Po pierwsze scena tragiczna bo każdy strażnik by się zorientował (ok pokazano w zwolnionym tempie etc etc żeby widz widział).
Ale po co w sumie ta scena? Żeby przedłużyć film? Przecież każdy i tak umiejętnie umiał manewrować chipem więc wystarczyły tylko sztuczki jednej osoby i finalna sztuczka "żeby oszukać wykrywacz metalu" więc po co żonglowało tyle osób tym chipem?
Czy oni od początku nie mieli czasem kopii? Bo na końcu w obserwatorium w greenwich jest ten gość co kazał ich przeszukiwać. Może to on oszukał ich wszystkich już na tarcie. W końcu procedura sprawdzania chipu przez komputer się udała. Jeśli to nie on, to po co tam był? Wtedy oni w ogóle nie byliby tam potrzebni. Wychodzi na to, że Oko (babcia li i synek) najwyraźniej od początku miałi oryginalny chip, a nikomu o tym nie powiedzieli. Oryginałem posłużyli się tylko w całym tym ambarasie aby jeźdźcy ujawnili wroga.