Oparty o autentyczne wydarzenia film opowiadający o życiu modelki Gia Marrie Carangi. Urodziła się w 1960 r. I na początku lat 80. stała się legendą świata mody. Zmarła w wieku 26 lat. Jej historia w filmie opowiedziana jest przez przyjaciół i wzbogacona cytatami z pamiętnika modelki.
Moim zdaniem życiowa rola Angeliny.. Pomimo mojej wielkiej sympatii jaką ją darze trzeba przyznać, że aktorką wybitną nie jest, można nawet powiedzieć, że jest przeciętna.. Ale w tym filmie naprawdę była bardzo dobra.
Nigdy wcześniej i nigdy później lepiej nie wyglądała.
Nigdy wcześniej i nigdy później lepiej nie zagrała.
Bez wątpienia życiówka. Byłby Oscar, gdyby to był film kinowy.
Zobaczyłam i muszę powiedzieć, że mam bardzo ambiwalentne odczucia. Z jednej strony doceniam Angelinę za grę, ale i za fenomenalną urodę, figurę, seksapil i wszystko inne. Ale sama historia była tak przedstawiona, że ani mnie ona nie zaszokowała, ani nie zasmuciła, ani specjalnie się w nią nie zaangażowałam. Jakoś tak...
więcejNie wiem, pewnie to znaczna nadinterpretacja z mojej strony, ale wydaje mi się, że Gia miała
pograniczne zaburzenie osobowości.
-wahania nastroju i niestabilność emocjonalna
-intensywne napady gniewu,
-niestabilne i silne emocjonalnie związki z ludźmi
-lęk przed odrzuceniem (to w szczególności),
-ciągłe uczucie...
"Gdybym dzisiaj przestała istnieć, byłoby warto
Pomimo wszystkich pomyłek
Pomimo bólu który spalał me ciało i duszę
Warto było.
Mogłam chodzić tam gdzie chciałam
Przeszłam przez piekło na ziemi, przez ziemski raj
Tam i z powrotem.
Pomiędzy, i na przełaj i ponad nim"
Piszę to po raz trzeci, gdyż usunęło mi...