Moje Typy:

Władca Pierścieni: - umieszczenie śmierci Boromira w pierwszej części,
Hobbit: dodanie wątku Białej Rady

Boromira umieścili w pierwszej części, ale smauga w drugiej juz nie mogli...

Wiesz... hajsy $$$ ;D

true ;p

Teraz Jackson może już oficjalnie zmienić nieco nazwisko na Jack$on ;P

No cóż widocznie Pidżej stwierdził że nie mogli ;p

wątek smauga dało by się zakończyć w dwójce, gdyby wziąść to pod sposób sceny Boromira to tak

scena walki Boromira jest ogólnie rozszerzona w wersji rozszerzonej, więc gonitwę smauga można by dać do wersji EE

ja bym to zrobił tak

Krasnoludy zwiedzają Dale, przez tą gonitwę smauga, pomineli i nawet w EE :(

dalej wiadomo co

potem rozmowa Bilba ze smaugiem
potem ucieczka,
pominął bym po cichu skradanie się przed smaugiem
potem scenę z piuronitami
pominąć taczki dać do wersji EE
płynne złoto
generalnie można zrobić by cięcie i smaug wylatuje
pominąć bez sensu Alfrida i grubasa
Bard wychodzi
strzela w smauga
brakuje mu strzał
Bain daje mu strzałę
zabija smauga
Bilbo mówi smaug nie żyje
Thorin idzie do Ereboru i the end na tym skończyć drugą część.

Myślę, że zakończenie części drugiej w tym momencie byłoby świetne. Na koniec dać własnie scenę jak Thorin schodzi z tego ,, podwyższenia" ( tam gdzie krasnoludy i Bilbo oglądały Smauga szalejącego nad Esgaroth) ze słowami ,, Góra jest moja" i błyskiem szaleństwa w oczach, co byłoby wstępem do tej całej smoczej choroby. Czarny ekran i jedziemy ,, I see fire".

To by było dobre.

Dokładnie :) zakończenie by było tym bardziej dobre bo było by w stylu dwie wieże i dało by się to zrobić polecieli na kasę niestety. Jedynym wyjściem był by reboot ale wątpie że w ogóle powstanie ;/

gdybym miał coś do powiedzenia to ogólnie tak

w Hobbit Niezwykła Podróż

zaczął bym skracać
od Dol Guldur, potraktowano ten wątek po macoszemu w ostatniej części, i w ogóle jak oglądałem Hobbit Niezwykła Podróż, mówię to mi się nie trzyma kupy, w ogóle nie ma żadnej logiczności. I wyciął bym to dał do EE
Rivendell bym nie skracał troszkę długi wątek ale jedyny dorównujący klimatu Lotra
napewno pominął bym Azoga na wichrowym czubie nawet to nie potrzebne dał bym do EE
jaskinia goblinów, Bilbo-Gollum spada, i dalej bym prowadził ten wątek, Bilbo się ocknął,
potem uciął bym rozmowę uciął bym te głupie gadanie króla goblinów
Gandalf ich ratuje
znów sceny Bilbo Gollum wszyscy, wybiegają, Bilbo za nimi chwilę po.
Scena walki z Azogiem też bym skrócił ale nie wiem czy by się odpowiednio dało
nie zakańczał bym w tym miejscu filmu
doszedli by do Beorna, i film szło by zakończyć jak dwie wieże również, wszyscy siedzą w domu Beorna, można by to było zrobić tak, że wiedzie droga widzimy mroczną puszczę i mamy koniec pierwszej części .

W Drugiej części prolog, po prologu Azog z Bolgiem dialog żeby doprowadzić to do jakiegoś klimatu
mamy Beorna następnie i tu dał bym to co jest w EE a nawet i więcej
mroczna puszcza jest więcej czasu dla niej, przenoszę to co jest w EE do kinowej
Daje rozmowę Thranduila z krasnoludami
pomijam żarty o spodniach zbędne.
beczki tu nie wiem czy dało by się to skrócić
mamy Highs Fells zostawiam jak jest
Skrócił bym na bank wątek Laketown,

szczególnie
Krasnoludy wychodzące z kibla Barda.
była by rozmowa o broni, Balin opowiada Bilbowi o ataku smauga, kiedy widzieli tą kusznice
wyciął bym politykę, na c*** jak i nawet tego nie poprowadzili do końca
pominął bym scenę ocknięcia się krasnoluda nie wiem co ta scena miała dowartościować ...
leczenie Kiliego walka z Bolgiem, o i zdecydowanie pominął bym Bolga z orkami w mrocznej puszczy w scenie Elfie gnidy ich mają
Następnie to co było
krasnoludy zwiedzające Dale
mamy w tym czasie Dol Guldur, Thraina i Gandalfa
Krasnoludy wchodzą do góry, nie wiem po co te sceny typu znalazłem
szybko uwinął bym się z tym wejściem
znów mamy Dol Guldur + walka z sauronem
Bilbo i smaug rozmowa + odpowiednio skrócić
Bilbo ucieka znajduje Thorina smaug atakuje
skrócić tak że są przy tych piecach
wyrzucić taczki płynne złoto wyżej to powiedziałem to nie będę pisać dwa razy tego samego :) ja tak ogólnie bym to zrobił

Widzę, że troszkę odeszliście od tematu, czyli "najlepsze zmiany względem trylogii", przez co rozumiem, że takowych nie dostrzegacie, a jeśli jakieś są możliwe, to Wy byście je dopiero wprowadzili. OK :D

sorry jeśli zaśmieciłem ci temat, w sumie Pallado ciekawie odpowiedział na mój komentarz więc, ja też odpowiedziałem, co do zmian wypowiedziałem się przecież :)

Nie m sprawy ;)

LOTR: Elfy w bitwie o Helmowy Jar
Hobbit: wątek Saurona i ogólnie Dol Guldur oraz Białej Rady

Dodam jeszcze od siebie:
- wprowadzenie walki z trollami
- zrobienie świetnej sceny akcji ze spływu beczkowego
- powiększenie akcji w Goblintown
-ZDECYDOWANIE dodanie retrospekcji z Bree
- powiększenie Bitwy i jej celu (bo tu już nie chodziło o złoto)
- ZDECYDOWANIE Azanulbizar
- dodanie akcji z wargami w dzikich krajach
- walka z orkami w Laketown
- akcja ze Smaugiem (nie tylko świetnie zrobiona, ale i dzięki niej mamy więcej tego smoka)
- powiększenie roli Barda ZDECYDOWANIE i więcej Laketown
- wiecej Ravenhill
+
to co wczesniej podałaś

Natomiast moje głowne typy to:
- wątek Dol Guldur (szczególnie atak Białej Rady)
- Azanulbizar
- powiększenie poszczególnych akcji (beczki, gobliny, trolle)
- Bree
- wątek Azoga

Rzeczywiście, chociaż wymieniłam zaledwie kilka, to zapomniałam o jednej z najważniejszych zmian w "Hobbicie", a mianowicie (niezamierzony rym ;P) - zmiana charakteru wyprawy (chociaż w powieści również ulega ona z czasem pewnym subtelnym modyfikacjom - wszakże Krasnoludowie, których poznajemy na początku, to już nie ci sami, których widzimy np. w rozdziale 15 i dalej).

Kwestia złota w filmie odgrywa inną rolę - chodzi o smocza chorobe. I to mi się podoba :)

Zmiana charakteru wyprawy - czy chodzi Ci o zmianę celu wyprawy tylko po złoto na wyprawę w celu odzyskania domu/ojczyzny?

Jeśli tak, to już Tolkien pisząc Władcę Pierścieni wprowadził ten motyw w tekście "Wyprawa do Ereboru", który miał być fragmentem Powrotu Króla, ale przy wydawaniu książki został wycięty z powodu braku miejsca i w skrócie znalazł się w Dodatkach, a w całości ostatecznie wylądował w Niedokończonych Opowieściach. Podaję go w wersji z Hobbita z Objaśnieniami , tłum. A. Polkowskiego (bo taką mam aktualnie przy sobie). Gandalf opowiada o spotkaniu z Thorinem w marcu przed wyprawą:

„Cóż, wysłuchałem jego długiej opowieści. (…) W głębi serca współczułem Thorinowi, lecz nie dostrzegałem specjalnych szans, żeby mu pomóc. Aż nadto dobrze widziałem, że jest uwikłany w sieć zamierzeń Saurona, którego mroczna strategia przekraczała pojęcie i możliwości krasnoluda. A mimo to siedział tam i snuł rozległe plany, zastanawiając się, czy jego kuzyn Dain zdoła przyprowadzić dwa tysiące zbrojnych, czy ludzie mieszkający w tamtej okolicy zechcą mu pomóc (…), jakby był królem planującym kampanię wojenną.”

I dalej Gandalf mówi do Thorina
„Twoje zamysły są zamysłami króla (…), lecz twoje królestwo już nie istnieje. Jeśli ma zostać przywrócone, w co wątpię, trzeba zaczynać od małych rzeczy. (…) Otwarta wojna na nic by się nie zdała, a w każdym razie ty nie dasz rady do niej doprowadzić. Będziesz musiał spróbować czegoś prostszego, a zarazem zuchwalszego. (…) Cóż, przede wszystkim sam powinieneś wyruszyć na tę wyprawę i musisz zrobić to w tajemnicy. Żadnych posłańców, heroldów czy wyzwań, Thorinie Dębowa Tarczo. Będziesz mógł zabrać ze sobą najwyżej kilku krewniaków czy wiernych zwolenników. Lecz trzeba ci czegoś więcej, czegoś nieoczekiwanego. (…) Mój plan opiera się na zakradnięciu się chyłkiem.” (dalej jest opis jak Gandalf przekonywał Thorina, że trzeba zabrać na wyprawę hobbita)

W filmie zmieniono postawy Gandalfa i Thorina - to Gandalf w Bree zachęca Thorina do zgromadzenia armii krasnoludzkich rodów i otwartej wojny, ale aby można było tego dokonać, zgodnie z książką wysyła go na sekretną wyprawę z włamywaczem. Dodano motyw odzyskania Arcyklejnotu w celu zdobycia symbolu władzy i wyjaśniono po co ten włamywacz - to znaczy dano mu realistyczne zadanie. Bo w książce on był, szczerze mówiąc, nie wiadomo po co - na pewno nie po to, żeby "wrócić galopkiem z całym skarbem Throra na plecach", jak narzekał książkowy Bilbo po wyjściu ze skarbca ;)

Znam ten tekst, ale właśnie znajduje się on w "Niedokończonych Opowieściach", nie zaś w "kanonicznej" wersji "Hobbita", więc względem pierwowzoru, na którym opiera, się film jest to zmiana :) Nawet jeśli Jackson inspirował się "Dodatkami", itp. Osobna sprawa, że Tolkien planował (i nawet zaczął pracę w tym kierunku) całkowitą zmianę swojej debiutanckiej powieści, tak by klimatem i waga opisywanych zdarzeń lepiej odpowiadał swojej słynnej kontynuacji. ale jednak nie zdążył tego dokonać i pragnienie książkowych Krasnoludów jest bardziej prozaiczne niż tych filmowych :)

A jesli chodzi o Lotra:
- elfy w Jarze
- powiekszenie Bitwy na polach Pellenoru
- zdecydowane poszerzenie wątku Arweny
- dodanie duchów w Bitwie

Władca Pierścieni - rozbudowany wątek Arweny
Hobbit - pojedynek Gandalfa z Sauronem.

Znowu zaskok w Hobbicie, czy przypadkiem nie byłeś jedną z tych osób która narzekała na Gandalf vs Sauron? :) trochę mnie zaskakujesz mimo braku ćmy w Hobbicie znajdujesz pozytywy :) musisz mieć sporą energię pozytywną, dzięki której lepiej patrzysz w przyszłość :)

Akurat wątek Dol-Guldur w pierwszej i drugiej części jest poprowadzony dobrze, ba, to jedne z najbardziej klimatycznych momentów filmu, a ten pojedynek mimo że do Balrog vs Gandalf dzielą go lata świetlne to podobał mi się, jest światło, jest ciemność, aż w końcu ogień z którym Czarodziej sobie nie poradził. I nie mówię tutaj o wersji z EE gdzie Sauron w komiczny sposób wsysa Thraina.

Ostro jednak krytykuje zakończenie wątku Dol-Guldur w Bitwie Pięciu Armii, to powinna być epicka walka Majarów i Elfów, a nie pogruchotany Gandalf, przerażony Saruman i Elrond którzy nie widzą co zrobić bo zobaczyli Saurona oraz całkowite olanie Radagasta jako gościa który też coś miał do powiedzenia w kwestii magii, cały czas liczyłem na to że Radagast zostanie pokazany jako Istari który potrafi coś więcej niż wskrzeszanie Jeży Sebastianów oraz jeżdżenia na sankach. Za to dostajemy...Galadriele ze swoim światełkiem i zmiennym kolorem skóry niczym kameleon...która pokonuje Władcę Ciemności na Czarnym Tronie na solo i wypędza w najbardziej wygodne mu miejsce...do Mordoru. Do tego wszystkiego zmieniony wygląd Nazguli, ich czarne szaty z Władcy Pierścieni to majstersztyk prostoty powielający się w nieskończoność w książkach/filmach fantasy, tutaj z tego zrezygnowano na duchy które wyglądają jak ten cały domestos na Polach Pelennoru (armia duchów).

Podsumowując: Dol-Guldur w NP i PS - dobry wątek
Dol Guldur w BPA - porażka po całości...może oprócz wejścia Sarumana, no bo jak tu nie cieszyć się na jego widok.

Dobra, a teraz już całkiem serio:
Najlepsza zmiana LOTR - Ćma pod Czarną Bramą
Najlepsza zmiana Hobbita - Ćma podczas ataku Wargów.

Zgadzam się z tobą oczywiście Gandalf vs Balrog dalej najlepszy jak dla mnie i epicka walka, majstersztyk mimo to Gandalf vs Sauron, mimo tego że Sauron jest zbyt silny, to nawet scena jest dobra.

Wątek Dol Guldur w trzeciej części jest słaby ale według nie zle złożony, i w ogóle ucięty. Gdyby były dwie części, ten wątek dało by się złożyć idealnie w całość. W pierwszej części wątek świetny, szkoda że Radagast ma kupę na włosach, jest po prostu śmieszne no i With King wygląda jak powinien, a nie jak duchy z Harrego Pottera, nie podoba mi się w ogóle ten ich wygląd liczyłem że nazgule, będą budzić grozę jak w Lotr... a zachowują się jak te ze scooby doo że jak się ich zdemaskuje to się poddają. Co do walki Galadrieli i Saurona zgadzam się, ale ta scena jest i w zasadzie nic już nie poradzimy... szkoda że jak się będzie to oglądać to będzie to wyglądać komicznie, ale liczę że EE to naprawi po części wydaje mi się że powinniśmy mieć Sauron-Saruman, nie może ten wątek być tak zakończony, tym bardziej że Saruman mówi żeby Elrond zaprowadził Galadrielę do Lothlorien. Po czym wydaje mi się że on zostanie i oby, bo ma szansę ten wątek się naprawić jeśli Saruman coś pokaże. Ponoć Radagast ma być w EE i pokazać że jest wielkim Istari szkoda że w EE.

Zgadzam się
no wejście Sarumana i Elronda ratuje ten wątek ale słabo

haha

to najlepsze zmiany :)

Śmierć Boromira DP
Hobbit- Dol Guldur

LOTR: ucieczka Arweny przed Nazgulami.
Elrond wysyłający swoją córkę w dzicz po której grasuje dziewięciu najgroźniejszych sługusów Saurona. Czystej maści kretyństwo, to prawda, no ale jak zrealizowane. Ta scena bardzo wiele zyskuje na dramatyzmie przez sam fakt, że w opresji znajduje się kobieta, a nie jakiś tam elfi pedał (tak, ja też lubię Glorfindela, ale nie oszukujmy się, tak zostałby odebrany i zapamiętany przez 80% widowni). Do tego dodajmy świetny montaż i obłędna muzykę i dostajemy jedną z najlepszych scen w całej filmowej trylogii.

Hobbit: eeee nie wiem. Pojedynek Gandalfa z Sauronem był niezły, ale to jak zakończyli cały wątek Dol Guldur w trzeciej części no to po prostu litość i trwoga.