Przede wszystkim należy pochwalić Michaela Shannona za znakomitą rolę. Jeśli chodzi o film to nie pokazano paru rzeczy które można było pokazać. Wywiad z Kuklińskim to podstawa. Brakowało mi scen z dzieciństwa Richarda...jego dorastanie itd. co w wywiadzie było.. i co wg mnie można było w filmie b. dobrze pokazać. Również to, że miał naprawdę zrytą głowę ponieważ sposób w jaki zabijał ludzi... wręcz ich torturował (mowa tutaj o szczurach). Iceman.. dlaczego? kto zna jego historię to wie dlaczego, ale oglądając film się dowie? (gdyby nie wspomniał o tym jego przyjaciel w szpitalu) kompletnie nie było to pokazane... Iceman to prędzej ten drugi ... lodziarz. Agent FBI co go zgarnął w jednym wywiadzie powiedział o nim, że to jest/był przerażający człowiek... i tego mi właśnie w filmach tego typu brakuje... nie umiejętność pokazania tego jak bardzo przerażający byli tacy ludzie. Strzelaniny, zabójstwa itd. dzień jak co dzień w Hollywood. Dlatego film generalnie był ok.. ale mógł być lepszy