Babcia była w jakiejś sekcie, w której składali dzieci w ofierze demonowi demonowi. Nie wiem, czy zrobiła to z córką, ale na pewno próbowała z kimś z rodziny, chyba ze swoim synem (popełnił samobójstwo, bo mówił, że mama chce mu kogoś włożyć do głowy). Potem próbowała z tą upiorną dziewczynką, może nawet sporo jej się udało, bo te jej cmoknięcia i to że widziała babcię... A potem wywoływanie duchów doprowadziło do opętania chłopaka. Całą fabułę zapowiadało to wspomnienie jakiejś literatury na lekcji u tego chłopaka w szkole, gdzie była mowa o głównym bohaterze, który nie zdaje sobie sprawy z tragicznego finału. Do samospalenia ojca można było mieć nadzieję, że to tylko zaburzenia psychiczne matki.

Dzięki bo sam też nie bardzo zrozumiałem ten film a nie chciałem go skreślać bo podobał mi się nie powiem że nie :)