Film jest wspaniały. Firth i Johansson wspaniale zagrali swoje role. Kontakt fizyczny był minimalny,
a między nimi tak iskrzyło, że ten film miał w sobie więcej erotyzmu niż większość współczesnych
filmów razem wziętych. Pokazuje coś, o co trudno w świecie, gdzie znikło wiele z dawnych barier.
Coś dzięki temu...

ale ten film do mnie nie przemawia. Zero jakiejkolwiek akcji, nuda ziejąca z ekranu, główna
bohaterka paradująca pół filmu z miną "ale o so chozi". Muzyka też nie wybija się na plus.
Jedyne co było dobre to strona oprawa graficzna filmu, jednak to nie wystarczy na dobrą
ocenę.
Ode mnie niestety 3/10

Polecam w szczególności ludziom, co mają w sobie wrażliwość i tym co lubią tego typu filmy.

Dla mnie film jest absolutnie genialny pod każdym względem. Moja koleżanka była bardzo rozczarowana, ze nie doszło do fizycznego zbliżenia Vermmera i Griet, ale myślę, że właśnie dlatego ten film jest tak niesamowity. Długo pozostawia człowieka rozmiękczonego tą atmosferą słodkiego podniecenia. Chciałabym napisać...

Bardzo piękny film. ; )
Nie dziwię się,że dostał tyle nominacji. Jest cudowny.
A Scarlett w roli Gried jest wspaniała.
Bóstwo!

Film piekny i dla oka i dla duszy

Na dodatek przez cały czas przewijają się kompletnie pozbawione wyrazu postaci, z głównymi bohaterami włącznie. Samo wystylizowanie zdjęć nie wystarczy.

z mnóstwem cudownych niedopowiedzeń , na pewno nie jest to film dla amatorów mocnego kina amerykańskiego

Film bardzo subtelny, delikatny i minimalistyczny. Jak na moj gust bardzo dobrze oddaje charakter XVII wieku. Jednak bylo w nim troche za malo emocji. Oczywiscie, rozumie ze wtedy krolowala na salonach powsciagliwosc i bardziej wszystko dzialo sie poprzez spojrzenia, lekkie musniecie dloni etc. No i oczywiscie zwiazek...

Nie wiem jak Wy odebraliście tę postać. Rozumiem, miała być dziewczęca i młoda, ale te ciągle
wystraszone oczy, identyczne spojrzenia były dla mnie nie do zniesienia. Film jako całość oceniam
pozytywnie, jednak główna bohaterka była trochę irytująca.

Jeden z niewielu filmów, które znam na pamięć, klatka po klatce... A każdy kadr to gotowy obraz! Przepięknie zrealizowany film, a przy tym niesamowicie wciągająca historia. Cudowni aktorzy i wiernie oddany klimat epoki.

Obraz naturalistyczny, sprawia wrażenie spokojnego, jednak spokój ten burzy cudowna muzyka oraz powietrze przepełnione emocjami bohaterów. Piękna scenografia, kostiumy i światło. Podczas filmu czuję się jakbym patrzyła na jeden z obrazów Vermeera z tą różnicą, że tutaj postacie się ruszają. Jedna z lepszych ról...

- czy ktoś się ze mną zgodzi???

uważam ,że to TA rola jest jedną z najlepszych ''Flirta'' - zdecydowanie -
i choć ów aktor nie należy do moich ulubionych - w tej roli jest perfekcyjny -
po prostu jakby się miało namacalny kontakt z malarzem - :)

Świetna rola Colina Firtha, w końcu przestanę go kojarzyc z czerwonym swetrem z wyszytą gębą renifera. ;)

Szukalam w soundracku na you tube ale nie znalazlam.
A druga rzecz- podobno Kate Hudson miala grac tytulowa role- ciekawe kto promuje to beztalencie??? I jak musieliby ja ucharakteryzowac aby choc w malej czesci przypominala dziewczyne na obrazie...?
Film przepiekny, medytacyjny, ale i niesamowicie...

Witam.
Tak się zastanawiam,czy Gried była kochanką malarza w filmie,czy po prostu jest muzą-natchnieniem do tworzenia obrazów.

Bo w filmie nie jest pokazane fizyczne zbliżenie bohaterów.
Są tylko spojrzenia.
Co Wy o tym myślicie?

A co do filmu... jest wniebowzięta! Cudowny ;).
9/10

Film zachwycający, ujmujący, zupełnie przenosi w klimat XVII - wiecznej Holandii. Wszystko psuje pozbawiona wyrazu i talentu Scarlett Johansson.

Rzadko kiedy to piszę, ale film równie dobry, może nawet lepszy niż książka! Niezwykle
subtelny, zachwycający i oddający w pełni klimat obrazów Vermeera :-) Polecam!

Bardzo dobry film, a scenografia po prostu zachwycająca, idelnie odwzorowana z obrazów Vermeera. Najbardzieł podobała mi się ta scena gdy dziewczyna pozowoła mistrzowi, w pewnym momencie miałam wrażenie, że podłożyli oryginalny obraz. Polecam film zwłaszcza miłośnikom sztuki i nie tylko.

Klimat rodu z niedzielnych familijnych polsatowców puszczanych popołudniami. Aktorstwo wcale nie lepsze. Johansson strzela cały czas te same miny, mozna dostać do głowy jak po raz setny widzi sie jej wieeelce zdziwione oczy"uuuuuuuuuuu... farba olejna" i rozdziawioną gebę"uuuuuuuuuuuu farbe mozna mieszać i ubijać" :D...