Dziwny i nudny te słowa najlepiej oddają naturę tego filmu
i bynajmniej nie jest to kwestia mojego złego odbioru czy też głupoty.
Oglądnąłem jedynie ze względu na Cage'a, którego jako aktora
bardzo lubię, niestety nijak miała się obsada do samej produkcji,
realne życie połączone w nierealne sytuacje i odczucia...
Była dla głównego bohatera symbolem niezależności i wiary w wolność jednostki. Kiedy usłyszałem to zdanie, wtedy zrozumiałem jakie szare, nijakie i postkomunistyczne życie mnie otacza, a było to na konfrontacjach filmowych chyba w 1990 lub 1991 roku. Wyszedłem z kina z wypiekami na twarzy i postanowiłem znaleźć swój...
więcejHej, jak interpretujecie scenę, kiedy matka Luli pomalowała się szminką? Ja nie zrozumiałam tego, być moze to miało znaczyć, że jest szalona, ale czy ma też jakieś drugie ukryte dno? Kiedy zaczęła majstrować przy rękach, najpierw myślałam, że chce sobie podciąć żyły, a to bum, maluje sobie nadgarski. Drugie moje...
Jak ona to robiła, że w jednej scenie obrzydzała mnie jej uroda, a w innej miałem chciałem by ją mieć tu i teraz? To chyba kwestia ubrań :)
Mozliwe,ze tak, ale ten flm wcale mnie nie przekonal Moim zdaniem nie a ukrytego przekazu.
Wiem, ze w przypadku tego rezysea wiele rzeczy i akcji wydaje sie (przepraszam) "z dupy
wzietych" ale ma to swoj klimat i Linchowski urok. Tym razem jednak to nie bylo to. Przykro
mi tylko 5/10
Od „Ogniu krocz ze mną” David Lynch jest dla mnie mistrzem nierealnego teatru wypełnionego prawdziwą, ludzką emocją. I w zasadzie, jeżeli nie znaleźć ważnego dla przeżywania jego opowieści dystansu, to na ekranie zawsze toczyć się będą jedne z głupszych, nieznośnych i bezużytecznych historii jakie dotąd opowiedziano. A...
więcejCo tu duzo mowic: Genialny kicz. Tak, tak takie sformulowanie przychodzi mi do glowy. Czapki z glow.
Ja pierdzielę, ten film był do bani! Kocham Cage'a, ale był to trzeci film z Jego udziałem, w którym cholernie mnie zawiódł... :/ Jak dla mnie okropnie w nim zagrał i o ile w każdym filmie nie mogę się na Niego napatrzeć, o tyle w tej produkcji prawie zasypiałam, patrząc na Niego... Poza tym nie wiadomo po co było tam...
więcejMOJA WEZOWA SKORKA JEST MANIFESTACJA MOJEJ INDYWIDUALNOSCI I WIARY W WOLNOSC JEDNOSTKI!!!
Brawa dla Davida Lyncha i Nicolasa Cage'a
Mój absolutnie number one! Lubię chore klimaty a ten film uosabia wszystko czego szukałam. Film na pograniczu snu i jawy. No i miłość Sailora i Lulu... Lynch to geniusz!
dla mnie to jakiś delikatny żarcik. W tym filmie nie jest nikt zdrowy na umyśle, totalnie obłąkany. Zawiodłam się.
Lynch jest mistrzem niekonsekwencji! Szydzi z oczekiwań widza, rezygnuje z
konwecjonalnych rozwiązań, w tym tkwi jego fenomen.
Co za super szajs! Co drugi wers/scena można cytować :) Pomimo tego całego kiczu film ogląda
się świetnie, jest odjechany na maksa. Scenę z robieniem kanapek całą noc mógłbym oglądać
codziennie :D