Dzień po projekcji "Finding Fela" obejrzałem dokument o Tinto Brassie: "Istintobrass". Na każde 15 minut filmu przypadało ok. 13 minut gadających głów i 2 minuty archiwaliów. Przy nim dokument o Feli to mistrzostwo formy.
Rzeczywiście, nakręcić ciekawy dokument biograficzny nie jest łatwo. W ostatnich latach wyszło to chyba tylko w przypadku Sugar Man-a