cóż, nie specjalnie lubie deppa, ale oczywiście nie mam nic do niego, i uważam, że jest niezłym aktorem. rola, jaką tu odegrał, była niesamowita - najlepsza ze wszystkich (jego) które ogląłam. a co do filmu, to też mi sie bardzo podobał, ale nie powalił na kolana.
i coraz bardziej zaczynam lubić tima burtona...
przez niego zainstersowala mnie "tworczosc" ed wooda, tylko jest maly szkopul nigdzie nie ma jego filmow :)
scena z osmiornica mnie powalila, doslownie hehe :)
Strasznie mi na tym zależy!Jeżeli ktoś jest szczęśliwym posiadaczem i juz zdażył się nie nacieszyć:-) to niech się ze mna skontaktuje i może cos ustalimy...
chyba najpiękniejszy film o robieniu filmów, jaki widziałam -może dlatego, że jest o nieowzajemnionej miłości do kina, a takie filmowe romanse bywają najciekawsze :) Wielkie role i mnóstwo ważnych nazwisk (ale to akurat u Burtona standard) i absolutnie fantastyczna scena finałowa, w której okazuje się, że Ed W. i Orson...
więcej
Jak słodko tytułowy Ed wood wyglądał w tej protezie;]
Tak swoją drogą to był naprawde niezły filmik. Może nie tyle co film, ale tutaj z najlepszej strony pokazal się Johnny Depp. Niepoprawny optymista- naprawde świetnie zagrał Edwarda! Brak mi słów co do jego gry aktorskiej... geniusz. Aż chyba dodam film fo...
Kreacja goni kreacje -znakomity film z wielkimi rolami......Deep i Landau to istne majstersztyki....godny podziwu .......
Dobry film o kreceniu zlych filmow :P Swietnie opowiedziana historia. w ogole fajnie sie ten film ogladalo. wspanialy Johnny Depp, niesamowicie przedstawil swoja postac. wydaje mi sie ze to jeden z lepszych filmow w jakich zagral. swietny byl ten "byly dracula" :P a to ze film byl czarno-bialy tylko dodawalo mu uroku....
więcejTim Burton bawi w inteligentny sposób - coraz rzadziej spotykany w hollywoodzkich produkcjach. "Ed Wood" to film zajmujący nie tylko od fabularnej, ale i wizualnej strony. Moim (skromnym:) zdaniem to jedna z lepszych i ciekawszych ról Deep'a.
film ciekawy choć czarno biały ( miał taki być czy mi sie obraz zepsuł??).. Świetna obsada. Brawa dla Johnego Deepa
Szczerze mówiąc obejrzałam go tylko dlatego, że w główną rolę wcielił się Johnny Depp, ale aby mi się w tej roli podobał to tego "nie powiem"... Czytając recenzje spodziwałam się czagoś lepsiejszego(neologizm) :( Trudno- nie wszystko można mieć...
Moj uluiony film Burtona! Znakomite aktorstwo, na czele z Depp'em i swietnym Martinem Landau w roli Beli Lugosi (Oscar jak najbardziej zasluzony). Skandal, ze ten film nie wyszedl w Polsce na kasetach (nie mowiac o DVD). Cale szczescie ze kiedys grali w kinach, nawet na pamiatke zachowalem sobie bilet :)
Sam bohater - Ed, jest szalenie ciekawym i niezwykłym twórcą. A dodatkowo ma niesłychaną, surrealistyczną wyobraźnię i manierę - oczywiscie tandetną, ale jak uroczą. Natomiast J.Depp jest w doskonałej formie i bardzo wiarygodnie gra tego reżysera. Brawo !!!
No niestety, trudno jest się zachwycać historią o facecie, który miał wyłącznie entuzjazm do robienia filmów, za to z talentem było już dużo gorzej. Nie powiem, czarno-biały obraz jak z lat 50-tych, dobre role aktorów, ale mimo wszystko wolę od Burtona Batmany i Edwardy nożycorękie.
Rzeczywiście za czasów Wooda mogli uważać go za najgorszego reżysera wszech czasów, dzisiaj jego filmy nadal wydają się kiepskie, jednak mają swój klimat. Poza tym są tacy, co mogliby odebrać Edowi ten tytuł. Jak choćby nieslawny Uwe Boll. XD