Cały świat chcę sequel gdzie jest nemo ( ja też), ale niestety polska przeciwko... zawsze to samo..
co by nie zrobili, co by nie było Polska zawsze temu przeciwna..
Polska to stan umysłu.. nie Rosja -.-
Coś w tym jest, nie mam pojęcia skąd to negatywne podejście. Sequele Pixara zazwyczaj okazują się być bardzo dobre, czasem nawet lepsze niż oryginał (vide - Toy Story). Sama nie mogę się doczekać, Gdzie jest Nemo to jedna z moich ulubionych bajek, pełna barwnych postaci, które z chęcią zobaczę jeszcze raz na wielkim ekranie :)
Też nie mogę się doczekać :D
Wracając... każda bajka typu nemo, shrek, madagaskar, ralf demolka itd. powinny być oceniane na 10.. jak można kreskówce dać mniej niż chociażby 7?
Musk mi sie roslefa
Musk????? HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chciałeś napisać mózg :D
A dla mnie to już jest robione na siłę, tylko żeby jeszcze zarobic trochę kasy na znanym tytule. Podobnie jak pięć części Epoki lodowcowej albo cztery czesci Shreka. Zauwazcie, że kazda następna ma coraz niższą ocenę. Przez takie robienie niepotrzebnych sequeli spada tylko ocena filmu.
a jak Polska, to jeden wielki kraj TAK negatywnych ludzi. tragedia, z tego kraju tylko uciekać..przykre, a raczej przykra jest nasza kultura-mentalność
Mówisz tak, bo został skrytykowany pomysł stworzenia sequela jakiegoś filmu? Bez przesady, znam trochę negatywnie nastawionych do życia osób, ale nie ma co generalizować
Bedę generalizować bo to jest ogólne zdanie o nas, a raczej was, i myślisz, że wzięło się to z kosmosu? inny przykład idąc po polskich ulicach i uśmiechając się do ludzi drugi polaczyna pomyśli "debil", a w USA druga osoba się do Ciebie uśmiechnie i zapyta
"How ya doin' ".