Erotyczna parodia przygód komiksowych herosów, ze szczególnym uwzględnieniem, rzecz jasna, bohatera radiowych słuchowisk, którego przekręcone imię (oraz nazwisko) nosi tytułowa postać tejże historii. Historii również przekręconej, raczej w pozytywnym kierunku, jeśli nie przeszkadza Wam dość odważna, zwłaszcza na ówczesne przyzwyczajenia, erotyka i dużo ekranowej nagości. Z drugiej strony, nie pozwólcie się zwieść sugestiom i oznaczeniom typu "adult", które zwiastować mogłyby regularną produkcję XXX. Nic z tych rzeczy, albowiem "Flesh Gordon" nawet w swej "nieokrojonej" wersji nie oferuje żadnych zaślimaczonych zbliżeń na genitalia. Znajdzie się za to miejsce na ujęcia orgii (planeta Porno, gdzie toczy się akcja, zamieszkiwana jest przez cudownych dziwaków ubierających się jak starożytni Rzymianie, których jedynym zajęciem jest piep..za przeproszeniem - dolenie) i Rapist Robots, które o kilkanaście lat wyprzedzają Tetsuo w swej pożądliwości. Ogółem: przyjemna rzecz, z oldskulowymi efektami (wymuszonymi bez wątpienia budżetem) i humorem, który bywa głupawy, ale potrafi też mile zaskoczyć absurdem. "Orgazmo", tylko trochę bardziej wyzwolony.
Mam jedno pytanie nie związane z filmem. Gdzie ty oglądasz te mało znane filmy? Masz jakiś horror kanał w telewizji, ściągasz z internetu czy jak?
Szukajcie, a znajdziecie,) Obecnie kanałów dostępu do rzadkich pozycji pozycji jest mnóstwo, wystarczy odrobinę poszukać. Choć "online" filmów oglądać nie mam w zwyczaju.