Cała rodzina w kinie, wiele dzieciaków na sali, i niezbyt wiele wybuchów śmiechu... Ja, która często wzruszam się nawet na bajkach - nie poczułam wzruszenia. Sympatyczna bajka, cudowna Trzepiecińska i "Krystyna Czubówna".... ale jakoś wszystkiego mi było w tym brak. Ocena 8-latka - "ładna bajka, ale tak nie za bardzo".... :P