Naprawił syf po TLJ, swoje błędy w TFA i wcisnął fanowskie teorie.
1) Rey nie jest Mary Sue - omal nie zabija Chewiego, przegrywa z Kylo, w złości go prawie zabija i udaje się na wygnanie na wyspę. popełnia błędy.
2) Kylo walczy lepiej od Rey - nawet bez miecza robi uniki ta nie może go trafić, potem się z nią bawi i pokonuje. pokazanie że jest silniejszy.
w TFA przegrał tylko dlatego że był ranny. potem nie wiedzieć czemu w TLJ walczą z Rey (bez szkolenia) jak równy z równym.
3) Prawdziwe szkolenie Rey pod okiem Lei. coś co powinno być w TLJ. nie bo Ruin miał własne widzi mi się.
4) w TLJ Luke wyrzuca miecz jakby był niczym. tu łapie go przed wrzuceniem do ognia. "broń Jedi zasługuje na szacunek".
5) Młody Luke trenujący z Leią - wyjaśnienie jej umiejętności "latania".
6) Powrót Palpatina - jakoś trzeba było zastąpić Snoke'a. I mamy tu zaczerpnięcie motywu z Legend. coś czego fani się domagali.
7) Rey Palpatine - jedna z pierwszych teorii o jej pochodzeniu.
8) Finn wrażliwy na moc. wątek wyraźnie zarysowany w TFA. Słyszał głosy przerażenia na Hosnian Prime - dokładnie jak Kenobi kiedy został zniszczony Alderan. potem dawał sobie radę w walce z Kylo. był jakiś pomysł na jego postać. Ruin to olał. tu było za późno zeby go ratować.
9) manewr Holdo - jedna z najbardziej absurdalnych scen TLJ. tu zostaje odkręcona. "taki fart zdarza się raz na milion".
10) lepsze walki - skoki i salta na 30m niczym z ukochanych prequeli.
11) trójka bohaterów razem - powinni byli się spotkać i mieć przygody od początku TLJ. szczególnie Rey i Poe.
13) Reylo
14) świątynia Sithów i artefakty - coś czego od dawna brakowało.
15) Olanie Rose - wcisnięta na siłę postac wywalona na trzeci plan. jak Jar Jar.
Rian zepsuł trylogię, JJ próbował ratować okręt ale wyraźnie było za późno. Cieszy za to fakt że zaczęli słuchać fanów i wyciągać wnioski.
Więc myśle ze kolejna trylogia X-XII zostanie już przemyślana przez Lucasfilm. i jak dla mnie Abrams może stać za kamerą, obecnie zdecydowanie najlepszy reżyser.
Wolałbym żeby nie było 10-12, niech robią spin off (solowe filmy), starą Republikę, seriale (the mandalorian wyszedł genialnie), gry (podobno Upadły Zakon im wyszedł jutro sam sprawdzę).
Wiele rzeczy może poprawił ale film sam w sobie taki sobie.Niech moc będzie z tobą.
Trylogia X-XII powstanie to jest pewne. Rey na końcu ma nowy miecz nie bez powodu.
tak, powstanie tego jest dość mocno prawdopodobne... oby jak najszybciej! a jak komuś się nie podoba to niech nie ogląda :)
I co z tego, że Rey ma nowy miecz? przecież trylogia jeśli powstanie to nie będzie już o Skywalkerach czy tam kontynuacją losów Mary Sue xD tylko będzie prawdopodobnie osadzona w starej republice
Moim zdaniem Abrams zepsuł wszystko co zbudował Johnson i zapodał durną historyjkę o powrocie imperatora i kolejnym NAJWIĘKSZYM zagrożeniu w galaktyce.
co budował Johnson? jedyne co zrobił to zRiunował wszystkie ciekawe wątki TFA. uśmiercenie Snoke'a, Luke'a, pochodzenie Rey, zmarnowanie Finna. zakończył ten film najbezpieczniej jak się dało. wszystko wróciło do punktu wyjścia.
Dokładnie tak, niestety Johnson chciał się zabawić w kontrowersyjne sceny rozwiązania i zrujnował całą trylogię. Abrams uratował dużo chociaż i tak za mało już tego ratowania miał ale sam Abrams mówił że wie iż Skywalker Odrodzenie nie uratuje całej trylogii i nie wszystkim się będzie podobać. Chociaż dla mnie film średni, to ma kilkanaście plusów i takowo tragiczny nie jest
Co takiego jest kontrowersyjnego w TLJ :) - To niestety ta części przeczy temu co dowiadujemy się w TLJ, dodatkowo ma głupie pomysły ze szpiegiem wywoduje efekt WTF i nie odpowiada na pytania dlaczego niby chciał aby Rey przegrał ;)
Skywalker Odrodzenie zrujnowało całą sagę a to co zrobił Johanson mozna było ładnie dalej poprowadzić
Odpowiadasz na post 3 miesięczny temu? Wiesz gdzie to mam? Nie zawracaj dupy mi jakimiś usranymi wojnami a zajmij się koronawirusem
Niby dlaczego zrujnował Luka? XD Bo przedstawił go jako człowieka który z jasnego powodu zwątpił w swoją misiej jako Jedi i niby jak zrujnował pochodzenie Rey skoro nadal o niej nie wiem praktycznie nic mówi o tym Kylo że jej rodzice byli tak naprawdę nikim ważnym, to JJ przeczmy temu bo teraz się dowiadujemy że jednak ojcem Jedi był synem Paplatina a Rey jego wnuczką ;) - Wiec to JJ przeczy temu co dowiadujemy się o rodzicach Rey.
Obydwoje są siebie warci, powinni poszukać innego zawodu bo do tego ewidentnie się nie nadają... Rajan - mistrz Candid Camera i JJ - mistrz kopiowania cudzych pomysłów. Przecież to na starcie było wiadomo, że chodzi o zabawki, a filmy były tylko reklamą promującą sprzedaż...