PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 419 tys. ocen
7,6 10 1 419153
6,5 59 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Zacznę od kwestii najwazniejszej - obejrzenie tego filmu conajmniej w 3D to mus. To nie jest podróba 3D od którego ludzi boli głowa, albo dostaje się oczopląsu. Są dwa rodzaje 3D - konwersje z 2D (boligłowa i oczopląs) w którym obraz jest rozmazany, nieczytelny i ogólnie nieglądalny, i jest Real3D do którego stworzenia były użyte specjalne kamery 3D - tutaj obraz jest przejrzysty jak kropla wody, ma głębie i nic nie jest rozmazane.

Jeżeli widziałeś/aś film w 3D po którym bolała Cię głowa, to nie bylo to prawidłowe Real3D a konwersja, a dowiedzieć się tego czy dany film nagrany był prawidłowo czy nie, to cóż trzeba poszukać informacji o filmie zanim sie na niego pójdzie. Np. wszystkie animowane produkcje Disneya, czy np. Clash of the Titans (ten nowy Zmierzch Bogów sprzed kilku lat) są katorgą. Produkcje natomiast takie jak Avatar, Prometheus, Hobbit (czyli praktycznie wszystkie nowsze produkcje w 3D) są kręcone i wyświetlane w prawidłowy sposób. Przed kupieniem biletu upewnijcie sie, ze kupujecie bilet na Digital 3D albo Real3D, a nie coś innego, bo potem będzie żal i zgrzytanie zębami.

O Hobbita więc sie nie martwcie, ze dostaniecie oczopląsu albo migreny. Narzeka sie też na kolejną nowość - HFR (High Frame Rate) czyli film nakręcony i wyświetlony w 48 klatkach na sekunde (zamiast 24 jak dotychczas). Po obejrzeniu HFR stwierdzam iż jest to przełom, wszystko jest bardziej realne, rzeczywiste i wiarygodne. Akcja jest bardziej wartka i przejrzysta.

Na przedkoniec dodam, że jestem zrezygnowany co do postawy ludzi którzy krytykują zarowno 3D jak i HFR. Dla mnie to oznaka konserwatyzmu i zacofania - wchodzą ulepszenia i nie ma w tym nic złego, po cholere narzekać? Macie 4 wersje filmu do obejrzenia (2D, 2d HFR, 3D, 3D HFR) polecam po prostu spróbować czegoś nowego i wtedy ocenić czy wypaliło czy nie. Oceńcie obiektywnie a nie "bo jest nowe, to jest do dupy, bo stare jest sprawdzone i nie trzeba tego zmieniać" polecam wtedy oglądać na starych telewizorach bez HD.

To, że stare jest stare i sprawdzone to sie nie kłoce, kłoce sie natomiast, że stare i sprawdzone to szczyt technologii - wchodzą ulepszenia i warto się z nimi zapoznać - jak ktoś będzie mówił że "boli mnie głowa bo obraz jest zbyt przejrzysty i dokładny" - to uznam to za bycie skrajnym malkontentem na którego szkoda słów.

Na koniec - sam film!

Jak wyżej napisane jest, cała otoczka technologiczna bardzo wpływa na odbiór i ocenę filmu... jak dokładnie?

Film ma prawie 3 godziny długości. Trzy godziny! Zanim poszedłem na niego do kina, czytałem różne opinie typu "nudy", "rozciągnięty do granic możliwości", "dłużył mi się, nie mogłem się doczekać końca filmu". Moje słowa brzmią: "Bałem sie że dana scena zaraz się skończy, że zostało juz mniej niż pół filmu".

Powiem szczerze... po 2.5 godziny zdałem sobie sprawe, że mógłbym w tym kinie przesiedzieć trzy razy tyle, bo nie można się na ten film napatrzeć. Bardzo dobrze że P. Jackson rozciągnął ten film i fabułe do granic możliwości, bo oglądanie go w 3D HFR jest po prostu ucztą - umysłową, i wzrokową.

Co mi sie nie podobało? - Zbyt głośny dźwięk (w tej sali był Atmos - specjalnej różnicy nie zauważyłem, ale był dobry, tyle że zbyt głośny czasami). Ogólnie to już mój mankament że mam wrażliwe uszy i często w kinie jest dla mnie ciut za głośno, więc proszę się nie sugerować tym że uważam że muzyka chwilami była źle dobrana, zbyt wyeksponowana w porównaniu do np. bardzo spokojnej pod względem akcji (syndrom Incepcji, gdzie każda sekunda filmu, nieważne jak banalna była ukoronowana 120stoprocentowym natężeniem dramatycznej muzyki).

Reszta filmu? Gra aktorska, fabuła, akcja, - bardzo dobre. Humor? - wybitny -ah tak, humor! Film jest nim przepełniony i bardzo często śmialiśmy sie razem z Żoną i resztą widzów, mimo iz mnie niewiele rzeczy w filmach tak bawi. Kolejną kwestią jest tutaj sceneria - na to nie mam słów, jak już wcześniej wspomniałem film jest ucztą wzrokową... to tak jak byście mieli opisać spak "nieba w gębie" - trudno prawda? Totez ja także nie opisze tego tutaj odczucia wzrokowego wzgledem scenerii - jest "niebem w oczach".

Tym samym film oceniam na 9.5 lub wyzej, bo jest rewolucyjny technologicznie, jakościowo i klimatycznie (nie muszę chyba tłumaczyć, że wszystko powyższe stworzyło klimat tak wciągający i tak niesamowity że aż?).

Jako post scriptum powiem tylko, że życze szczerze (to jest z pożałowaniem) dobrych wrażeń z filmu dla ludzi którzy zdecydują sie ten film oglądać w 2D, toteż na monitorach, czy telewizorach... doprawdy... : ( naprawdę, wyrazy politowania. To jest ten film na który warto zaoszczędzić troszkę pieniedzy i zobaczyć go w pełnej krasie, bo kiedy wyjdzie z kin, to na powtórzenie tej okazji będzie czekać na kolejną generację tanich telewizorów 3D, i nie będzie to i tak dokładnie to samo. Ja sam dobrze zdaję sobie sprawe z tego ile tracę oglądając filmy na swoim telewizorze 2D 740p.

Pozdrawiam!



"co jest w tym trudnego do pojęcia?"

No Ty mi odpowiedz? Nie chcesz zobaczyć na własne oczy i mieć własną opinię a nie "gdybaną" i załozeniem, "ze NIE, bo NIE". Boisz się, że odlecisz i będziesz musiał dokonać przewartościowań i to rzuci nieciekawe światło na Twoją obecną postawę?

Bardziej wartościowym byłbyś rozmówcą, gdybyś stwierdził- ok, pójdę, zobaczę a potem będę jeździć po filmie jak na zdychającej kobyle, niż jako ten, który nie zobaczy, nie dozna a będzie klepał dla klepania.

ocenił(a) film na 10
Treehouse

Jak dla mnie panowie i panie wszystko już sobie wyjaśniliśmy, i nie ma sie co dalej kłucić, zgadzam się jednakże z Treehouse, że warto najpierw spróbować żeby dokładnie wyklarować sobie odczucia i preferencje (ubolewam, Gieferg że w niektórych produkcjach wyboru formatu nie miałeś, i tym samym rzeczywiście możesz czuć iż wyciągnieto od Ciebie wiecej niż byłeś chętny dać). - ale widze również brak tego zamiaru, z tym sie nie zamierzam kłócić, wykazuje jednak że opinia pańska, Gieferg przed takowym seansem HFR pełna nie jest, jest to jednak nieistotne jeżeli przed wypowiedzeniem się uściśli się iż wyraża się własną opinie, a nie opinie subiektywną przedstawioną jako obiektywną.

Wszyscy tutaj jednak zdajemy sobie z tego sprawe, i temat chyba nalezy zakończyć, co powiedzieć chciałem, powiedziałem, z wzajemnością chyba.

Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
Treehouse

"Nie chcesz zobaczyć na własne oczy i mieć własną opinię a nie "gdybaną" i załozeniem, "ze NIE, bo NIE""

Nie chcę. Bo film po raz pierwszy ogląda się RAZ. I nie chcę sobie tego pierwszego oglądania sp****olić. A że drugi raz na ten sam film do kina nie chodzę to sytuacja jest jasna.

"Bardziej wartościowym byłbyś rozmówcą, gdybyś stwierdził- ok, pójdę, zobaczę"

Jasne. Pójdę najpierw na normalny seans, a potem, jak mi zafundujesz bilet na 3D HFR to z przyjemnością wybiorę się specjalnie po to, żeby potem z tobą na ten temat podyskutować. Będę wtedy mógł bez żalu wyjść z kina po 15 minutach gdy się okaże że 48 fps wkurza mnie tak samo jak motionflow w TV (poza tym tyle mi wystarczy by się zapoznać z nową technologią) i nie będę musiał poświęcać na to pieniędzy, załatwiać opieki dla dziecka na czas kiedy z żoną wychodzimy do kina itd. itp.

ocenił(a) film na 9

Nic bardziej mylnego też tak myślałem, jak zobaczyłem wersję 3D HFR z odwrotną polaryzacją i cały film zniszczony. Tak sie wk$rwiłem na kino, gdy sobie to uświadomiłem co się stało, że pojechałem drugi raz gdzie indziej także na 3D HFR 48 i przeżyłem ucztę. Ucztę na którą czekałem prawie 10 lat.

Dobry wybór. Efekt 48 klatek irytujący, 3D przeciętne. Lepiej obejrzeć w 2D.

Szejku

człeniu, nie widziałeś filmu więc się nie wypowiadaj ...

Szejku

Szejku, Ty zwyczajnie nie masz mozliwości finansowych lub innych żeby ten film zobaczyć w 48 klatkach i tak trollujesz z zazdrości, ze inni mogliby doznać tego, czego Ty nie będziesz mógł. To działa dokładnie w ten sam sposób- kobiety, które nigdy nie doznały orgazmu, zawsze będą z uporem maniaka pisać, że orgazm jest przereklamowany ;)

ocenił(a) film na 10
Treehouse

Szejku zwyczajnie nie czyta nawet naszych postów, nie prowadzi żadnej dyskusji,zarzuca tylko zdanie-przynetę w nadziei że ktoś mu odpowie i znów będzie coś mógł nieistotnego odpisać, chocby tylko po to aby ktoś mu wytknał ze nie przeczytał jego posta.

Nie bede rozmawiał z kimś kto nawet nie bierze udziału w dyskusji, póki do niej nie dołączy i czegoś istotnego nie wniesie - chociażby podstaw do swojego punktu widzenia. Podstaw takich nie przedstawił ani razu, toteż jest tylko osobą która zza balustrady wykrzykuje do tłumu niesprecyzowane podżegania.

Szejku, zapraszam do dyskusji, inaczej, wypraszam.

Pozostałych prosiłbym o nie odpowiadanie na niemerytoryczne wypowiedzi, mamy w końcu tutaj bardzo porzadny temat, i dochodzimy do wzajemnego porozumienia i wymiany poglądów, a o to przecież chodzi!

Treehouse

Gdyby mnie nie było stać, to bym nie kupował filmów na Blu Ray tylko ściągał z neta. I druga sprawa, mieszkam blisko centrum Warszawy, więc mam na wyciągnięcie ręki seans w 48 klatkach.

Widziałem po prostu jak wygląda Hobbit w 48 klatkach, a oprócz tego obcowałem z tym efektem przy innych okazjach, znacznie wcześniej, i szczerze nienawidzę tego telewizyjnego efektu.

ocenił(a) film na 10
Szejku

Irytujące są twoje wypowiedzi...

ocenił(a) film na 6
zit1999

Co do HFR, to krytycy parę miesięcy temu narzekali, że wygląda jak film przyrodniczy i jest właśnie "zbyt realistyczny". To ja radzę wrócić do czarno-białego kina i potworów z tektury.

ocenił(a) film na 10
maciekges

Dodam - radzę także w takim razie nie obcować z przyrodą.... ani z rzeczywistością....

ocenił(a) film na 9
zit1999

Sorry ale czytalem tylko pobieżnie czy te cale "nowe" 3D jest tylko w imaxach czy w normalnym CC (czyli ten repertuar ktory oni opisuja jako poprostu 3D) tez da sie obejrzec w tym nowym formacie?

Ochrzczony

Dziękuję za wyrazy politowania. Jeśli kiedyś wymyślą jakieś 3D rzeczywiste a nie opierające się na złudzeniu optycznym, to ja z chęcią, z chęcią. Nie zapominaj człowieku że ta technologia jest ułomna i coraz większa ilość ślepnącego społeczeństwa nie jest w stanie obejrzeć 3D.

Choć oczywiście jest to ciekawa ciekawostka, i z chęcią bym to zobaczyła, szczególnie że jest to Real3D ale sory bozia nie dała.

ocenił(a) film na 10
ayla123

@ayla123

3D rzeczywiste a nie opierające sie na złudzeniu optycznym...? (w kienie? Serio!?)

Tak, masz takie, na planie filmowym jak ten film krecą, ale nie w kinie. Jak wogóle uwazasz że coś takiego jest wogóle mozliwe, to przedstaw chociaż jakiś koncept jak by to mogło zostać zrealizowane (nie mówie o technikaliach). Nawet hologramy nie przeszłyby zapewne Twojej próby, bo to tylko złudzenie i nic rzeczywistego prawda?

I kto tu kurna ślepnie, społeczeństwo czy umysł ktory nawet nie ma pojęcia ze jego słowa nie mają logicznego sensu, ani żadnego innego sensu oprócz pitolenia o pitoleniu.

...Skrajne malkontenctwo psia mać....

P.S.

Real3D to jest nazwa własna, i jak najbardziej możesz takie Real3D obejrzeć, tylko bez jakichś bezpodstawnych oczekiwań bazujących na niezrównowarzonym niezadowoleniu z bliżej nieokreslonych ogólników niemających żadnych korzyści dla własnej osoby.

zit1999

Gdy przeczytałam to zdanie:
"Nawet hologramy nie przeszłyby zapewne Twojej próby, bo to tylko złudzenie i nic rzeczywistego prawda? ",
zrozumiałam że kompletnie nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Za to wylałeś wiadro złośliwości i ignoranctwa, nie wiadomo po co i na co.

Pisząc rzeczywiste 3D miałam na myśli sytuację w której zamykasz jedno oko i wciąż widzisz obraz w 3D.
Pisząc, że społeczeństwo ślepnie, miałam na myśli rzeczywistą sytuację, zauważ ile osób chodzi w okularach i soczewkach.
Brak wzroku to jest coś co się ukrywa. Ja wyglądam normalnie. Nie chodzę z białą laską, ale też nie patrzę przez jedno oko, ono widzi ale nie patrzy (ciężko to wytłumaczyć,chodzi o przesunięcie plamki żółtej), jest masa osób które mają nie, zwykłe banalne plusy i minusy.. tylko różne choroby oczu. Jest wiele osób po wymianie rogówek, po zaćmie (i wcale nie muszą to być osoby stare),jaskrze ale też z fizycznymi ułomnościami gałek ocznych. A nawet jeśli chodzi o dioptrie, wystarczy że choć jedno oko bardziej "poleci" w dioptriach niż drugie i już nie widzisz 3D. Dlatego napisałam o ślepnącym społeczeństwie, bo non-stop korzystamy z komputerów, męczymy nasz wzrok więc i społeczeństwo coraz bardziej ślepnie, 3D na razie jest technologią ułomną którą będzie zdolne widzieć coraz mniej osób.
I gdyby udało się zastosować jakoś hologram to byłoby to czymś niezwykłym, bo filmy w tej technologii mogłaby zobaczyć większa rzesza ludzi.

ayla123

Przepraszam za wtręt, ale obserwuję tę dyskusję.
Przykro mi z powodu Twojej choroby. Naprawdę szczerze to piszę.
Tylko mam prośbę. Jako, że Ty nie możesz doznać nowości, nie pisz, że jest jest ona do niczego. Znam wielu ludzi na wózkach inwalidzkich i nie twierdzą, że narciarstwo jest beznadziejne i nie forsują tej idei tylko dlatego, że nie są w stanie szosować po wzgórzach.

ocenił(a) film na 10
ayla123

Przepraszam Cie oficjalnie Ayla123, nie zrozumiałem aluzji do wady wzroku (nieklarownie było to przedstawione, albo nieklarownie to zrozumiałem, albo obydwa) - do wszystkich opini trzeba dochodzić małymi krokami, i tutaj mamy kolejny kroczek do zrozumienia.

Nad technologią 3D bez okularow prace ida jak przypuszczam pełna parą, i predzej czy później do tego dojdziemy, bo jednym z największych problemów jakie ludzie mają z tą technologią jest właśnie fakt przymusu uzywania wyspecjalizowanych okularów, niektóre małe ekrany potrafią dać już ten efekt bez okularów jak np. Nintendo 3DS, czy niektóre telefony, ale do telewizorow i kin jeszcze trochę brakuje.

Niestety, jezeli chodzi o postrzeganie trzech wymiarów jednym okiem... myśle ze jest to po prostu fizjologicznie niemozliwe. Kiedy zakryjesz jedno oko, świat dookoła staje sie płaski, to własnie połączenie dwu gałek ocznych patrzących na tą samą scenerię z różnych perspektyw (odstep kilku centymetrów) daje możliwość postrzegania głebi.

Dlatego naprzykład prowadzenie samochodu jest albo bardzo niewskazane albo zabronione przy tylko jednym sprawnym oku, bo nie jestesmy w tym momencie w stanie oceniać poprawnie odległości.

ocenił(a) film na 10
Ochrzczony

@Ochrzczony -

Najłatwiej sprawdzić w samym zestawie repertuaru kina, powinno podawać dostępne wersje np:

-Hobbit
-Hobbit HFR
-Hobbit 3D
-Hobbit 3D HFR

Albo np. tylko

-Hobbit
-Hobbit 3D

lub tylko

-Hobbit

Dalej bedą także dostepne informacje na temat samego formatu 3D np:

-Hobbit 3D (IMAX)
-Hobbit 3D (Real3D)
-Hobbit 3D (Digital 3D)

Czy jak to tam jeszcze wyświetlają i na jakim sprzęcie, na jakim ekranie.

ocenił(a) film na 8
Ochrzczony

@ ochrzczony
tu masz wykaz gdzie grają w 48
http://obywatelhd.pl/index.php/2012/12/04/hobbit-48-fps-bedzie-w-polsce-mam-list e-kin/

ocenił(a) film na 8
zit1999

co do 2 rodzajów 3d zgadzam się z przedmówcą dlatego większość filmów w 3d nie oglądam jedynie na animacje chodzę w 3d i to nie na wszystkie jednak że zwiastun 3d hobbita mi się podobał i po raz pierwszy wszystko było ostre i sceny akcji mi się nie rozmazywały przed oczami to chętnie bym poszła na 3d; tylko mam jedno zastrzeżenia: kto wpadł na pomysł dubbingu do Hobbita?! Toż to zbrodnia na tym dziele.... ja rozumiem ogólnie dubbing do filmów disney'a , animacji itp. ale czemu robicie to Hobbitowi ja się pytam?

ocenił(a) film na 8
chili14

to opinia do pierwszej wypowiedzi w wątku ale nie chciało mi przeskoczyć

ocenił(a) film na 10
chili14

@Chili14
Dubbing w Hobbicie - tutaj jesteśmy w pułapce. Ten film nie powinien być dubbingowany bo gra aktorska w nim jest naprawdę bardzo wysokiej jakości (zwłaszcza sposób w jaki mówi Gandalf "...and if you dooo... you will not be the saaam..." :D ) jednakże, co zrobimy z widzami którzy nie mówią po angielsku? opcji mamy zaledwie kilka -

-Napisy
-Lektor
-Dubbing

Problem jest ze wszystkimi trzema - dubbing zatraca właściwości oryginału, i czesto jest sam w sobie niezbyt dobry jakościowo. Lektor jest strasznie monotonny, nie oddaje wogóle atmosfery sytuacji, jest anonimowy, niepersonalny, i można niekiedy pogobic sie której postaci kwestie wypowiada, niemówiąc o tym ze nei jest w stanie ogarnąć czasowo wszystkich wypowiadanych przez postaci kwestii. - osobiście uwazam że lektor jest najgorszym mozliwym wyjściem ze wszystkich trzech powyższych.

Z napisami problem jest tej natury, iz nawet w oryginalnej angielskiej wersji napisy pojawiają sie przy nielicznych sytuacjach gdy postaci mówią po elficku, wiec miałem okazje przekonac sie jak to wygląda w kinie przy tym filmie, w tej jakości - FATALNIE.

napisy sa bardzo nisko zawieszone (tak jak powinny) ale przy tym rozmiarze ekranu, jesteśmy w stanie ogarnąć tylko napisy, a reszta sceny pozostaje w obszarze peryferialnym (czy jak to sie tam nazywa, to co widzimy ale skrajnie nieostro po bokach zasiegu wzroku). Tak więc gdybyśmy mieli cały film przeczytać zamiast wysłuchać, zobaczylibyśmy z filmu praktycznie zupełnie nic.

Ponoć Peter Jackson początkowo odmowił "przywileju" dubbingu, ale teraz się coś zmieniło...

Podsumowywując wszystko... cóż, jeżeli głównym założeniem bedzie że film powinien być tłuaczony, to dubbing wydaje sie najlepszym rozwiązaniem jeżeli mamy zamiar zarówn ofilm oglądać jak i zrozumieć, a napisy jeżeli mamy robić tylko jedno z dwóch (czyli obejrzeć go dwa razy).

Same odcienie szarości... można oczywiście jeszcze zostawić wszystko bez tłumaczenia, albo tylko z napisami, i może rzeczywiscie tak byłoby lepiej, ale tak czy siak ktoś bedzie stratny - albo ten co rozumie ang. ale przeszkadza mu obecność napisow (a będzie bardzo przeszkadzać sama ich własnie obecność przy tych widokach) albo dubbing, praktycznie kazdemu, albo lektor, prawdopodobnie wiekszości (bo słyszalem że wielu ludzi bardzo lubi lektora - ja osobiście nienawidze i uwazam za najgorsza opcję z możliwych) albo brak zrozumienia filmu dla tych co angielskiego, albo dialektu nierozumieją...

Dupa, dupa blada i zbita panowie i panie.

ocenił(a) film na 8
zit1999

Jak już ja bym optowała za napisami w 2d a w 3d lektor tylko błagam nie jak większość lektorów która jest drętwa są filmy z lektorem gdzie lektorzy są bardzo dobrzy i np. wolę lektora niż kiepski dubbing

chili14

Powiem tak- jeśli film mają obejrzeć dzieci, to niech rodzice na seansie pozatykają uszy, napiją się piwa i zapomną. Następnie niech udadzą się do kina na obraz 48 3D bez napisów. Słownictwo w tym filmie nie wymaga fakultetów z anglika i każdy kto zna podstawy zrozumie bez większych problemów. Pomimo, że mieszkam gdzie mieszkam, nadal mam pewne problemy ze zrozumieniem dialektów, ect.
Ten film nie wymaga jednak takiej wiedzy, ba ci co ksiązkę przeczytali i są w klimatach zrozumieją nawet jakby film był na migi. Ja nie znam książek Tolkiena, znam filmowego LOTRA i mój "anglik" uznaję na poziomie średnim a jednak każdy tekst w Hobbicie zrozumiałam bez problemów. No moze oprócz zagadek (Gollum-Smeagol v/s Bilbo), bo są wymawiane skrótowo, trochę poetycko z wyciszeniami i szeptami. Edukacja w Polsce może i stoi na niskim poziomie jeśli chodzi o angielski, ale jest wystarczającą do zrozumienia praktycznie każdego dialogu w "Hobbicie"

użytkownik usunięty
Treehouse

"Następnie niech udadzą się do kina na obraz 48 3D bez napisów."

Ja się udam na seans 24 fps 2D z napisami. I inaczej tego filmu oglądać nie będę, chyba że dorwę kiedyś ścieżkę lektorską to może wtedy obejrzę w ten sposób z dzieckiem.

użytkownik usunięty
zit1999

"ale przy tym rozmiarze ekranu, jesteśmy w stanie ogarnąć tylko napisy, a reszta sceny pozostaje w obszarze peryferialnym "

1) mów za siebie
2) siądź dalej od ekranu

ocenił(a) film na 8

Jest juz 1 recenzja Hobbita na yt!
http://www.youtube.com/watch?v=22SylqV-BwI

ocenił(a) film na 6
zit1999

Czy jakość 3D zależy od projektora? W moim kinie jakbym nawet chciał iść na to całe 3D to i tak pewnie nie jest tego warte(mały ekran, stary projektor i do tego wyświetlane będą 2d napisy, 2d dubbing i 3d dubbing.....) Czy jakbym chciał obejrzeć np film w Łodzi, to w jakim kinie da radę obejrzeć 3D 48? I ile taki bilet kosztuje?

niechcenicku_fw

W Cinema City w manufakturze. Cena zależy od rodzaju biletu, sprawdź sobie na ich stronie.

ocenił(a) film na 8
zit1999

To ja z ciekawości zadam małe pytanko, bo widzę, że kolega obeznany ;) Byłam już na Hobbicie 3D 48fps i miałam mieszane uczucia względem obrazu, bo zwłaszcza przy scenach z góry mniej spektakularnych wizualnie (w domu Bilba np.) faktycznie miałam wrażenie "telenoweli" (tj. zbytnie wyostrzenie, niewspółgrający z efektami specjalnymi realizm, wrażenie przyśpieszenia). Przy scenach walk, ruchu, itp. "telenowela" znika i faktycznie obraz zapiera dech w piersiach. Chciałabym jednak porównać obraz i wybrać się na 3D 24fps. I tu mam pytanie - jakiego obrazu powinnam się spodziewać? Czegoś takiego jak "Prometeusz", który wizualnie był fantastyczny, czy raczej czegoś ubogiego, przekonwertowanego? Ciągnę ze sobą znajomych, więc jeśli 24fps 3D jest biedne, to mnie zjedzą tam jak wściekli orkowie ;)

ocenił(a) film na 10
nikanike

@Gieferg

1 + 2) Tak siedziaem bardzo blisko ekranu, bo wtedy jest lepsza imersja. Pocztkowo usiedlismy na samym tyle, ale stwierdzilismy ze obraz bedzie zbyt maly, mniej spektakularny i mniej wciagajacy, wiec przesiedlismy sie przenieslismy sie do rzedu 5tego.

Zapewne gdybysmy zostali z tylu, napisy pewnie nie bylyby problemem, zgadzam sie. Natomiast zapewne wrazenia nie bylyby takie same, wiec tak czy siak jest jakis kompromis nadal.

@nikanike

Nie mam pojecia jak bardzo rozne beda wrazenia przy 48 vs. 24fps - skoro patrzysz juz pod znajomych to ocen czy sa postepowi czy konserwatywni, jezeli lubia probowac nowych rzeczy i podejmowac ryzyko, to oznajm im iz jest to nowosc i chcecie sprobowac nowej jakosci, aczkolwiek podejmujecie male ryzyko, i tak czy siak oplaci wam sie to bo bedziecie wiedzieli czy w przyszlosci chcecie ogladac filmy 48fps czy nie (3D pozostanie takie samo, przykladowo bedzie wygladal tak jak Prometeusz wlasnie, moim skromnym zdaniem, lepiej bedzie wygladal film w 48 3D).

podsumowywujac, wzialbym ich na 3D HFR ale z zastrzezeniem ze probujecie czegos nowego wiec niech nie na Ciebie narzekaja jak im sie nie spodoba (dzisiaj wzielimy znajomego z pracy na ten film w w.w. formacie i bardzo mu sie podobal). - Lepiej podjac to ryzyko i sprawdzic swoje preferencje niz przepuscic szanse i byc wiecznie niepewnym prawda?

nikanike

Dziś przed seansem reklamowali Avatara na BR w 3D, oczywiście w 24 kl. Skala porównawcza jest kolosalna. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo na niekorzyść wypadają 24 kl w porównaniu z 48, oczywiscie w 3 D.

zit1999

Mam dylemat do którego kina w Warszawie iść na seans 3D HFR.

Według http://obywatelhd.pl/index.php/2012/12/04/hobbit-48-fps-bedzie-w-polsce-mam-list e-kin/
film można obejrzeć w 3D 48fps w 5 kinach w Warszawie:
- Cinema City Arkadia, Galeria Mokotów
- Multikino Złote Tarasy, Ursynów, Targówek

Czy Cinema City i Multikino wykorzystują te same technologie?
Może gdzieś są lepsze projektory?

ocenił(a) film na 10
zit1999

no no az chyba pojde bo czuje ze jak polece do polski i pojde do kina gdzie od 3d boli glowa to bede zalowal bo jestem aktualnie w southend on sea i mi sie wydaje ze 3d maja dobre ale spytam bo wiem ze w imax 3d w polsce jest ok bo bylem ale w rzeszowie w 3d to juz mi cos nie pasowalo jak bylem na avatar nie wiem chyba chodzi o to ile 3d kosztuje albo te techniki o ktorych mowisz ciekawe poczytam o tym dzieki

ocenił(a) film na 6
zit1999

mądrze mówisz

ocenił(a) film na 8
zit1999

Dziekuję za informację! Jutro idę na Hobbita: Pustkowie Smauga ,własnie w wersji HFR (High Frame Rate)!
Pierwszy raz, juz nie mogę się doczekać. W Londynie nowy Hobbit jest już wyświetlany.

ocenił(a) film na 7
zit1999

Nie przekonałeś mnie - po Avatarze dostałam takiej migreny, że nie wiem. A podczas seansu kilkakrotnie zdejmowałam okulary 3D żeby potrzeć oczy. Wiem, że nie jestem odosobniona! Twój post, to tylko PR. Nowości są dobre, gdy nie szkodzą.

ocenił(a) film na 9
zit1999

Gdzie mogę obejrzeć w pobliżu Częsotchowy HFR 3D Hobbita MARATON ? BŁAGAM O POMOC !

ps. święta racja, oglądanie Hobbita w 2d to tak jak oglądanie filmu w kolorze w Czerni i bieli :)

zit1999

3D Real to passywny trojwymiar a inne to active3D czyli okularki z baterią i naprzemiennym wyświetlaniu obrazu dla obu oczu po ktorym migotanie ów może wywoływać bóle głowy i nijak tu się ma rodzaj filmu(nowy,stary) Owszem,moze i nowy jak hobbit zostal nakręcony jakimś lepszym sprzętem,Avatar choć ma już pięć lat równnież i od niego zaczeła się na nowo rewolucja 3D.Niestety nawet na nim jako pierwsze doświadczenie z 3D bolała mnie głowa.Kolejne lata to chyba już bardziej swego rodzaju przyzwyczajenie...obcowanie z domowym kinem 3D ale dotychczas czuć migotanie o którym poprostu w trakcie seansu...dobrego seansu w kinie zapominamy. Poczytaj więcej o 3D i popraw swój wywód. ;)

zit1999

Krytykujesz ludzi, którzy nie lubią 3D i HFR - w sumie masz do tego prawo. Natomiast argumenty jakich używasz, są raczej mizerne. Jaki sens ma w ogóle wrzucanie do jednego worka HFR i 3D? No i o jakim przełomie mówisz? Czy nie widziałeś jeszcze filmów w 3D? Nie widziałeś wcześniej filmu w HFR?
3D to fajna sprawa i osobiście nie spotkałem się jeszcze nigdy z filmem, po którym bolałaby mnie głowa (albo cokolwiek innego). Wcale nie uważam jednak, że w związku z tym, wszystko ma być od tej pory w 3D, a ludzie którzy tego nie lubią są zacofani.
HFR to całkiem inna bajka. Odnosi się wrażenie, jakby film był kręcony niemal z ręki. Ale czy to dobrze? Mnie się niestety kojarzy z filmami kręconymi własną amatorską kamerą, albo z telenowelami - żadna zaleta. Oglądając film w HFR, odnoszę wrażenie, że jestem na jego amatorskiej wersji. Nie widzę sensu dopłacać za coś takiego.
Ale to moje zdanie - może inni lubią taki efekt.

Pozdrawiam,
Adam

ocenił(a) film na 8
zit1999

W pełni zgadzam się z zit1999. Teraz tylko pozostał mi płacz za poprzednimi częściami, których niestety nie widziałem w HFRze! Bomba! Tak chcę każde widowisko oglądać!
Pozdrawiam.