Bardzo przyjemny krótki metraż, naprawdę szkoda, że aż tak krótki. Poza tym taka obsada!
Najbardziej podobała mi się rola Kim Bum'a jako flirciarskiego fotografa, naprawdę sympatyczna.
Ta historia tej dziewczyny i jego, aż szkoda, że tak szybko się skończyła. Ja z tego wątku
zrobiłabym dramę, naprawdę wyszłaby lekka, przyjemna komedyjka romantyczna. Szkoda, że to
tylko pewnego rodzaju reklama Korei, ale cóż zrobiona naprawdę zachęcająco :)
Mnie przeraziły te Biebery na quadach.... Było ich pięciu, więc tyle odjąłem od końcowej oceny... Coraz bardziej boli mnie kiczowatość i fan service w Azji. Mężczyźni w filmach to lalusie, piękni chłopcy o bardzo przewidywalnym charakterze, z męskością nie mają nic wspólnego. A dziewczyny to malowane laleczki i również ich postacie są proste jak metr sznurka w kieszeni. To jest ok, ale przez pierwsze 10 filmów, a potem w końcu robi się od tego niedobrze. Najlepsze jest to, że jak w jakimś filmie trafi się brzydki aktor/aktorka, to jest tam celowo, tylko dla śmiechu i gra postać debila. To ciekawe, że Azjaci to łykają, bo jak byłem w Chinach, to wcale nie ma tam zbyt wielu atrakcyjnych ludzi. Nie czują się obrażani? Piszę o tym, bo w tej krótkometrażówce, to wszystko razi w oczy jak nigdzie indziej! Stąd tak niska ocena. Tak jak mówisz, ta historia faktycznie miała potencjał, ale i tak daleko jej np do "5 centymetrów na sekundę". Za mało metafizyki. Nie zgodzę się też z Twoją opinią na temat postaci fotografa. Moim zdaniem była okropna - pewny siebie facecik w rurkach i z grzywką na oczach podrywający aparatem dziewczynę w pociągu. Jego zachowanie było strasznie mdłe. Za dużo tego w ich filmach! Zero oryginalności...
"Mnie przeraziły te Biebery na quadach.... "
Biebery...
Biebery...
BIEBERY...
BIEBERY NA QUADACH?!??
:O
O nie, ale Big Bang to Ty szanuj. xD
a ja niestety obejrzałam i się zdziwiłam... bo po 30min był koniec i się zastanawiałam po co to zrobili? ani to nie wygląda na reklame ani nie ma jakiejś akcji specjalnie, ani nie czeka się na rozwój wydarzeń ani emocji nie ma .... nic.... szczerze powiedziawszy gdybym nie przeczytala że ten filmik ma reklamować to w życiu nie odgadłabym sensu jego istnienia.... niestety.