PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
2014
7,2 250 tys. ocen
7,2 10 1 249603
5,5 53 krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Ten film uratowałaby wersja "shorter" albo "cut & changed", ale nie rozszerzona. To nadmiar bzdur boli widza bardziej niż braki.

Podobnie jak wielu, czekam na remake Lotr i Hobbita. Obstawiam, że stanie się to w przeciągu 12 lat.

użytkownik usunięty
S_T_P

czemu remake Lotr? Przecież to arcydzieło. Ale co Hobbita masz racje.

ocenił(a) film na 4

Oczywiście, że to zawsze będzie arcydzieło i będziemy do niego chętniej wracać niż do nowych wersji jak w przypadku Wielkiego Gatsbyego, czy King Konga.

Aczkolwiek, każdy wie, że Hollywood żyje remake'ami, prequelami i spin offami. Jeśli Hollywod nie dorwie praw do ekranizacji innych dzieł Tolkiena to zabiorą się za remake LOTR i Hobbita. I dobrze. Znowu będziemy ekscytować się obsadą, kolejnymi fotami z planu itd.

użytkownik usunięty
S_T_P

No to się zgadza. Mimo to Władca Pierścieni nie zasługuje na remake według mnie przynajmniej, bo nowa wersja pewnie zniszczyłaby starą. A coś co jest świetne nie warto zmieniać, na przykład Rowling chce zmienić teraz swoje Pottery to mega głupie. Zwłaszcza że książkowa seria jest dobra. No chyba że Lotra zrobiono by remake ale na takiej podstawie by dać coś z niedokończonych opowieści itd, ewentualnie serial.

No tak żyje :) no ale z czegoś kasa musi płynąć. No też prawda, ale jak dla mnie lepiej niech już z Tolkiena mimo wszystko nic nie chwytają bo zepsują. Szkoda że Hobbit jest jaki jest, ja mimo wszystko czekam na EE ale wątpię by to wiele pomogło. Ja tam bym wolał remake Harry Potter i książę półkrwi, nigdy nie wybaczę tego co Yates zrobił z tym filmem.

użytkownik usunięty
S_T_P

Ja na samodzielny reboot Hobbita, bez żadnych Galadriel, Sarumanów (RIP), Sauronów i tym bardziej komputerowych Azogów w roli głównego antagonisty.
Ewentualnie też na ultra-rozszerzoną Trylogię WP.

użytkownik usunięty

Sarumana mieć już nie będziesz bo Christopher Lee umarł. Ale i tak się z tobą nie zgodzę bo Śródziemie bez Galadrieli czy Sarumana to nie to samo.

użytkownik usunięty

Powiedz to autorowi pierwowzoru.
Freemana i Hugo przecież też nie będę miał, bo niby jakim cudem? Liczy się dla mnie klimat.

użytkownik usunięty

wiesz akurat w adaptacji dodanie postaci o ile mają dobry wątek nie jest niczym złym. Czyli rozumiem że wolałbyś samą bajkę o smoku? To skoro liczy się dla ciebie klimat to takiego Hobbita masz. Gdyby nie było Galadrieli Sarumana w pierwszej części Hobbita, ten film był by bardziej nużący niż masz teraz. Sama bajka o smoku będzie nudna.

użytkownik usunięty

Tak, chcę aktorskiej bajki o smoku, podchodzącej z szacunkiem do materiału źródłowego, z rozmachem i naturalnością. To co tutaj mamy to karykaturalne imitowanie LotR. Żadnych Galadrieli, Sarumanów Tolkien nie potrzebował, twórcy animacji czy gier komputerowej także.

użytkownik usunięty

Z tym imitowaniem Lotra bym nie przesadzał. Faktycznie chciano zrobić drugie Lotra, ale przez stek bzdur typu Alfrid, Tauriel, Legolas. Azog który mógł zostać ograniczony przykładowo do wątku Dol Guldur jak Thrain, i tam zginąć. Wtedy można było dać Armię Bolga, Wargowie, Ludzie, elfy, krasnoludy. Więcej czasu dostałby Beorn. Dodanie Galadrieli czy Sarumana nie zepsuło filmu, lecz złe rozłożone wątki. Dol Guldur od początku zapowiadający się epicko, wyszedł nijako. Tyle według mnie choć i tak to był dobry wątektyle że za krótki.
Co do ultra rozszerzonej trylogii też czekam

użytkownik usunięty

Remake Hobbita nie potrzebuje Galadrieli ani Sarumana. W książce wątek Nekromanty jest ledwo zarysowany i nie ma dużego wpływu na wątek główny. W dodatku kolejne odcinanie kuponów z LotR byłoby już irytujące. Jackson już miał szansę, ale jej nie wykorzystał.

użytkownik usunięty

jak dla mnie nie, bo bez tych wątków zanudziłbym się na śmierć jak chcę lekką przygodówkę to sobie obejrzę Eragorna który i tak jest beznadziejny. Więc nie widzę podstaw robienia remake Hobbita tylko dlatego że jest tam Saruman czy Galadriela. Bez Legolasa Alfrida owszem ale bez najlepszych postaci, no sorry ale bym tego nie obejrzał. Taki Hobbit już zresztą jest jako bajka i jest całkiem dobry dla fanów Tolkiena

użytkownik usunięty

"tylko dlatego że jest tam Saruman czy Galadriela"
No hello?! Mówiłem o zbędności tego wątku, który już otrzymaliśmy u Jacksona. A Sarumana musiałby i tak grać inny aktor, nie ma zmiłuj.

użytkownik usunięty

jak dla mnie ten wątek nie jest zbędny, a raczej lekko rozciągnięty. W książce też jest Biała Rada, skąd wiesz że nie ma tam Galadrieli czy Sarumana. Zbędny to jest Legolas i cały wątek z Alfridem.

użytkownik usunięty

W książce takie postaci nie istniały a zebrania nie opisano. Wątek Białej Rady i Dol Guldur nie ma żadnego wpływu na podróż kompanii, poza tym że Gandalf znika na jakiś czas. I tak ma pozostać.

użytkownik usunięty

takie postaci nie istniały? ale Biała Rada istniała więc skąd wiesz że nie mogło być właśnie tam Sarumana i Galadrieli?

ocenił(a) film na 9

Wątek ten jest istotny, zaś książka tej linii fabularnej nie rozwinęła, zaś jest to opisane dość dokładnie w dodatkach do Powrotu Króla.
Skoro Jackson dostał prawa do ekranizacji tych dodatków, to pozostaje cieszyć się, że wątek ten został w filmie pokazany.
Co do obecności Sarumana czy Galadrieli... źródło wyraźnie mówi, kto wchodził w skład Białej Rady, zaś film i tak ograniczył jej skład zaledwie do 3 uczestników (narada w Rivendell)... nawet członkostwa Radagasta w Radzie nie określono, zatem wersja filmowa i tak jest dość okrojona.
Co do istotności działań Rady w filmie jak i w książce, jest to wątek ważny z punktu widzenia taktycznego, co również miało wpływ na dalsze wydarzenia w Wojnie o Pierścień. Dość pobieżnie jest to wytłumaczone w filmie, kiedy to Gandalf rozmawia z Elrondem (1 część filmu) i wyjaśnia jak ważna jest misja Krasnoludów by odzyskać Erebor, zaś w 3 części filmu podczas rozmowy Czarodzieja z Thranduillem i Bardem, również Gandalf tłumaczy pobieżnie dlaczego Erebor jest tak istotny... obecność Nekromanty (Saurona) w filmie oraz pokazanie działania Białej Rady jest równie ważne, gdyż była to część działania mająca na celu zneutralizowanie zła w północnej części Śródziemia... zachęcam Cię do poczytania dodatków do Powrotu Króla oraz Niedokończonych Opowieści. Znajdziesz tam więcej informacji na ten temat i być może docenisz to, że próbowano te dodatkowe wątki jednak pokazać.

użytkownik usunięty
khazad7_2

Zgadzam się z twoją wypowiedzią.

ocenił(a) film na 9
khazad7_2

* 4 uczestników :)

ocenił(a) film na 4
khazad7_2

Daj spokój. Te tłumaczenie Gandalfa co, jak, po co, gdzie są słabiutkieeee. Że niby Sauron wysyła Azoga za kompanią? W pierwszej części to się jeszcze trzymało kupy, ale tutaj tak "natłumaczyli", że wyprawę pod Samotną Górę wyniesiono na ten poziom "ważności" co pod Górę Przeznaczenia. Po co tak pogmatwali? Przez wmieszanie Saurona w Bitwę film po prostu traci na logice.

użytkownik usunięty
Banner

"Że niby Sauron wysyła Azoga za kompanią" a gdzie Gandalf tak tłumaczy? w BPA ? czy w pustkowiu?

wszystko akurat tu jest spoko. Azog sam chciał głowy Thorina a nie że Sauron mu kazał go ścigać. W Pustkowiu Sauron mówi do Azoga by poprowadził jego wojska a nie że ma ścigać kompanie. Gandalf mówi do Radagasta że Azog nie jest zwykłym myśliwym to przywódca. Problem w tym że w BPA niestety po wątku Dol Guldur o Sauronie nikt już nie wspomina, również prawdopodobnie przez cięcia, w trailerze mamy słowa Gandalfa "to była ostatnia część wielkiego planu, planu który był starannie przygotowany" tego w filmie nie było, a prawdopodobnie chodziło tu o Saurona. I przez usunięcie właśnie takich scen Bitwa straciła na tym sens. Więc tu trzeba liczyć na EE.

użytkownik usunięty
Banner

oczywiście to moje spostrzeżenie, ale wiesz nigdzie że słyszałem w filmie by Gandalf mówił że Sauron wysyła Azoga za kompanią :)

ocenił(a) film na 4

https://www.youtube.com/watch?v=HnFCqPVjRW0 - 49 sekunda: "Azog the Defiler was send to kill them"
Kto mógł wysłać Azoga jak nie Sauron? Chory motyw.

Banner

W czym znów problem?
Sauron zawarł sojusz z Azogiem i jego orkami, gdyż wiedział, że w ten sposób będzie mógł zająć Samotną Górę. Azogowi było to na rękę - dostrzegł w tym planie szanse na zabicie Thorina i pozbycie sie rodu Durina. Sojusz więc był idealny.
Sauronowi zalezało na Samotnej Górze z trzech powodów:

- Sauron nie chciał dopuścić do wzrostu potęgi krasnoludów
- Erebor punktem strategicznym - chodziło o to, ze Erebor stanowił zbyt ważny punkt na północy i Sauron chciał go posiąść, co umozliwiłoby mu potem odbudowę Angmaru (wytłumaczone w 3 części)
- sojusz ze Smaugiem - mówi o tym i Gandalf w Rivendell, i Thrain w Dol Guldur. Sauron chciał wykorzystac Smauga do podbicia Śródziemia (moze i do znalezienia Pierścienia). Musiał komunikować się ze smokiem, skoro ten wiedział i o Pierścieniu i - jak sam wspomniał - o nadciagajacej ciemności (zaraz potem nastepuje wymarsz armii z Dol Guldur).

Więc co tu jest nielogiczne? To wina Tolkiena, że nie wykorzystał potencjału tej historii. Rozumiem, że Śródizmie w czasie pisania Hobbita nie było jeszcze dobrze ukształtowane, ale szkoda, że Tolkien nie przerobił tej opowieści pod Władcę, jak zamierzał.

ocenił(a) film na 4
kamilxxx09

Nielogiczne jest to, że Sauron wysłał Azoga za krasnalami. Nie wiem po co o tym mówią w trójce. To się wyraźnie gryzie z dialogiem Azoga i Nekromanty z dwójki, gdzie łysy SAM się domagał Thorina. Sauron go uspokaja: "dobra, dobra, nie sraj, przecież i tak wysyłam tam jebitną armię". No po jaką cholerę wysyła grupkę orków skoro potem i tak ma to w dupie, bo wysyła armię? Nie wiem. Cały wątek tych postaci po stronie Zła jest nie do końca przemyślany.

Banner

Dlaczego nielogiczne? Nie powinieneś rozbijać tego sojuszu na "ambicje Saurona" i "Ambicje Azoga". Oni działali w sojuszu. Czy gdybyś wiedział, że twoi wrogowie (krasnoludy) idą do czegoś, na czym ci zalezy, nie chciałbyś ich jak najszybciej zlikwidowac? Czekałbyś, aż tam dotrą? Przecież zabicie ich po drodze ułatwiłoby cała sprawę. A armia i tak była potrzebna Sauronowi, bo wiedział, że Thorin i jego ekipa to nie jedyna ekipa w Śródziemiu. O Dainie i Żelaznych Wzgórzach też na pewno wiedział.

ocenił(a) film na 4
kamilxxx09

Gdyby nie było zdania "Azog was send to kill them" to bym się nie czepiał. To bardzo, ale to bardzo niepotrzebne "upoważnianie" tej historii. Że ta wyprawa jest tak cholernie ważna, że aż sam Sauron wysyła za kompanią pościg.

Banner

A pamiętasz scenę w Bree? Gandalf i Throin rozmawiali o wyprawie, a potem dwóch kolesi (jeden z nich był chyba łysy) kieruja sie do wyjścia i jest wyraźny nacisk kamery na nich. Nekromanta wiedział o wyprawie kompanii. To w ksiazce chodziło tylko o podróz, wyprawe po skarb, bitwę o złoto. Nie tutaj. Peter idealnie dopasował historie Hobbita pod Lotra. Gdyby kręcił inny rezyser, a Lotr by wczesniej nie powstał, mozna by sobie było pozwolic na lekką bajkę. Ale nie tutaj.

użytkownik usunięty
Banner

No to mamy kolejną dziurę w fabule.

użytkownik usunięty
Banner

Bzdura pogania bzdurę. Już pomijam, że Azoga w ogóle nie powinno być, to pokazywanie po raz kolejny wątku z Sauronem mija się z celem. Nieświadomość działań Saurona i działań wobec Saurona nie zmieniła by przebiegu fabuły.

ocenił(a) film na 4

Lekka przygodówka o klimacie Nowej nadziei czy Indiany Jonesa - to najlepsze co mogłoby spotkać Hobbita.