Coś prosta panie oblehu:-)
Raz z prawej raz z lewej... czysta magia,swoją drogą próbowałem kiedyś wrzucić do ,,błędy w filmie'' ale moderacja była dosć oporna:-)

https://m.youtube.com/?gl=PL&hl=pl#/watch?v=meK0G3o9mPw

Bingo.

Nie ma to jak link, który nie działa.

Chodzi o scenę gdy Gandalf jedzie wozem. W pierwszym ujęciu widzimy wóz od tyłu i jego szal wisi po prawej stronie. W następnym ujęciu z przodu ten szal wisi również z prawej strony, czyli teleportował się;)

Ja myślałem że chodzi o szał a nie szal xD

Hehe, moze sobie przełozył :D

Jak już jesteśmy przy tej scenie to nasunęła mi się jedna myśl dotycząca BPA. Gandalf śpiewa kultowy hobbicki kawałek jadąc tym wozem. Zapewne nauczył go tej pieśni Bilbo, który również śpiewa ją w Drużynie pierścienia gdy opuszcza Bag End po pożegnaniu się z czarodziejem. W książce Hobbit podczas wędrówki z powrotem do domu Bilbo również śpiewa ten utwór ( Gandalf się go chyba właśnie wtedy uczy;), ale w nieco innej wersji. Mam nadzieję, że w Bitwie Pięciu Armii Jackson nie zapomni umieścić tej sceny, bo ona wspaniale połączyłaby ostatniego Hobbita z Drużyną pierścienia.
Oto przyśpiewka Bilba w wersji z Hobbita i Władcy:
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Road_Goes_Ever_On_%28song%29

A ja mam nadzieję, ze przed Bitwą usłyszymy jeszcze jakąs pieśc krasnoludów :D To by było epickie:)

A ja mam nadzieję ze przed Bitwą usłyszymy jeszcze jakąś pieśń krasnoludów. To by było epickie :D

Faktycznie. To ta sama piosenka którą śpiewa Bilbo. Nie zwróciłem uwagi.

Wracam do wątku, bo to właśnie "Road goes ever on" mógłby być świetnym utworem do napisów końcowych BPA. Skoro tak dobrze wyszło z Misty mountains cold, to mogliby sporóbować i z tym utworem Tolkiena.

Dobry pomysł.

Podczas powrotu Bilba i Gandalfa już po BPA taka scena była by jak najbardziej na plus!

Proszę

https://m.youtube.com/watch?v=meK0G3o9mPw

Nie sycz tak...

Dzieki, mój ssssssssskarbie. A, sorry, miałem nie syczeć :)

W Smeagola się zamieniasz :)

Nie w Smeagola tylko w Golluma :)

To to samo :)

Nie. Smeagol był czyms w rodzaju hobbita i nie był opetany przez Pierścień.
To jest Smeagol:
http://1.bp.blogspot.com/-0leluqYfbi8/UjgwItb9vpI/AAAAAAAAAWY/Q0rp8FvZYrw/s1600/ smeagol.jpg
A to Gollum:
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20130201224335/lotr/images/7/79/Smeagol.jpeg

Ale przecież Gollum jest Smeagolem. Przezwisko Smeagola to Gollum. To jedna i ta sama postać. Ale kończmy już te dyskusje :)

No nie do końca. To tak jak ze zmianą nazwiska.

Właśnie. Nazwisko się zmienia, ale osoba nie.

Zdjęcia sa dowodem. Smegagol był tym wczesniejszym.

I jest też tym późniejszym, tylko inaczej się nazywa.

Nie do końca. Zauważ że Smegolowi rozdwoiła się jaźń :). W jednej osobie tkwiły dwie osobowości, które ze sobą rozmawiały :). Ciało mieli oczywiście to samo :)

No właśnie. Ta jego dobra część, czyli Smeagol zwracała się do tej złej, czyli Golluma "mój ssskarbie". Tego zwrotu użył kamil, więc zachował się jak Smeagol :)

Jak Gollum.

Nie. Gollum "dzieli" się na dwie części. Jego dobra część to hobbit Smeagol, a zła Gollum. Smeagol (dobra część) zwraca się do Golluma (zła część), mój ssskarbie.

Jak dobra strona może przemawiac w taki sposób do złej? Nie pisz prosze głupot. Kończymy temat.

Może. Dilalog między Gollumem a Smeagolem na końcu Dwóch Wież (filmu) to potwierdza.

Moim skarbem on nazywał pierścień. Niemniej jednak Gollum powstał przy obecności pierścienia. Możliwe że Smeagol Golluma uważał za nie swoją osobowość lecz pierścienia, dlatego tak się do niego zwracał. W tym wypadku obaj mielibyście rację :)

Może. Popieram.

Smeagol był Hobbitem, a nie czymś w rodzaju hobbita.

No tak, ale był innej odmiany.

Jakiej innej odmiany, hobbit to hobbit :D

Był Stoorem.