film widziałam już jakiś czas temu, ale z prostej sklerozy - nie napisałam nic...niełatwo się zapomina sam obraz, to tylko pozory obyczaju. choć o obyczajach traktuje. pokazując płyciznę 99% młodzieży jest faktycznie głęboki, przemawiający. niełatwo w małej mieścinie być odmiennym. gdzie niegdzie inność jest zaletą, jakąś wizytówką - tu pokazany wybitnie na "nie". może dlatego nie do końca do mnie film przemówił, jest jakby niedopowiedziany - chyba faktycznie z niewiedzy reżysera o lesbijkach. finał jakiś taki banalny... brawa dla aktorek.