65 lat minęło, a ten film ciągle elektryzuje. Do sali weszło 12 świetnych, utalentowanych mężczyzn i swoją grą aktorską i dialogami stworzyli jeden z największych majstersztyków w historii kina. To niezwykłe i symboliczne, że dzisiejsi reżyserowie mogą się pocić i prężyć z efektami specjalnymi i kostiumami ale i tak nie wzbudzą takich emocji jak Sidney Lumet i jego dwunastka.