Film jest nawet ciekawy i dobrze zagrany. Spojlery! Postać kobiety jest męcząca. W ogóle seans wydawał mi się tak blisko życia, że aż zaczął mnie nudzić. Z lekkiego letargu wyrwała mnie scena porodu. Zakładam, że była to autentyczna relacja a nie inscenizacja, przeżyłem niezły szok. Jednak mnie w kinie zawsze bardziej pociąga to co mi się nie przydaży a więc moja ocena taka a nie inna.