza, ale dobrze by było przed tym trochę nas nastawić na jedną i drugą stronę, pokazać motywy głównego złego ale i też okrucieństwo tego pomysłu żeby sam widz się zastawnowił co by robił...

ocenił(a) film na 5
Hagraven

Tak, dobrze by było, niestety producentom zabrakło wiary w widza.

julka004

Mam to samo wrażenie. Miała być blond z kucem a jest ciemna. Niby detal ale razi jak cholera.

kolmananna0309

Kij z kolorem, ale brak Chrupnia to skandal.

ocenił(a) film na 4
julka004

Dotąd ekranizacje dzieł Browna były przede wszystkim mocno ograniczone względem książki. Dało się to znieść, bo jednak ciężko w tych dwóch godzinach zawrzeć całe bogactwo treści autorstwa Browna. Ale w przypadku Inferno nie tylko ograniczyli treści płynące z książki, ale zupełnie zmienili ostateczny wydźwięk.
Poniżej już będą spoilery.

Z ciekawego i niebanalnego konfliktu uczyniono klasyczną walkę dobra ze złem (gdzie dobro rzecz jasna zwycięża w ostatnim momencie). Kompletnie spłycono motywacje i wizjonerski charakter Zobrista, przedstawiając go jako szaleńca-miliardera, który stworzył coś na kształt sekty.
Wiele książkowych bohaterów ma nie tylko inny wygląd, ale również charakter i motywacje (Zarządca, Sinskey), niektórzy zostali scaleni w jedną osobę (Bruder i Ferris), historia niektórych została niedopowiedziana lub zmieniona (Busoni, Sienna, Vayentha). Praktycznie jedynie Langdon i Alvarez zostali imho dość dobrze ukazani.
Dość wiernie oddano zarys fabularny, aż do tego nieszczęsnego zakończenia. Lokacje się z grubsza zgadzają i to też plus.

Niestety imho zbyt mocno spłycono przekaz, jaki niesie książka. I to chyba największy mój zarzut.

ocenił(a) film na 5
SignoreMichavelli

No ja tez sie zawiodlam i to mocno. Jak pojawily sie napisy, to mialam chyba mine pt:"Ale że co? Taki ma byc koniec?". Zmasakrowali swietna ksiazke.

ocenił(a) film na 7
nemo2004

ludzie hcia;bym zauwarzyc ze :
1Senna nie byla taka zla jak ja w filmie pokazali
2 Ona nie zginela

julka004

Właśnie wróciłem z projekcji. Jako film- sam w sobie całkiem spoko. Jeśli ktoś nie czytał książki to będzie zadowolony. Ja czytałem dawno temu, więc byłem trochę bardziej tolerancyjny. Ale:

- zakończenia- tragedia. Całkowicie wypacza zamysł autora książki. Wielka szkoda
- wygląd postaci. Niby szczegół, ale jak inni tu, twierdze że ma to znaczenie. Czekałem na siwowłosą ( co wielokrotnie było w książce akcentowane) w dr Elizabeth, a tu brunetka- mało charakterystyczna. To samo Sienna. No i Zorbist. Nie ciekawie to wyszło.
- spłycony do granic możliwości wątek organizacji kierowanej przez zarządcę, oraz jego postać sama w sobie. Szkoda bo książce bardzo ważny motyw.

ocenił(a) film na 4
felis5

Fakt, z Zarządcy zrobiono impulsywnego Hindusa biegającego z ostrzem-artefaktem i mordującego ludzi. Miejscami miałem wrażenie, że Sims miał być parodią Zarządcy. Z jednej strony to ciekawa, charakterystyczna i miejscami humorystyczna postać, z drugiej to niemalże kompletne przeciwieństwo pierwowzoru.

ocenił(a) film na 5
julka004

jakaś masakra...
to, że zakończenie przewidziałem to raczej oczywiste, bo nie mogli dać zgodnego z książką. Dlaczego? Ponieważ większość odbiorców to debile, które traktują rzeczy zbyt dosłownie i realnie, widząc rozprzestrzeniający się wirus wierzyliby, że to prawda i czas wrócić do schronów (Ameryka)
ale pozostałe rzeczy też strasznie irytują: naliczyłem 15 niezgodności od niewielkich typu inny kolor włosów do grubych hindus morderca bez skrupułów chcący od razu zobaczyć taśmę i opuszczający statek
potem się pogubiłem już i przestałem liczyć...
film sam w sobie dobry jeśli traktować go jako będący nie na podstawie książki - dla wszystkich co czytali straszny zawód
warto pochwalić 3 rzeczy:
- scena piekła i ludzi w nim
- muzyka przy napisach na koniec filmu
- dosyć ładne widoki

Dworsky0

Nie chce mi się powtarzać, więc po prostu skopiuję moją wypowiedź z innego tematu, tyczy się to właśnie komicznego stwierdzenia że każdy kto czytał książkę będzie "straszny zawiedziony".

>>Nigdy nie zdołam pojąć tej paranoicznej manii trzymania się kurczowo powieści. Zwłaszcza gdy jakakolwiek zmiana z góry postrzegana jest negatywie. Tak było w przypadku "Angels&Demons", gdzie w filmie koncertowo wycięli masę idiotyzmów z powieści, a i tak cała masa piekli się i pluje bo "jest inaczej".

Wczoraj widziałem "Inferno" i powiem szczerze że byłem zaskoczony jak mocno film trzymał się powieści, zwłaszcza w porównaniu do poprzednich ekranizacji DB. Zakończenie zmienione, ale chyba nikt po Hollywood się nie spodziewał że wyrżną albo wykastrują połowę ludzi na świecie - wątek musiałby mieć swoje skutki w następnych częściach, a to mocno niewygodne. Reszta narzekań dotyczy zupełnych pierdół - że jedna bohaterka miała irokeza, a druga Kuca, a w filmie nie mają - rzeczy kompletnie bez wpływu na fabułę i samych bohaterów. O rzekomym "pomijaniu wątków" już nie wspomnę - gdyby ktoś chciał zmieścić wszystkie wątki z 700 stronnicowej powieści to musiałby chyba nagrać min. 4 godziny materiału.

Niestety tak to już jest, każda zmiana względem książki to pretekst żeby sobie ponarzekać, a ludzie chyba nigdy nie zrozumieją że filmowcy mają prawo do pewnych zmian i własnych interpretacji. Bo gdyby film był identyczny co książka, to nie byłoby żadnego sensu oglądania go.<<

ocenił(a) film na 5
nevler

Dużo musiałem przeczytać aby znaleźć jakiś rozsądny głos w tej sprawie. Nevler, podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękami.

Mam wrażenie, że ludzie nie potrafią zrozumieć pewnych (zdawałoby się podstawowych) zasad w filmach. No i czepianie się szczegółów takich jak właśnie siwizna dr Sinskey czy kucyk Sienny... nie w tym rzecz. Zmiana zakończenia - owszem to jest duże odejście względem książki.

Mi w filmie przeszkadzała szybka akcja. W AiD tempo goniło bardzo szybko ale kamera miała czas aby spokojnie pokazać tłumy na placu św. Piotra, przejechać powoli po kaplicy Sykstyńskiej albo piąć się po schodach wraz z kolejką udających się na konklawe. Do tego Langdon miał czas mówić, błyskać wiedzą, opowiadać, rzucać uwagi. W infernie też było tempo ale bardziej koncentrowało się na akcji niż na treści.

ocenił(a) film na 5
nevler

Zakonczenie jest fatalne. Tak, spodziewalem sie, ze 1/3 ludzkosci zostanie wysterylizowana, poniewaz tak dziala wirus zaprojektowany przez Zorbrista... Czepianie się szczegółów - coż o ile siwizna dr. Sinskey, czy irokez zabójczyni uważam za małoistotne szczegoly, to akurat fryzura Sienny (byla lysa) wynikalo z przezyc ktorych doswiadczyla. W jednym z rozdzialow opowiada o tym jak wyniszczal ja stres. Nastepne czesci beda tworzone najprawdopodobniej nadal przez Dana Browna, wiec moze jemu pozostawmy kwestie skutków dzialania wirusa do rozwiązania...
Masz niewatpliwie racje, ze w filmie nie da sie pokazac wszystkich watkow. Niektore watki poboczne musza byc pominiete, bo w przeciwnym razie musieliby zrobic z tej jednej ksiazki trylogie. Szkoda po prostu, ze nie skupiono sie na motywach dzialania Zorbista i Sienny. Tak zeby widz po obejrzeniu zakonczenia (wlasciwego z ksiazka) wyszedl z kina w przeswiadczeniu, ze chociaz glowny bohater od poczatku byl na straconej pozycji i przegral, to jednak mozna dopatrywac sie plusow w tym co sie wydarzylo. Duzo by pisac...


ocenił(a) film na 7
julka004

Obejrzałem właśnie film i jestem bardzo zniesmaczony. Książka była świetna, film spoko ale jako osobny film a nie adaptacja. Pominę już zmieniony wygląd Sienny i dr Sinskey. Ale np. Langdon i Sinskey jako kochankowie?? Sienna jednak chce detonować wirus przy pomocy ładunków wybuchowych, przy czym jeszcze ginie?? Wirus koniec końców się jednak nie wydostaje? I jeszcze jest raczej mowa o zabijaniu populacji przy jego udziale (z wyjątkiem małego fragmentu w samolocie o sterylizacji populacji). No co to ma być? Nawet samolot WHO miał okna ;P

ocenił(a) film na 7
julka004

Czy ktoś mógłby opisać jakie było zakończenie w książce? Nie czytałem jej (czytałem poprzednie, ale ta jakoś nigdy nie wpadła mi w ręce), widziałem film bez czytania.

ocenił(a) film na 5
InsideOut

Sienna wcale nie zginęła próbując rozerwać torebkę z wirusem. Wręcz przeciwnie, próbowała nie dopuścic do jej rozerwania, ale okazało się, że jest za późno, bo data, którą podał Zorbrist była datą, kiedy cały świat zostanie zainfekowany. Torebka została rozerwana chyba tydzień wcześniej, jeśli dobrze pamiętam. Co za tym idzie, jedna trzecia ludności została zainfekowana wirusem bezpłodności, a Sienna przeżyła i zaczęła współpracę z WHO, ponieważ znała projekty Zorbrista dotyczące wirusa i dlatego stała się dla nich przydatna.

ocenił(a) film na 5
_HRH_QueenofEverything

Zgadza się. Zrobili z Sienny w filmie zwykłą psychopatkę, w książce była zupełnie inną osobą - aż można było się w niej zakochać (nie chodzi mi o jej wygląd, w filmie to też kompletna porażka, Angolka z krzywymi zębami). Książkowe zakończenie bardzo mi się podobało i zmusiło do myślenia. Filmowe - typowy Hollywood - już prawie o nim zapomniałem, a oglądałem godzinę temu.

julka004

Tutaj się troszkę rozpisałem na temat okropnej wizji Howarda względem bardzo dobrej książki> https://wloskiraj.wordpress.com/2016/10/31/ksiazka-vs-film-inferno/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones