PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=500891}

Incepcja

Inception
8,2 621 180
ocen
8,2 10 1 621180
7,8 48
ocen krytyków
Incepcja
powrót do forum filmu Incepcja

Widzę, że niektórzy niestety kompletnie nie łapią o co chodzi, więc już tłumaczę, co się działo od momentu SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER, gdy Mal zastrzeliła Fischera.

Fischer zginął, a tak jak było mówione, śmierć we śnie pod wpływem specyfików równała się z zesłaniem do "limbo" ("Otchłani"? nie wiem jak przetłumaczyli to na polski).
Cobb i Ariadne podłączyli się do dream machine, by po niego zejść - dostali się tam, bo nie było zaprojektowanego żadnego poziomu niżej, więc znaleźli się w limbo.

Cobb skonfronował Mal, tymczasem Ariadne zrzuciła Fischera z balkonu - jeżeli zginąłby w limbo, to automatycznie rozbudziłby się ze snu ogólnie i obudził w samolocie, ale dlatego, że na trzecim poziomie był podłączony do sprzętu do reanimacji, to jakby został przechwycony i ocknął się tam.
Saito tymczasem sam w końcu zginął od wcześniejszych ran postrzałowych.

Cobb wiedząc, że Saito nie pociągnie już długo i pewnie jest martwy, kazał Ariadne uciekać, a sam postanowił zejść po Japończyka, by ten dopełnił swoją część umowy.
Ariadne skoczyła i trafiła akurat w sekwencję przebudzania, by po kolei ocknąć się na wszystkich poziomach.

Cobb, co umknęło pewnie 99% ludzi, zginął od noża, ale stało się to później niż śmierć Ariadne - nie zdążył na 3. i 2. poziom, bo oba zostały już zwinięte i przeniósł się dopiero na 1. poziom, ale nie mógł obudzić się w tonącym samochodzie, bo nie dostał "kicka" na poprzednich. A więc zginął i obudził się w limbo.

Limbo było już zmienione, bo jego rezydentem był Saito - Cobb obudził się na plaży, a potem przypomniał Japończykowi o jego obietnicy. Saito załapał, że nie jest w realu, tylko w limbo i podniósł pistolet.
Zapewne odstrzelił Cobba, a potem siebie i obydwoje obudzili się w realu, w samolocie.

To, czy to była rzeczywistość czy sen Cobba, to już pozostawiam interpretacji.

użytkownik usunięty
GooFyPL

Mam takie pytanie , czy córka Cobba zawsze byłą ubrana na czerwono , tak jak tamtych na zdjęciach ?

Pytam bo Ariadne zawsze miała w swoim stroju - o ile dobrze pamiętam - jakiś czerwony element (w mitologii nitka Ariadny była też czerwona ) . I dlatego chodzi mi po głowie pewna interpretacja/teoria ...

Georgina, w filmie było jasno powiedziane, ze smierc na ktorymkolwiek poziomie pwowoduje smierc w realu, gdyz narkoza jest tak mozna, ze osoba nie ejst w stanie sie obudzic. Jedynym wyjsciem z tych stanow snu, było swobodne spadnie, moment, wktorym błędnik wariuje i sie budzimy. Podobnie ejst z limbo.
W filmie nie bylo zaznaczone, czy moga byc różne limbo, kazdy z nas ma w podswiadomsoci wiele obrazów, wiec mozliwe jest ze smierc w limbo powoduje, ze po raz kolejny sie w nim znajdujemy.
80 lat Saita podane przeze mnei wyzej, było powiedzmy umowne, nie oparte na jakimkolwiek fakcje z filmu.. a z reszta nie wiadomo czy w limbo nie jest sie niesmierntelnym, on nawte wygladal na te 120 lat ;)

ocenił(a) film na 10
black_velvett

Wydaje mi się że wygląd Saita nie ma znaczenia, bo to psychika się starzała ... a wygląd był tylko "projekcją" , tak samo było z Cobbem i Mal .. jest scena jak przechadzają się jako starcy , a gdy popełniają samobójstwo (pociąg) to są już młodzi, ale duchowa mają po 80 lat (50 lat spędzili w śnie) ...

ocenił(a) film na 10
black_velvett

Proponuję jeszcze raz obejrzeć film i dowiedzieć się gdzie się zrobiło błędy w myśleniu.

ocenił(a) film na 10
Galadh

To może kilka pytań/odpowiedzi.

1.Cobb - COBalt Engenering - firma, która niby jest a jej nie ma. Niby niczego nie wybacza a jest tylko słowem, które nie ma znaczenia.
2. Kiedy ekipa pierwszy raz widzi 8 osób jednocześnie śniących starzec mówi do Coba - "dla nich sen stał się rzeczywistością - Wie Pan coś o tym panie Cobb" - coś w tym stylu.
3. Osoba śniąca w cudzym śnie może wprowadzać do snów tylko projekcje (czytaj ludzi) a nie budynki i przedmioty. Dlaczego zatem w pierwszym poziomie snu pojawia się lokomotywa, która jest wytworem umysłu Cobba?
4. Dlaczego w pierwszych scenach filmu Cobb jest wybudzany kickiem skoro wszyscy inni wybudzają się naturalnie ?? Czyżby Cobb już śnił we śnie.. w dalszym poziomie niż sądzi ?
5. Myślę, że kwestia poruszana bardzo często w wypowiedziach "dlaczego tak się obawiają limbo, skoro wystarczy się zabić by wyjść z niego" świadczy o mistrzowskiej klasie Nolan'a. Otóż tak skołował widza, że śmierć odbiera jak coś pożądanego i naturalnego, a przecież nikt kto nie jest w 100 % pewny, że śni nie targnie się na swoje życie. Sęk w tym, że limbo to coś na kształt wiary w świat rzeczywisty... obrasta strachem przed śmiercią... i tu wchodzi aspekt moralny. Jeżeli my jesteśmy skołowani to jak ma się czuć osoba, która ryzykuje własnym życiem. Limbo to wieczna męka.. targanie się między światami i odwieczne pytanie... kim jestem, gdzie jestem i czy jeszcze jestem. Cały film i świat Cobba to jedno wielkie limbo, a tok wydarzeń to tylko próba wyjaśnienia jak czuje się taka osoba. Próba udana skoro walczymy o to jaki jest finał setkami argumentów.

Pytanie zadam zatem raz jeszcze.. czy ktoś z Was po wyjściu z kina zaryzykowałby życiem za jedną z teorii.... sen czy jawa ? a właśnie takiego wyboru musi dokonać osoba będąca w limbo.. ;-) i to jest mistrzostwo świata.. bo nagle my stajemy się Cobbem przez 2,5h i choć budujemy swój pogląd, to zawsze jesteśmy w stanie go obalić lub mocniej uzasadnić.

Pytanie zatem brzmi nie czy to sen czy jawa, ale czy istnieje szansa wyjścia z limbo w ogóle.. może Cobba pierwszy raz w limbo był ostatnim i ten film właśnie o tym opowiada?

sęk w tym, że rozkładanie filmu na części pierwsze nie pomaga wydobyć prawdę, bo takowej nie ma. Jest tylko misz masz i pytanie.. droga Mal czy droga Cobba.

Co WY na to ?

ocenił(a) film na 10
zmrok2

3. Hahah, lokomotywa nie była stworzona przez Cobba tylko przez podświadomość Fishera, która na pierwszym poziomie snu próbowała jeszcze bronić jego "myśli" przed wtargnięciem intruzów.
4. Może nie lubił budzić się przez śmierć, może po prostu się tego bał, że wpadnie w limbo.

Dokładnie tak jest, że każdy ten film musi sobie przemyśleć po swojemu bardziej zagłębiając się w szczegóły lub mniej. Tworzenie teorii itd. to nieskończony temat do rozmów.

ocenił(a) film na 10
cave8

3. Tylko, że kto wymyśla lokomotywę w środku miasta jako obronę ? Przypominam, że architekt projektuje sny a zaludnia je śniący ;-). Czytaj - > Fisher mógł dodać strażników z bronią ale nie lokomotywę.. tym bardziej, że jest taka sama jak ta która rozjeżdża Mal i Cobba ;-)
4. to nie jest kwestia lubię nie lubię, bo oni musieli się wybudzić w odpowiednim momencie. Szczególnie gdy był to sen w śnie.

ale masz rację.. tu nikt nie ma racji i wszyscy ją mają w zupełności ;-)

ocenił(a) film na 9
zmrok2

@zmrok2 - ale ciekawe są Twoje pytania!

1. Myślałem że właścicielem C.E. jest japoński sponsor, nie zwróciłem uwagi na nazwę!
3. Też uważam, że lokomotywa jest projekcją Cobba
4. Może Cobb, kiedy tylko ma okazję spotkać się z Mal, to zawsze zapuszcza się z nią coraz głębiej w kolejne sny, na jawie nikt nie zauważy kilku minut które on może rozciągnąć w ten sposób do godzin/dni.
5. Lol, załóż z tym nowy temat, bo w tym jest tak dużo wypowiedzi, że się te skarby zmarnują jak dusza w limbo :) Mówię poważnie, przeczytałem większość dyskusji i tak wartościowych przemyśleń można szukać ze świecą.

ocenił(a) film na 10
zmrok2

3. Nie pamiętam zbyt dobrze tej lokomotywy, ale może faktycznie, to była podświadomość Cobba po prostu.
4. W pierwszych scenach, wydaje mi się że Cobb nie budził się normalnie, gdyż zwyczajnie "przedłużał" swój sen za pomocą własnej woli. Jak w tym gdzie starał się dotrzeć do sekretów Saito. Z tym że kick to moment spadania, a on leciał na tym krześle do tyłu i nic się nie działo. Obudził się już gdy wpadł do wanny z wodą.

ocenił(a) film na 10
cave8

4. Spadanie nic nie daje.. chodzi o zderzenie i uruchomienie błędnika. Tak jak w furgonetce.. spadanie nic nie zmieniało poza grawitacją.. dopiero uderzenie o wodę (a wcześniej w barierkę) wpływa na blędnik i powoduje kick. W jednej ze scen jest pokazane jak może wyglądać kick i jest to właśnie przykład upadającego krzesła.. to moment kiedy rozprawiają jak ma wyglądać kick wyrywający ich ze snu pod narkozą. A woda to dla mnie raczej amortyzator by sobie łba nie rozbił, albo wzmocnienie kicka - projekcja zalewającej wody.

ocenił(a) film na 10
Galadh

Co do tłumaczenia ostatniego aktu filmu. Dobrze, dobrze, ale dla tych co może kolejny raz wybiorą się do kina chciałbym zwrócić uwagę na początek filmu.

Cobb budzi się na plaży, widzi swoje dzieci, jest kompletnie zdezorientowany. Znajduje go jakiś ochroniarz i prowadzi do środka. To nie było takie proste. Cobb cały czas postrzega limbo jako rzeczywistość, nie ma o niczym pojęcia, jego mózg jest skołowany. W kolejnej scenie siedzi przy stole z tym bardzo starym człowiekiem. Na stole widzimy pistolet i totem Cobba. Za to nasz bohater kompletnie nie pamięta po co się tam znalazł i w tym momencie najbardziej skupiony jest na misce z jedzeniem. Oprócz tego dalej w filmie jest mowa o tym, że nikt obcy nie może dotykać totemu, gdyż to może grozić odkryciem jego właściwości. Saito wpędza w ruch totem Cobba i do tego mówi, że już kiedyś widział coś takiego, razem z tym pewnego pana, a wszystko działo się w śnie, który w połowie zapamiętał. Dopiero po tym, Cobb zaczął orientować się w sytuacji i obaj wiedzieli już że są w limbo albo że nie są w rzeczywistości.

I wydaje mi się, że to nie Cobb wyciągnął Saito z limbo, a wręcz odwrotnie. W ogóle niby mówił i myślał o sobie jako turysta w tej akcji, którą zrobili Fisherowi, ale jednak Nolan umieszcza ten cały fragment filmu z limbo na samym początku. Dlaczego? Żebyśmy o nim zapomnieli?

ocenił(a) film na 10
Galadh

Uważam, że film jest genialny. Ale uważam też, że geniusz ten tkwi właśnie w tym, że do filmu dopasować można różne interpretacje... Widziałem film tylko raz, mogłem coś przeoczyć...ale wydaje mi się, że równie dobrze można zinterpretować "Incepcję" w ten sposób: cały film był tylko snem Cobba, który w rzeczywistości usnął w samolocie w trakcie podróży do domu(nieistotne skąd). Bohaterami jego snu byli pozostali pasażerowie samolotu(o ile dobrze pamiętam nie było później przesłanek jakoby Ci ludzie się znali). Za moją teorią przemawia także fakt, że Cobb obudził się gwałtownie, bez żadnej śmierci w limbo... Nic nie zostało ucięte, on po prostu się obudził. W śnie występowały także jego prawdziwe dzieci, żona(która być może zmarła w skutek jakiegoś wypadku(niekoniecznie takiego, jaki ukazany był w śnie)) oraz ten bączek, który po prostu miał dla niego jakieś symboliczne znaczenie. Dlatego właśnie główny bohater w końcowej scenie nie przywiązywał wagi do tego czy on się kręci czy nie, po prostu wiedział, że to był tylko sen(zresztą bączek i tak zaczynał tracić równowagę).
Za tą interpretacją przemawia także fakt pojawienia się dziadka dzieci na lotnisku... To był pewny, zapowiedziany przylot...
Obawa przed odprawą też nie była jednoznaczna...
Pozostaje jeszcze kwestia wyglądu dzieci... Otóż we śnie wyglądały tak jak Cobb zapamiętał je przed swoją podróżą(która niekoniecznie musiała długo trwać).
Jeżeli coś przeoczyłem to mnie poprawcie. Widziałem film tylko raz i mogłem, będąc pod wielkim wrażeniem coś przeoczyć.

ocenił(a) film na 10
Watcher92

Muszę przyznać że twoje argumenty są bardzo ciekawe, nie myślałem o tym filmie w taki sposób. "cały film był tylko snem Cobba, który w rzeczywistości usnął w samolocie w trakcie podróży do domu(nieistotne skąd)" , ale przecież w samolocie podłączali się do dream machine , jeśli to była jawa to odpada. "Za tą interpretacją przemawia także fakt pojawienia się dziadka dzieci na lotnisku..." tego własnie dziadek nie mógł wiedzieć, nawet przy ich spotkaniu dziadek mówił że Cobb nigy nie wróci ,czy jakoś tak. Oglądałem ten film w piątek czyli 6 dni temu a dalej mam go w głowie, ciężko będzie żeby jakiś inny film chociaż zbliżył się do poziomu "incepcji"

ocenił(a) film na 10
Watcher92

Jeślli przyjmiemy, że Cobb śni od początku to wszelki wymiar czasowy nie ma znaczenia, bo sekundy w rzeczywistym świecie zamieniają się w miesiące na niższych poziomach.
Zresztą ja uważam, że nie na czasie należy się tu koncentrować, ale na tym co się dzieje w tym filmie. Dlaczego nikt nie pyta o nagrodę, dlaczego każdy ryzykuje życie dla Cobba. Jego projekcje nie zadawałyby żadnych pytań tylko odgrywały swoją rolę.
Zastanówmy się więc nad różnicą między Cobbem a Fisherem
Cobb- Cobalt Engenering
Fisher - Imperium Fishera
Cobb - problemy w relacjach z Mal
Fisher - problemy w relacjach z ojcem
i teraz
jak przebiega proces incepcji
Faza 1
zaszczepić myśl na niższym poziomie
Fisher - porwanie
Cobb - szansa na powrót do domu - tajemniczy Saito który może to zrobić 1 telefonem. (też oparte na "akcie wiary", bo Saito sam mówi, że Cobb nie wie czy może, ale wystarczy 1 telefon)
Faza 2 pozytywne emocje
Fisher - miłość do ojca
Cobb - miłość do dzieci (nie Mal !)
Faza 3
Bardzo często pomijana postać, która moim zdaniem jest kluczowa a mianowicie PAN CHARLES. Czyli uświadomienie śniącemu, że śni
Fisher - Cobb go uświadmia
Cobb - ze 3 postaci lekko mu mówią by "wrócił do rzeczywstości" (ojciec, starzec w Mombasie, Adriane).
Faza 4
Katharsis
Fisher - pojednanie z ojcem
Cobb - pogodzenie się ze śmiercią Mal.
Faza 5
Kiełkowanie, rozsiewanie się wirusa.
w przypadku Fishera wszystko podane na tacy.
W przypadku Cobba sytuacja jest podwójnie złożona bo skoro jego jego sen jest we śnie, to wykiełkować musi dopiero po kolejnym przebudzeniu (poziom wyżej). Ciężko powiedzieć czy wybudzenie w samolocie, czy dopiero wybudzenie jeszcze poziom wyżej (jeśli film jest przedstawieniem limbo Cobba).

I jeszcze kwestia Totemu... moim zdaniem wiele wskazuje na to, że tak na prawdę to Mal dokonuje incepcji na Cobbie. Wszystko się przekłada
Mal wpływa na Cobba jak Cobb na Fishera
Totem ma tylko moc jeśli jesteś jego właścicielem. Jeśli ktoś pozna jego wagę i cechy może oszukać Cię, że nie śnisz.
Mal może sterować snem Cobba bo wie dokładnie jaki to totem. Prowadzi Cobba do celu mówiąc mu kiedy ma się wybudzić z jakiegoś poziomu a kiedy zapaść się bardziej by osiągnąć jakiś cel.

Reasumując cały film, proces sprowadza się do próby wybudzenia Cobba z limbo. Znacie lepszy sposób na doprowadzenie Cobba do katharsis poprzez pozytywne emocje niż ten który widzieliśmy na ekranie.

Piękna projekcja :-) dosłownie i w przenośni

ocenił(a) film na 9
zmrok2

Celne uwagi.

ocenił(a) film na 10
zmrok2

ciekawe, ciekawe, ale Mal zabiła sie raz więcej od Cobba. Jeżeli więc wróciła do realu to mogła wybudzić Cobba więc coś tu nie gra.

ocenił(a) film na 10
Logan87

no właśnie to nie takie proste obudzić kogoś kto jest w limbo. Trzeba na niego wpłynąć z zewnątrz ? Może to Mal próbuje go przywrócić.. miłością do dzieci wybawić ze snu ?

ocenił(a) film na 9
Galadh

masz parę wyraźnych niedociągnięć w tym opisie

co do ludzi podniecających się że to super film bo jest właśnie wiele INTERPRETACJI , to takich filmów jest dosyć dużo, tylko nie często są to produkcje typowo marketing/kino, a jak ktoś widzi film klasy B (bądź zwykły film,ale nie o takim budżecie), bez jakiegoś lolasa w roli głównej, lub bez dobrej reklamy to omija taki film szerokim łukiem.

w tym zdaniu wyżej nie chodziło mi że film jest średni, bo jest zadżebisty, tylko o tą interpretacje...

ocenił(a) film na 10
UPADLY_WIDZ

a konkretnie ?

ocenił(a) film na 9
zmrok2

Pytasz o niedociągnięcia ? no są opisane przez innych użytkowników, na pierwszych stronach tematu.

ocenił(a) film na 10
UPADLY_WIDZ

bądź tak miły i przytocz bo nie mogę namierzyć.

ocenił(a) film na 8
Galadh

Moim zdaniem, cały film to był jeden wielki sen, a raczej więzienie świadomości Cobba. Nolan kilka razy puszcza do nas oko kiedy myślimy, że akcja dzieje się w rzeczywistości a dzieje się we śnie (na przykład poznanie Adrianne, gdzie widzimy uniwersytet i później scene rozmowy przed kawiarnią gdy okazuje się to...snem). Czy więc w ogóle to się wydarzyło naprawde?? (mam na myśli poznanie Adrianne w uniwersytecie i słowa ojca Cobba aby "wrócił do rzeczywistości"). Czy ta cała "realność" była prawdziwa czy też nie?

Scena w Mombasie również jest intrygująca....a szczególnie ta jej część gdy widzimy pomieszczenie z "uśpionymi" ludźmi którzy "przychodzą tam aby się obudzić", bo sami zatracili zdolność pojmowanie co jest jawą a co snem, ale przecież śpią, więc wniosek może być taki, że jedynym powrotem do rzeczywistości jest zaśnięcie w tym właśnie śnie.

Co prawda sprawę może przesądzać "totem" Cobba, który dowodzi co nieco na temat jednego i drugiego, ale czy na pewno? Cobb jako osoba która zatraca rozróżnianie między jawą a snem, kreuje sobie rzeczywistość taką jaką chce aby ona była. W tej jego totem się "przewraca", ale mimo wszystko to wciąż jest sen, tak realny, że nawet "totem" zdaje się być rzeczywistym i tym prawdziwym.

Więc cały film tak naprawdę może być limbem Cobba. Od początku do samego końca, bo czy starzenie się nie było rzeczywiste dla Saito? Wieczność snu przerodziła się w rzeczywistość tak samo, jak podświadomość głównego bohatera. Jego "limbem" było to co my jako widzowie traktowaliśmy jako rzeczywistość i gdzie ostatecznie posłał go "stary Saito", który zapewne strzelił do Cobba. Spotkanie z dziećmi było tym o czym śnił od samego początku, od snu w pociągu gdzie rzekomo się obudził.

Tym sposobem Cobb znalazł się w labiryncie swojego własnego umysłu.

Oczywiście to tylko zapętlanie zapętlonego, ale takich możliwości przy tym filmie wykluczyć nie można :).

ocenił(a) film na 9
Galadh

Ludzie powiem tyle,świetnie oglądacie filmy,a opisy powalają na kolana.
Rozwiązanie filmu to sam koniec filmu (Totem) jak się kręci cały czas to fikcja,gdy po chwil zaczyna nim bujać i przewracać to real

ocenił(a) film na 10
sylwester_3

nie nie nie... to nie jego totem.. skąd wiesz czy ktoś mu nie zamydlił oczu ? Totem może znać tylko jego właściciel. Ten totem jest bezużyteczny.

ocenił(a) film na 9
zmrok2

Nie wiem, czy totem jest bezużyteczny. W jeden ze scen widać jak Cobb zakręcił bączkiem i już sobie przystawiał pistolet do głowy-gdyby bączek się nie wywrócił to prawdopodobnie by strzelił.

użytkownik usunięty
Georgiana_

I może jakby strzelił to wtedy by się obudził ;)
W sumie ciekawe w tej scenie wydało mi się - choć moze to "tylko" wymóg montażowy - , że zaraz po tym teście rzeczywistości zadzwonił telefon ...

ocenił(a) film na 10
Georgiana_

fakt.. na pewno Cobb wierzył w jego działanie, więc gdyby całkiem nie działał pewnie by wcześniej palnął sobie w łeb ;-)

ocenił(a) film na 9
Galadh

Ok, teraz kiedy już wszystko wiem, musiałem wrócić do tego tematu. Galadh! Nie ludziom wody z mózgu, bo to nie tak było! (chociaż możliwe, że na tych 14 stronach, których nie chce mi się przekopytwać już ktoś Cię uświadomił:P

ocenił(a) film na 9
Zakrza

A o co dokładnie chodzi z "robieniem ludziom wody z mózgu"?

ocenił(a) film na 9
Georgiana_

No bo Fischer wcale nie zginął, tylko padł nieprzytomny dlatego zeszli po niego do snu zaprojektowanego przez Cobba. Później Adriane zrzuca Fischera i sama skacze przez co budzi się poziom wyżej, a Cobb ginie od noża przez co trafia do Limbo.

ocenił(a) film na 9
Zakrza

A właśnie, że zginął - Ariadne mówił "Mal ZABIŁA Fischera".

ocenił(a) film na 9
Georgiana_

Ok, to wytłumacz teraz dlaczego Limbo wygląda raz tak, raz tak i czemu niby Cobb w Limbo kiedy zostaje dźgnięty nożem nie budzi się, tylko... wraca do Limbo.

ocenił(a) film na 9
Zakrza

Na początku widzimy limbo stworzone przez Mal i Cobba-w filmie było powiedziane, że pozostaje w nim to, co poprzednik stworzył.

A Cobb, kiedy umarł od noża nie mógł się wybudzić-umarł na pierwszym poziomie i znowu trafił do limbo, które w międzyczasie już wypełnione podświadomością Saito.

ocenił(a) film na 9
Georgiana_

eeeeeeeeee?
Dlaczego Cobb od noża nie mógł się wybudzić, ale od strzelenia w łeb już tak? (bo niby jak inaczej się wydostali z Limbo?)
Jak to umarł na pierwszym poziomie? Przecie umarł w limbo!
A Saito kiedy umarł mógł już zmienić Limbo tak jak sobie chciał, a jednak kiedy Cobb z Adriane tam schodzą jest jak u Cobba.

Zakrza

bo od noża był ranny a nie umierał - przynajmiej nic tego nie sugerowało
na pierwszym poziomie utoną
Saito trafił do limbo po Cobbie

ocenił(a) film na 9
thengel

Ale on w tym pierwszym limbo przecież mówi, że zostaje. To został w ten sposób, że wziął się i utonął na pierwszym poziomie? Po za tym czemu utonął, a nie wybudził się w samolocie?

Zakrza

radziłbym sie przespać bo już ci się myli :)
na pierwszym poziomie utonął bo został w limbo - Saito też, bo nie wydostali się z tonącego vana, jednak to nie miało znaczenia bo już byli w limbo i bez synchtronizacji kicków normalna droga by nie wyszli, już nie mogli wrócić ani na poziom III, II czy I, mogli się wybudzić całkowicie lub zostać w limbo
w limbo

ocenił(a) film na 9
thengel

No myli, bo widziałem film tylko raz, dwa dni temu, a że trwa aż 2,5 h to nie zapamiętałem wszystkich szczegółów. Tym bardziej, że co chwila ktoś pisze co innego. Ok, idę wyzwać tych z tematu z tą mapą:P

ocenił(a) film na 9
Zakrza

Ok, albo nie. Skoro nie mógł wyjść, bo był w limbo to jakim sposobem przeniósł się do limbo Saito?

Zakrza

saito umarł :)

ocenił(a) film na 9
thengel

Nie w jaki sposób Saito trafił do Limbo, tylko w jaki sposób Cobb trafił do Limbo stworzonego przez Saito:P
Przecie był już w limbo. To trafił z limbo do limbo?

Zakrza

mam na to teorię... pojawiając się w limbo wychodzili z wody, za pierwszym razem szukał Mal, więc trafił do niej, potem mógł wrócić do wody z myślą o saito, to taka strefa oczyszczenia myśli, podświadomości, i co tam mozna sobie wymyślić, zauważ że rezydencja saito to była chyba ta sama co ze snu kiedy to do saito chcieli się dobrać, czyli coś co też znał cobb dlatego mógł tam trafić
:)

ocenił(a) film na 9
Zakrza

Został=przegapił kicki=nie mógł się obudzić na 1 poziomie

ocenił(a) film na 10
Zakrza

Umarł od noża, ale gdy wrócił na wyższy poziom, to potem znów zawędrował do limbo, tylko nie pamiętam jak.

ocenił(a) film na 9
cave8

Umarł od noża? A byli w limbo? To powinien się obudzić.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

No przecież napisałem, że wrócił na wyższy poziom, gdyby nie miał takiej możliwości to by się obudził.

ocenił(a) film na 9
cave8

Kurde, śmierć w limbo oznacza obudzenie się, więc albo nie był w limbo, albo nie zginął od noża.

ocenił(a) film na 10
Zakrza

No dobra, to powiedz mi w takim razie jak to zrobił Fischer, bo też przecież był w limbo.

ocenił(a) film na 10
cave8

Fischer nie zginął w limbo. został wybudzony przez Adrianne poprzez zepchnięcie z wieżowca.. i kick na niższy poziom. Fischer nie był w limbo tylko na niższym poziomie snu.

zmrok2

4 poziom = Limbo

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones