... to 'Hereditary' jest zdecydowanie dla ciebie. Jeśli zaś wolisz rozmaite 'Piły' czy inne 'Krwawe masakry...', to sobie odpuść. Aha, jeszcze jedno: jeśli jesteś typem człowieka, który idzie na horror, aby zrobić sobie bekę ze znajomymi na jumpscarach, to też daj sobie spokój.

Natomiast jeśli jesteś widzem ceniącym sobie powoli konstruowane napięcie, ciekawą fabułę i grę aktorską na najwyższym poziomie, to tak: 'Hereditary' jest strzałem w dziesiątkę.
Do tego strach. Dawno, naprawdę dawno nie miałem takich ciar, a jestem bardzo wymagający jeśli chodzi o horrory. Ostatnio chyba tak miałem kiedy oglądałem 'Egzorcystę'. Jest kilka momentów, które naprawdę wywołują dreszcz i efekt: "Wow, jaki niesamowity motyw". Aż się papa ciesz, że jeszcze można robić takie horrory. Jednak James Wan nie jest jedynym ze współczesnych twórców horrorów.
Gra aktorska: Toni Colette, chwilami aż się człowiek cieszy pod nosem, bo widać, że babeczka gra rolę życia. Reszta też nie odstaje, choć nie mają za bardzo miejsca do gry, bo Colette robi ten film w pojedynkę.

Co tu dużo mówić: 'Hereditary' to bardzo ciężki, mroczny horror podlany gęstym sosem psychologicznym. Młodsi widzowie mogą się nudzić, albo być za bardzo przerażeni. Ogólnie wrażliwsi widzowie mogliby sobie to odpuścić.
Dla fanów dobrych horrorów - must see!!!