Film opowiada o miłości, jednak nie jest to miłość romantyczna, odwzajemniona, pełna wzniesień, uduchowiona. Jest to miłość kaleka, wynaturzona, pełna obaw i lęków. Smutna opowieść o zagubionych ludziach, którzy nie potrafią kochać lub przyjąć miłości. Szczecze polecam bo naprawdę warto.
BTW: jak narazie "Dotknij mnie" to mój faworyt w kinOFF'04, pobił na głowę "Siedem przystanków..." i "Na jelenie".