Książka opisuje m.in losy niebezpiecznego debila niejakiego Toma Riddla który upatrzył sobie wroga w biednym zahukanym Bogu ducha winnym dzieciaku okularniku który nigdy nikogo nie skrzywdził a sam był krzywdzony przez innych. No więc ten paranoik i kretyn Tom Riddle gdzieś tam usłyszał ch*j wie skąd że Harry Potter stanowi zagrożenie dla niego i postanawia zabić Harrego i przy okazji jego rodzinę. Tom jak postanowił tak uczynił tyle że jego śmiertelne zaklęcie odbiło się od matki Harrego i ugodziło w tego głąba Riddla. No i dalej już wiecie kto czytał ten wie. Przez wszystkie tomy Harrego ciągle przewija się ten sam motyw biednego chłopaka Harrego który nawet nie wie o co tu chodzi i dlaczego ten idiota Riddle uwziął się na niego.
Na pewno książka ma swój klimat ale niestety opiera się na nonsensie a to wyklucza ją u mnie i choć przeczytałam wszystkie to jednak nie wrócę do niej. I to tyle ode mnie.