PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681825}

Gwiazd naszych wina

The Fault in Our Stars
7,4 228 tys. ocen
7,4 10 1 227823
4,8 24 krytyków
Gwiazd naszych wina
powrót do forum filmu Gwiazd naszych wina

Poszłam na ten film ze względu na książkę, która jest wspaniała. Miałam ogromną nadzieję, że przypomnę sobie te same uczucia bombardujące mnie podczas czytania... i nic. Zero. Czegoś zabrakło, nie umiem nawet powiedzieć czego ale wyszłam z kina czując się nieziemsko oszukana i wykiwana.

ocenił(a) film na 8
karlomara

Bo naiwnie myślałaś, że film będzie taki sam jak książka. Powiem ci coś w tajemnicy - żaden film nie jest w 100% wierny książce (nie wiem który raz z kolei to powtarzam). ;)
Za to trzecią część Hobbita oceniłaś na 10, tutaj nie przeszkadzało Ci odbieganie od treści ksiażki? ;)

Gaienne

"Hobbbit" został genialnie przedstawiony, można mu wybaczyć to, że odbiega od książki, a "GNW" to naiwna historyjka z miernymi bohaterami, wyróżnia się tylko Woodley. Choć książka, w odróżnieniu od filmu, przynajmniej budzi jakieś uczucia i ukazuje emocje głównych bohaterów.

Zuza88

Książka jest zawsze inna. Niektórych nie da się odtworzyć na ekranie. Marnie wtedy się łudzimy. Jednak, można założyć, że jest to całkiem inne dzieło - oparte tylko na tych wydarzeniach. Bo jak przykładowo można zrealizować "Mroczną Wieżę" Stephen'a King'a? Nie da się. I mimo historyjki, każdy znajdzie w niej coś dla siebie. A osoby, które historie z chorobami w tle znają dobrze, wiedzą że wszystkie je coś małego łączy.

ocenił(a) film na 8
Zuza88

Jeśli ten film nie wywołał u ciebie żadnych uczuć to musisz mieć totalnie serce z kamienia, to jest w ogóle możliwe? Przecież oglądając to nie dało się nie wczuć w to co czują przedstawione tam postacie, nie dało się oglądać tego obojętnie. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale raczej nie będę cię za to podziwiać ;)

Gaienne

Umhm, więc mam serce z kamienia. Jestem nie czuła na sztuczną grę dwojga nastolatków, rozmawiających ze sobą jak zza czasów Szekspira.
Na tym zakończmy, bo będzie to wyjątkowo jałowa dyskusja. :)

ocenił(a) film na 8
Zuza88

Skoro wolisz uciekać od rozmowy zamiast zrozumieć w czym tkwi problem, to ok, niech będzie.
Aczkolwiek szkoda, że nadal wiele osób nie potrafi docenić dobrze zrobionych filmów, w których aktorzy faktycznie dobrze grają (np. "Gwiazd naszych wina"). Czytacie książki, a potem lecicie na film z myślą "książka była taka i owaka, film będzie identyczny", a tak nigdy nie jest i potem narzekacie.
Sama książki uwielbiam, ale dobrze wiem, że filmy na ich podstawie nigdy nie będą takie same, dlatego podchodzę do tego trochę inaczej niż niektórzy tutaj.

Gaienne

Dlatego właśnie pisałam, aby nie wszczynać rozmowy...
Tobie się film podobał, a mi nie. Ani Ty, ani ja nie zmienimy swojej opinii na jego temat.
Będziesz się starała mi wmówić, że nie mam uczuć i Bóg jeden wie co jeszcze, a ja się będę tego wypierać.
Mimo wszystko gratuluję. Umiesz ocenić moją wrażliwość na podstawie tego, iż nie płakałam na filmie, na którym Ty płakałaś.
Łatwo zauważyć, że "GNW" ma dużo więcej fanów niż tzw. "hejterów", więc o co chodzi?
Ty należysz do tej pierwszej grupy, ja do drugiej.
Dlatego właśnie ta rozmowa nie ma sensu.
Ja wyraziłam swoją opinię, Ty swoją. Na tym po prostu zakończmy, bo powstanie z tego kolejna filmwebowa sprzeczka typu: "Mnie się film podobał, więc Tobie też powinien, a jak nie to nie masz uczuć, gustu itd".

ocenił(a) film na 8
Zuza88

Nie wmawiam ci, że nie masz uczuć, nie zrozumiałaś widocznie moich wypowiedzi ;)
Nie wiem dlaczego odbierasz to jako atak na siebie, trochę więcej dystansu, serio ;)
Nie pisałam konkretnie o tobie, tylko o osobach mających PODOBNE pojdeście do filmów na podstawie książek. Tyle.

Gaienne

"Jeśli ten film nie wywołał u ciebie żadnych uczuć to musisz mieć totalnie serce z kamienia, to jest w ogóle możliwe? Przecież oglądając to nie dało się nie wczuć w to co czują przedstawione tam postacie, nie dało się oglądać tego obojętnie. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale raczej nie będę cię za to podziwiać ;)"
Faktycznie, nie wmawiasz mi, że nie mam uczuć. :)
Nie odbieram jako żaden atak. uwierz. Nie znamy się, więc ani Ty, ani ja, nie możemy się wzajemnie oceniać. Dlatego też nie bardzo interesuje mnie co o mnie sądzisz.
Co do ostatniego - wiem, ale film trzyma się książki. Nie oddaje tylko emocji, jakie owa książka budziła.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Zuza88

To była ironia, w celu sprawdzenia czy faktycznie wrażliwości nie masz, ale jednak jesteś aż nadto wrażliwa na swoim punkcie i tylko o to mi chodziło w tym ironicznym komentarzu ;)
To jest ostatnia wypowiedź w tej dyskusji.

ocenił(a) film na 4
Gaienne

Wcale nie chciałam żeby film był taki sam jak książka tylko żeby potrafił wzbudzać takie uczucia. I nie do końca rozumiem co ma moja ocena "Hobbita" do tego, że nie spodobała mi się "Gwiazd naszych wina". Owszem, fabuła tego filmu znacznie odbiega od książki co nie zmienia faktu, że jest on świetny, a tylko to się dla mnie liczy.