To jest życie...pełne twórczości i śmiechu. Bierzemy jakikolwiek tytuł angielski i możemy zrobić z nim co tylko chcemy. A najlepsze w tym wszystkim jest to, ze nie ponosi się żadnej odpowiedzialności i ma się satysfakcje, ze cała ta banda suki*synów (widzów) musi to zaakceptować!
Ps. Film jest jednym z moich ulubionych 10/10.
Banda debilów, którzy nic nie potrafią a się wymądrzają.
Chcecie frajerzy dosłownych tłumaczeń, OK. "Full Metal Jacket" to dla was od teraz "Pełna Metalowa Kurtka". Nie rozumiecie debile, że czasem nie można przetłumaczyć klarownie na język polski. Przykład "Monster's ball" trzebaby przetłumaczyć na "Piłkę potwora", ale lepiej jest "Czekając na wyrok".
Ale to jeden z tych wyjątków, gdzie takowych "frajerów" jak na lekarstwo. Nikt tu nie żąda kurtki, a raczej mocniejszego zwrotu pokroju "Uzbrojonego po zęby".
Ale "Uzbrojony po zęby" też jest nieadekwatnym tłumaczeniem. W tym filmie chodzi, moim zdaniem, o zderzenie gigantycznej przewagi szkoleniowej (w sensie ugruntowanego systemu szkoleń i bazy szkoleniowej, nie adekwatności szkolenia do warunków) i technologicznej z realiami wojny w Wietnamie. I znów, moim zdaniem, termin "pocisk pełnopłaszczowy", jako termin techniczny, lepiej to oddaje.
I kto się wymądrza a nic nie potrafi? Tak się składa, że FMJ (full metal jacket) jest nazwą przyjętą do określania amunicji strzeleckiej z pełno płaszczowym pociskiem. Te tłumaczenia są robione przez ignorantów dla ignorantów. Jak Ci ktoś napisze, że pocisk ma pełny płaszcz lub jest pólpłaszczowy to nie zrozumiesz o co chodzi.
Wow. Jeśli wiesz czym rózni się pocisk płaszczowy od półpłaszczowego no to nie wiem co robisz w Polsce?! Szybko zmykaj do Harwardu na kierunek pociskologii. Nie możesz zmarnować takiej wiedzy.
Po pierwsze, polecam ci zmiane nicku na Najgłupszy z najgłupszych.
Po drugie...gdybyś matołku znał angielski, to może mógłbyś zrozumieć, że
istnieją w tym języku zwroty o niedosłownym znaczeniu. I tak np.
Monster's Ball, oznacza w przybliżeniu - potworny ubaw.
Po trzecie. Taka rada na przyszłość. Jeśli chcesz kogoś krytykować,
upewnij się, że masz szczątkowe pojęcie o co chodzi.
A znane jest Ci określenie hipokryzja? Wiesz czyje to słowa? cyt.:"mnie też wkurza rzycanie mięsem przez forumowiczów którzy wylewają swoje frustracje...ale...
autor postu wykazał się wyjątkową ignorancją" - pisownia oryginalna.
Twoje.
I jak do tego mają się Twoje obecne wypowiedzi?
Jak widać, dysponujesz ograniczonym zasobem wiedzy i starasz się to ukryć za głupawymi odzywkami.
"Chcecie frajerzy dosłownych tłumaczeń, OK. "Full Metal Jacket" to dla was od teraz "Pełna Metalowa Kurtka"."
"Full Metal Jacket" dosłownie nie oznacza "Pełna Metalowa Kurtka", tylko "Pełnometalowa Kurtka", jeśli już. Ucz się chłopcze angielskiego, ucz.
Sorry ludzie, nie wytrzymałem :D
"Szybko zmykaj do Harwardu na kierunek pociskologii. Nie możesz zmarnować takiej wiedzy."
Kto powiedział misiu, że kol. Eddie nie jest już dawno po Harvardzie?
ekhem.. jeśli chcesz się wymądrzać, bo widzę, że chcesz.. "BALL" to nie tylko piłka, to typowy przykład homonimu..
w tym kontekście: bal, impreza, bujana, etc.
Właściwie, to wystarczy wskazać na nasze rodzime związki frazeologiczne, takie jak "bujanie w obłokach" chociażby :)
Full Metal Jacket jest terminem technicznym o znaczeniu odbiegającym od znaczenia dosłownego. To tak, jakbyś chciał nam tłumaczyć, że kupując kota w worku kupujesz... kota w worku, albo próbował policzyć liczbę atomową atomu demokryta.
Tak więc, po tym małym incydencie, apeluję o powrót do konkursu na
najgłupsze tłumaczenie tytułu. Nagrodą jest sama zabawa i...salwy
śmiechu.
Starcie w japońskiej dzielnicy i Ostry poker w małym Tokio....czyli "Showdown in Little Tokyo"
Ostatnio oglądałem w TV taką głupawą komedię o IIWW – Agenci w spódnicach, czy coś takiego. I jest tam scenka gdzie gość się pyta o długopis (tu akurat lektor zagłuszył więc, tak naprawdę nie wiem o co pytał) w odpowiedzi chłop mówi, że nie ma, ale ma „pencil” i wyciąga ołówek. Wersja lektora: nie ma długopisu, ale ma PIÓRO.
Serial "Married... with Children" przetłumaczony (jak pewnie wszyscy wiedzą) na "Świat według Bundych". Jeden tytuł nie ma nic do drugiego ale...
Może być jeszcze "American History X", przetłumaczone na "Więzień nienawiści".
Taaa...właśnie! Świat wg. Bundych...kiedyś czytałem coś gdzieś, że w USA
bardzo popularny jest serial "Married... with Children"...i ja sie
zastanawiałem co to do diabła jest i dlaczego nigdy o tym nie
słyszałem...
Nie wiem czy już było, ale dla mnie numerem jeden jest "Fear and Loathing in Las Vegas" = "Las Vegas Parano". Skąd, jak? Kurde o co chodzi? Albo nie wiem co znaczy "parano"... No ale kurde, cokolwiek by nie znaczyło...
>>Może być jeszcze "American History X", przetłumaczone na "Więzień nienawiści".
Moim zdaniem akurat "Więzień nienawiści" nie jest takie okropne, może poza tym, że trochę zbyt patetyczne, napuszone - ale gdzie temu do "Wirującego seksu". :D Zresztą - jak przetłumaczyć "American History X"? Moim zdaniem to trudne, a angielski znam dobrze.
Jeszcze taką mam myśl: z jednej strony tłumacze są takimi jajkami mądrzejszymi od kury i pozwalają sobie na daleko idące "poprawianie" oryginałów, a z drugiej często wychodzi na jaw, że ktoś jest poważnie niedouczony w kwestii tematyki filmu, np. traktujący o Beethovenie film "Immortal Beloved" z Garym Oldmanem przetłumaczono na "Wieczną miłość". Niby OK, ale każdy, kto choć liznął biografię Beethovena wie, że w całej polskiej literaturze od lat egzystuje wy-łącz-nie "Nieśmiertelna Ukochana". Po prostu - zamiast przetłumaczyć niemieckie "Die Unsterbliche Geliebte" na polski, notabene zgodnie z długą tradycją, przetłumaczono... tłumaczenie angielskie. Pytam więc: tak trudno było zajrzeć do byle encyklopedii, sprawdzić...?
"American History X" to typowy tytuł który w dosłownym tłumaczeniu na polski brzmiał by totalnie bez sensu "Amerykańska historia X", lecz moim zdaniem powinno się użyć tutaj oryginalnego tytułu który jest zrozumiały nawet dla kogoś kto nie zna zupełnie angielskiego.
mnie i tak rozbijają tłumaczenia wulgaryzmów w TV.
moje ulubione Robo Cop:
(Oryginał)-Fuck you!
(tłumaczenie)-kij ci w ryj
albo nawet na "Full metal jacket" (w napisach)
"Ho Chi Minh is a son of a bitch"
tłumaczone jako
"Ho Chi Minh to łobuz nie lada"
przykładów można mnożyć, wszędzie gdzie pojawia się fuck, bitch i inne tego typu stwierdzenia są fajne kwiatki np:
fuck można przetłumaczyć jak:
kurcze
cholera
kurde
jasny gwint
o boże
fuck you.
-spadaj
-kij ci w ryj
-odczep się
-pieprz się (to już rzadki w TV HARD CORE)
fuck off.
-idź stad
-zmiataj stąd
-spadaj
-czy mógł byś sobie pójść
son of a bitch
-skurczybyk
-łobuz
-sukinkot(sens podobny co oryginał)
-palant
itp itd (w zależności od kontekstu)
Nie jest tak źle, łobuz nie lada jest tylko do rymu z "sine ma jaja bo kutasem nie włada", tu akurat nie można zarzucić tłumaczowi pruderii.
ELIMINATOR - Outlaw (2007)
MŚCICIEL - Bone Dry (2007) i jednocześnie MŚCICIEL - Wake Of Death (2004).
Te tłumaczenia też mnie kiedyś rozwaliły, zwłaszcza ten z Outlaw.
Znalazłem jeszcze jedno "Basic" jako "Sekcja 8". Już w tytule podali tą nazwę i specjalnie nie zaskakuje jak ten co umarł pisze jej na ręce "8", na końcu trafia do tego baru pod "ósemką" i się dopieo dowiaduje, że to sekcja 8. Dla mnie to trochę tak jakby w kryminale napisali w tytule kto zabił.
Tak na marginesie we Francji mają z tym jeszcze większe problemy bo jak byłem w LE to też słyszałem o takich problemch.
Wiem, że to będzie trzeci z rzędu, ale...
Znalazłem jeszcze taką "perełkę" jak "The Bold & The Beautiful" jako pewnie wszyscy wiedzą... dlatego tego nie wymuwję bo dla mnie ten serial to herezja totalna (dla tych co niepołapali mała podpowiedź, ma chba jakieś 4xxx odcinków).
Jest jaszcze seria "Die Hard" przetłumaczona na "Szklana pułapka", o ile pierwsza część ma coś do tytułu to już następne nic.
Aha, ja też zawsze sie dziwiłem, jak oni to do diabła przetłumaczyli na
'moda na sukces'....
dobra dobra.ale zapominajcie o jeszcze jednym tytule moze nie filmu, ale nie kończącego się serialu, a mianowicie "Bald and beautifull" A jaki jest polski tytuł?? "Moda na sukces" :D
Kilka lat temu będąc w Wilnie natknąłem się na polonijną gazetę. Znalazłem w niej również repertuar lokalnych kin i wyjątkowej urody tłumaczenie - Martix:Reloaded na Matryca przeładowana.
Hahaha!!! Rewelacja!!! Nawet jesli to dowcip to i tak jest super! Swoją drogą kiedyś widziałem napisy do Matrixa z tekstami "Macież cię więzi" i "Trójco ratuj". Dziwnie brzmiało. Czasem lepiej zostawić oryginalne tytuły i nazwy postaci.
http://www.youtube.com/watch?v=LKt2zHK4v50&feature=related
ten skecz idealnie oddaje sytuacje :D
Najlepsze tłumaczenie: dosyć stary amerykański film "kill squad",
polsatowskie tłumaczenie: "24 powody do zemsty" :D
"Dark Horse"-Zakochani widzą słonie :)
Co prawda filmu nie oglądałem i nie wiem czy tytuł pasuje, ale po różnica w nazwach zwierząt zawartych w tytule,zakładam że nie.
Ładne buty...tak czy siak, to tłumaczenie można nazwać dość oryginalnym
i twórczym...słonie....he he ha.
Jak dla mnie i tak nic nie przebije cudownego tłumaczenia tytułu filmu "Phantasm". Lejdis end dżentelmen... "Mordercze kuleczki"!!! :D:D
Mordercze kuleczki pierwsza klasa... jest coś mistycznego i groteskowego w zestawieniu Mordercze i kolokwialnym/dziecięcym - kuleczki... hhheheehh
tych "morderczych kuleczek" to aż 4 części powstały, to musiał być niezły hicior... ale tytuł jest po prostu zabójczy:D
Tak, klasyczny przykład pogmatwania z pomieszaniem:
Po duńsku (tytuł oryginalny): Voksne mennesker (Dorosli ludzie, czyli tytul idealnie oddający treść filmu)
Po angielsku: Dark Horse (wtf?)
Ale po polsku to już po prostu perełka: Zakochani widzą słonie (w jednej ze scen tytułowi "zakochani" siedzą w knajpce i rozmawiają, i nie zauważają stada sloni przechodzącego za oknem)
Mnie tam i tak najbardziej wnerwiają te IDIOTYCZNE, KRETYŃSKIE podtytuły typu "Immortal-Kobieta pułapka", "Hidalgo-ocean ognia" i wiele wiele innych...
jeszcze jedna perełka: "Needful Things" przetłumaczone na "Sprzedawca
Śmierci":)
'Raw Deal' - z 1986 roku. Tłumaczenie...uwaga, uwaga: 'Jak to się robi w Chicago'
Ps
Film świetny i przezabawny.
Film o ile się nie mylę powstał na podstawie książki Stephena Kinga pt. "Sklepik z marzeniami", co jest dość sensownym tłumaczeniem Needful Things.
Mnie osobiście nie podoba się tytuł "Smakosz" (Jeepers Creepers). Kojarzy mi się z serialami jak np. Podróże Roberta Makłowicza. Pozdro
czasem chyba jest tak że producent filmu, musi zaakceptować tytuł lokalny, (jak w przypadku głosów do dubbingu), ale nie jestem pewien.
Dla mnie powinni to po polsku nazwać: "W Stalowych Płaszczach" albo w "W Stalowym Płaszczu", ewentualnie metalowym. Nawet w tłumaczeniu które ja widziałem, kiedy ten który "nie wytrzymał" siedzi w nocy na kiblu i ładuje broń, kiedy słychać "Fuuull! Metal! jacket!" lektor czyta "uzbrojony po zęby" ale żalu nie mam.
"BlackHawk Down" - przetłumaczyli "Helikopter w ogniu", i się przyjęło ;), myślałem na tym jak mogło by jeszcze być, "strącono blackhawk" ale to lipa, słowo "down" oznacza w żargonie, strącony, zestrzelony, w sumie jedno z tych słów mogło by być tytułem.
Może z nieco innej, bo nie z filmowej beczki, ale też w temacie. Była sobie kiedyś gra komputerowa która nazywała się End of Twilight. Tłumacz chciał chyba przejśc do historii, gdyż popuścił wodze translatorskiej fantazji i wyszło mu... ZAGINIONA TARCZA WIKINGA!
Zresztą, see for yourself http://www.gry-online.pl/s016.asp?id=1195