Film niezły, może nie powala na kolana, jednak zmusza do jako takiej refleksji.
Zastanawia mnie pewna kwestia. Niektórzy piszą, że w filmie sprzecznością są "ślady" uczuć w wypowiedziach niektórych bohaterów. Ja nie widzę żadnej sprzeczności i zaraz na przykładzie wytłumaczę dlaczego.
Miałam do czynienia kiedyś z...
Z jednej strony niszczy się dzieła sztuki i cokolwiek, co mogłoby wywołać wyższe emocje, a zabudowa miasta jest taka, że wzruszyłaby niejednego architekta ( i te rzeźby w biurach ) ;) . Poza tym, po co mowy motywacyjne ludziom bez sumienia i uczuć?
Equilibrium i Raport Mniejszości to prawdziwe, dobre kino futurystyczne. Bale i Cruz nie mają sobie równych :)
Tematyka bardzo ciekawa, a wykonanie słabiutkie. Equilibrium to wszystko co najgorsze w Hollywood: pompatyczne teksty, mówienie do samego siebie, bo przecież widz=idiota, nierealistyczne sceny walki, przewidywalny scenariusz w którym pełno błędów logicznych. Filmu nie ratuje nawet muzyka. Ciężko się to oglądało, temat...
więcejKontrola ludzi oraz traktowanie ich jako jedną wielka mase, która ma nie myśleć, lecz wykonywać, pracować, nie narzekać. Nie ma podziwiać prawdziwych dzieł lecz zadowalać się nijakością, bez prawdziwych emocji. Film "ubrany w szaty" S-F świetnie się tutaj sprawdza. Jest akcja, są ukryte smaczki i jest coś do...
Rola Bale'a w tym filmie to wręcz arcydzieło w moim odczuciu. Na początku zimny, bezwzględny i nieugięty, potem zaś przejęty, wrażliwy i waleczny - wszystkie te cechy i emocje pokazane przez Bale'a wręcz mnie przeszywały. Rewelacja. Co do samego filmu - wizja futurystyczna, która skojarzyła mi się z dwiema książkami:...
więcejDla mnie dobre połączenie. Uwielbiam tematykę dystopijną, futurystyczną, sci-fi z zachowanym pewnym stopniem realizmu i nagięciem wyłącznie niektórych aspektów naukowych czy społecznych. Nie zgadzam się z większością zarzutów osób krytykujących film.
Nie jest ten film idealny, ale jego wady są dla mnie bez...
Ni to Orwell, ni to Matrix. Nijaka i słabiutka mieszanina kowbojów, samurajów, karateków i żołnierzy. Nie trafiło to do mnie.....5/10
po latach obejrzałem go ponownie, wcześniej oceniałem go na 6/10. Dziś, gdy mam nieco więcej lat i wyrobiony gust na pewne rzeczy po prostu nie mogłem patrzeć. Pewne filmy z upływem lat po prostu się nie bronią.
Mix „Fahrenheit 451” z „Matrix” plus kilka filmów o społeczeństwie bez uczuć; he he - przypomina mi się „Sexmisja” z tekstem „weź pigułkę, weź pigułkę”. Co do samego filmu to: cienizna, pseudopsychologiczne podejście do tematu socjopatii (również psychopatii) - w tym przypadku wymuszonej u większości farmakologicznie...
więcejTen film mimo wad takich jak sceny walki niczym w afrykańskich produkcjach, zerżnięty z Matrixa główny ubiór bohatera, niemożność wykrycia ruchu oporu mimo że kryje się pod chodnikiem, komiczne przebrania służb i ich zachowanie w walce (stoją i czekają aż główny bohater ich zabije) to uważam, że jest film jest godny...
więcej