To miały być idealne rodzinne wakacje: Julia wraz z mężem Tomem i dwójką dzieci, wyruszyli na beztroski rejs po oceanie. Kiedy rozpętała się burza, nikt nie mógł przypuszczać, że zmieni ona losy świata. Po jej przejściu, rodzina Julii musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której natura całkowicie zmieniła zasady. Bohaterom przyjdzie zmierzyć się z potworami z głębin, które teraz polują na powierzchni a i to może być najmniejszym z czekających ich wyzwań.
Miał być horror, wyszła komedia. Źle zagrane, źle zrealizowane. Absurd goni absurd. Dzieję się Apokalipsa, a chłopak tańczy z balonami albo bawi się głową rekina. W momencie pojawienia się Stawonogów z Głębin wybuchłem śmiechem i uznałem, że taki tytuł miał nosić ten film. Parodia, pastisz w stylu "Sharknado".
Polecam...
Nasakrycznie niskobudżetowy, słaba gra aktorska, ciągłe zbliżenia żeby nie pokazać większego kadru. Gość z dupy przyszedł i bez słowa i powodu zaczął zabijać. Film krótki i jeszcze nic w nim się nie dzieje. Po prostu głupi. Niewarty marnowania czasu.