PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=309948}

Dwunastu

12
7,5 5 198
ocen
7,5 10 1 5198
Dwunastu
powrót do forum filmu Dwunastu

Werdykt jury – 7

ocenił(a) film na 7

Z góry mówię, że (jeszcze) nie widziałam pierwowzoru, więc nie będę porównywała, a skupię się na współczesnym rosyjskim społeczeństwie przedstawionym za pomocą dwunastu różnych charakterów.
Reżyser swoim filmem wpisuje się w dyskurs z oficjalną kremlowską propagandą, która za wszystko co złe we współczesnej Rosji oskarża „inastrańców” (w tym przypadku mieszkańców byłych zakaukaskich republik). Z kolei duża część Rosjan nie potrafi przyzwyczaić się do samodzielnego i krytycznego myślenia - potrzebuje jasnego wskazania, kto jest dobry, a kto wróg (zresztą to nie tylko problem Rosji, ale i innych mocarstw).
Osią filmu są dla mnie trzy doskonałe kreacje: przysięgły, który jako pierwszy zgłasza sprzeciw i pierwszy opowiada swoją historię, kaukaski chirurg, którego opowieść jest chyba najbardziej szokująca i frapująca oraz taksówkarz – rasista, który walczy ze wszystkimi do samego końca. Trzynastym bohaterem jest istota pozaludzka - wróbelek, który fruwa po sali gimnastycznej, gdzie obradują ławnicy, i "interweniuje" w momentach znaczących.
Żeby nie było jednak tak pięknie, film w mojej opinii traci na wartości przez zbędne retrospekcje, niespecjalnie do mnie przemawiające oraz przez to, że jest jednak nieco za długi. Zdaje mi się, że można było uniknąć pewnych momentów ewidentnego przegadania i zawrzeć całą historię w nieco krótszym czasie.

ocenił(a) film na 10
Puella

Wybacz że się wtrącę, ale nie masz pojęcia o czym piszesz. Mikhalkov jest dość gorącym zwolennikiem panującej władzy, miedzy innymi pisał list otwarty do W.Putina, prosząc go w nim o pozostanie na 3 kadencje, nie wzierając na konstytucje. Wielokrotnie tez wyrażał wdzieczność za progres uczyniony w Rosji w ostatnie 10 lat. A dwa ze władza nie oskarża innych narodowści o jakieś bliżej nieokreslone zło. Zwłaszcza ze bardzo duża liczba obcokrajowców pracuje w Rosji na budowach itp itd. Nichęć do innych jest bardziej zakozeniona w rosyjskiej mentalnosci i to własnie do niej apeluje Mikhalkov poprzez film 12. A sugerowanie ze Nikita jest w opozycji ideologicznej czy jakiejkolwiek innej w stosunku do elity rządzącej jest nonsensem. Dlatego czasem lepiej jest postarać sie dowiedzieć czegos niż pisać co sie komu wydaje. A wracając do filmu, naprawde bardzo dobry:)

ocenił(a) film na 7
dmitrij

Wybacz, że odpowiem, ale chyba krytykujesz dla samego krytykowania, bo nic konkretnego swoim postem nie udowodniłeś, a jedynie zupełnie bezsensownie mnie zaatakowałeś. O relacjach Michałkow – Kreml doskonale wiem, co nie musi wcale znaczyć, że w sposób inteligentny nie może wyrazić swojego niezadowolenia z poszczególnych zachowań władzy – przynajmniej ja tak ten film zrozumiałam i szczerze mówiąc, nie za bardzo potrzebuję, aby ktoś mi wciskał „jedynie słuszną interpretację” w taki agresywny sposób jak Ty to czynisz .

Piszesz: „Nichęć do innych jest bardziej zakozeniona w rosyjskiej mentalności”
Wybacz drugi raz, ale w ogóle się to nie pokrywa z moimi obserwacjami i jednak zostanę przy swoim, że to elity rządzące (podobnie zresztą jak w Stanach Zjednoczonych czy Chinach) wskazują obywatelom wroga (u nas zresztą też jest takich dwóch, którzy swój elektorat straszą Niemcem).

Z tonu Twojej wypowiedzi wnioskuję, że chcesz za wszelką cenę doszukać się u mnie rusofobii. Wybacz po raz trzeci, ale od krytycznej postawy wobec rosyjskiej polityki do niechęci wobec Rosjan droga daleka. Więc trafiłeś kulą w płot.

ocenił(a) film na 10
Puella

ad.1 Wiec może tak, Mikhalkov raczej 100% zgadza się z postawą ideologiczną Kremla,a juz zwłaszcza najwyższych szczebli. Naprawdę widziałem bardzo wiele wywiadów z jego udziałem. I może wyjaśnisz skąd to gorące przekonanie, o propagandzie wrogości do obcych?

ad.2 Pozwolę sobie sądzić że lepiej znam własny naród. Co do nakierowanej wrogości, to jednak się nie zgodzę. Gdy Kreml ma problem z jakimś państwem ościennym, to zawsze podkreśla ze problem dotyczy władz tego panśtwa(np. Sakaszwili) a nie jego ludności. Rosja raczej zdaje sobie sprawe z tego iż utrzymanie jako takiej strefy wpływów wymaga pozytywnego nastawienia mieszkańców tej strefy do kraju. Tak było w czasie wszystkich konfliktów gazowych czy wojny gruźinsiekj.

A wracając do samego filmu, to wątek tolerancji innych jest raczej poboczny. Główny przekazem jest coś zupelnie innego. Chodzi o mentalność ludzi w tzw. Wspólnocie Niepodległych Państw. Ogromna korupcja, oszczędzanie tam gdzie sie nie powinno, narkotyki, alkoholizm itp. Mikhalkov poprzez te 11 opowiesći ukazuje problemy z którymi zmaga się Rosja. Pokazuje tez ze nawet kiedy zaczynamy sobie zdawac sprawe z tego że trzeba to zmienić, to wydaje nam się ze to nie nasze zadanie, chcemy zmian, ale sami nie chcemy nic robic i tu tkwi cały problem i całe przesłanie filmu. Wątek ksenofobii tez jest ważny, ale to nie on jest przesłaniem filmu. Chodzi o te rury w szkole, ktore pamietają 20 zjazd KPSS o ten cmentarz na ktorym wlewa sie wode do mogił, o to że mimo odkrycia prawdy o zabójstwie, nagle kazdy ma coś do zrobienia i jest zadowolony z tego ze doszedł do prawdy, a to żeby wynając adwokata, uratować chłopaka, to już nie ich problem, oni swoje zrobili. Właśnie to przekazuje nam Mikhalkov. Ale to moja interpretacja, może rozumiesz lepiej intencje rezysera. Jeszcze jakbys mogła podać jakies przykłady tej propagandy. No i nie nalerzy zapominać ze skoro sądzisz ze rosyjska władza jest zła a ludzie dobrzy to trzeba tez pamietać o tym ze ta władza w około 80% jest popierana przez tych ludzi. Jakos też nie sądze zeby te 80% to były ubezwłasnowolnione jednostki bez rozumu.

Nie mam też zamiaru Cie atakować w żaden sposób poprostu, mój pogład na pewne sprawy dość drastycznie rożni sie od twojego, i byłbym wdzieczny jakbyś jakoś rozsądnie uzasadniła. Troche dziwi mnie przekonanie, o złej władzy ktora propagandą omamia biedne i dobre społeczenstwo. To spoleczenstwo ma swoje plusy i minusy ale raczej potrafi samodzielnie myśleć i wie na kogo głosuje w wyborach.

pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Puella

I przepraszam jeśli poczułaś się jakoś zaatakowana, czy stłamszona:) naprawdę nie o to mi chodzi, by Cie dręczyć. Po prostu ludzie często powtarzają jakieś opinie nie potrafiąc ich tak naprawdę uzasadnić. Po prostu uważają tak jest, ale na pytanie czemu tak uważasz. Odpowiadają co najwyżej ze wszyscy to wiedzą itp, żadnych konkretów. A jestem dość zorientowany w temacie, i choć Mikhalkov nigdy mi nie wspominał jaki jest przekaz jego filmu:) wydaje mi się że mogę być bliżej prawdy, co nie znaczy że się nie mylę, lub oboje oboje mamy racje. A co do niechęci do innych w rosyjskiej mentalności, ogólnie jest tak że mieszkańcy stolicy uwazają sie za najfajniejszych za co nie lubi ich reszta kraju z Petersburgiem na czele. Poza tym w samej Moskwie pracuje do 3ml tzw "gestarbaiterov", są to przeważnie meżczyzni z obszarów w/w WSP, z dala od swoich domów, często wdają sie w bójki z miejscowymi lub miedzy sobą. Pare dni temu jeden z takich pracowników, bodajrze z Kirgizji zabił pewnego Włocha(wraz z żoną i curką) ktoremu remontował mieszkanie. Takich przypadkow jest dość sporo, co jest naturalne biorąc pod uwage liczbe pracowników i to że są to głównie mężczyzni. Stąd bierze sie niechęc w społeczenstwie do obcych z bliskiej zagranicy. Sama władza zadnych wrogów społeczenstwó nie wskazuje, a zwłaszcza w najbliższym otoczeniu. W Rosji, tylko 80 % mieszkanców to etniczni Rosjanie, reszta, to Ukraincy, Gruzini, Czeczeni, Czukcze, a nawet Niemcy z czasów polityki kolonialnej Piotra Wielkiego. Gdyby władza wskazywała jakąś narodowość za wroga, to nie sposó byłoby utrzymać spójnosci panstwa. A to raczej priorytet dla Kremla. Główny problem to korupcja i ogólna obojetność, gdy wiemy że coś jest robione nie tak jak nalezy ale sami nie zrobimy nic aby to zmienic. Wydaje mi sie że tego dotyka film "12". Jeszcze raz przepraszam jesli poczułas sie jakos urazona, i nie uwazam Cie za Rusofoba:)

ocenił(a) film na 7
dmitrij

Ok, spokojniejsza rozmowa powinna przynieść lepsze rezultaty, więc najpierw odniosę się do stwierdzenia dotyczącego rządu, a w tym i samej osoby Władimira Putina. Piszesz o dużym poparciu, ale czy to przypadkiem nie wywodzi się z pewnej potrzeby „zamordyzmu” (przepraszam za słowo, ale jest ono bardzo często używane w polskich mediach)? Zresztą sam Putin świetnie się ostatnio medialnie kreuje na twardego obrońcę „szaraczków” (patrz Pikałowo czy moskiewski hipermarket).

Dalej jednak będę polemizowała w związku z Twoim stwierdzeniem, że to nie politycy nakręcają całą tę nagonkę na inne narody. A jak w takim razie skomentować słowa Putina, które wypowiedział na szczycie NATO w Bukareszcie? Putin tłumaczył tam Bushowi, że Ukraina jest “sztucznym państwem”. To określenie również padało później z ust nowego prezydenta, Miedwiediewa. Czy uważasz, że tyczyło się to tylko ukraińskich władz? A czy przypadkiem także ludności, która identyfikuje się ze swoim państwem? Wiem doskonale, iż rosyjscy publicyści często piszą o tym, że w żadnym z krajów poradzieckich nie zbudowano narodowej tożsamości. W przypadku Ukrainy jest to moim zdaniem półprawda, bowiem ten, sąsiadujący z Polską kraj jest podzielony. Część zachodnia jak najbardziej identyfikuje się z narodowością ukraińską, inaczej jest na wschodzie – zgoda, ale z takimi problemami zmagają się i inne państwa, zupełnie niezwiązane z ZSRR.

Muszę musze zwrócić Ci honor jeśli chodzi o znajomość narodu rosyjskiego – nie ukrywam, że swoje obserwacje wysnułam na podstawie wizyty w obwodzie kaliningradzkim i byłam wręcz zdziwiona bardzo dobrym (miejscami wręcz wyjątkowo ciepłym) stosunkiem zwykłych ludzi wobec nas, Polaków – tyle się grzmi w mediach o niechęci, a tam spotkałam się zgoła z czymś innym (podobnie zresztą bardzo miło wspominam znajomości z Rosjanami za granicą, w Niemczech). Wracając jednak do tego co napisałeś o Moskwie, jest to bardzo interesujące i nie mam żadnych podstaw, aby przeczyć, bowiem byłam tylko w Kaliningradzie, a to jest zapewne „inny świat” niż stolica.

Na koniec zacytuję Cię:
„Wydaje mi się że mogę być bliżej prawdy, co nie znaczy że się nie mylę, lub oboje mamy racje.”
No i to jest bardzo trafne stwierdzenie, bowiem myślę sobie, że spojrzeliśmy na ten film z dwóch perspektyw. Ty z rosyjskiej – czyli najważniejsze były dla Ciebie wątki dotyczące problemów, z którymi zmagają się współcześni Rosjanie. Dla mnie zaś z „polskiego punktu widzenia”, kluczowy był temat nietolerancji . Nie zaprzeczam, że takie podejście do filmu mogły wywołać polskie media, które często (i słusznie i niesłusznie – w zależności od problemu) ukazują Rosję w dość negatywnym świetle.
Tak czy owak, ważne że co do wartości artystycznej filmu się zgadzamy :)

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
Puella

Witam,
Może zaczne od wizerunku Putina, to faktycznie kreuje się na twardego polityka dbającego o interesy swojego państwa i jego obywateli. Tyle że obecnie każdy znaczący polityk ma swoich specjalistów od PIRu i raczej jest to normą na zachodzie. Co do Pikalevo to sytuacja tam byla dość absurdalna. Miasto 100tys. mieszkańców z 3 fabrykami, kazda z fabryk dostarcza sobie komponenty, ale oto 3 panowie posiadacze tych fabryk się pokłócili i przestali ze sobą współpracować. Produkcje na fabrykach wstrzymano, pracowników wysłano na przymusowe urlopy i 100tys. miasto zostało bez pracy. Ludzie wyszli na ulice i zablokowali drogi. Przyjechał Putin, zagroził nacjonalizacją fabryk jeśli oligarchowie nie wznowią produkcji. Nakrzyczał na nich, za brak odpowiedźialności społecznej za los własnych pracowników. Produkcja ruszyła, teraz nawet powstała gra komputerowa, typu uporządkuj Pikalevo:D W tym wypadku sądze ze wszystko było z, robione jak należy, tylko premier mógł wpłynąć na oligarchów, miał narzedzia, w postaći nacjonalizacji itp. Co do supermarketu, premier wybrał sie do supermarketu stwierdzil ze jest za drogo, supermarket zrobił akcje promocyjną, typu "premier każe my obniżamy ceny,tylko do 30.09 kg. szynki wiejskiej 1200rub. itp ", wiec raczej skorzystali wszyscy, od premiera przez supermarket, aż po odbiorców. Nic specjalnie złego w tym nie widze.

Co do tego że Ukraina jest sztucznie stworzonym państwem. To w dzisiejszych granicach z całą pewnością. Krym został jej podarowany w latach 60tych w ramach rocznicy przynależności do CCCP, nikt wtedy nie sadził ze związek się rozpadnie. Narodowe tradycje Ukrainy są silnie zakorzenione tylko w zachodniej jej części. Większość mieszkanców wschodu, wogóle nie włada językiem Ukraińskim. Część wschodnia jest znacznie bogatsza, produkując 3/4 PKB kraju (donbas itp), prezydent reprezentuje zachodnią część, a jego chore aspiracje i nieudolne rządy doprowadziły do tego że sądarze dają mu poparcie w okolicach 2%, inflacja dochodzi do 30%, przy tak duzej inflacji nie da się normalnie funkcjonować. Najwieksza partia w parlameńcie jest w opozycji w stosunku do rządu. Dla 45% ludności jeżykiem ojczystym jest język rosyjski a nie jest on mimo to językiem urzędowym. 30% deklaruje swoją narodowość jako rosyjską i w tym państwie urzędujący prezydent robi wszystko żeby jakos zaszkodzić Rosji, może dlatego ze jego kampania wyborcza była finansowana z programu na rzecz rozwoju demokracji w budrzecie USA, oraz z prywatnych środków tzw. dysydenta Bierezovskovo, który pozwał Juszczneke do sądu za to iż pan Prezydent za wydzielone przez Bierezovskiego 50ml dolarów nie był w stanie w pełni przejąć władzy w państwie, już pomine kwestie pobierania sobie gazu w dowolnych ilosciach, przeznaczonych dla odbiorców na zachodzie i wiele innych spraw. O Ukrainie można by pisać dużo i w stwierdzeniu że to sztuczny kraj może i nie ma 100% prawdy, ale jest jej tam sporo.

A co do nieprzyjaźni Rosjan w stosunku do Polaków, to coś takiego nie ma miejsca. Rosjanie raczej bardzo przyjaźnie się odnoszą do obywateli RP jak i do innych mieskzańców środkowej Europy. Bardzo ich dziwi, kiedy spotykają się z negatywnym nastawienie do Rosji ze strony Polski, najczesciej nie mają wogóle pojęci o tym iż Polska, ma coś Rosji za złe, lub jakieś pretensje do niej.

Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones